...............i już po

kilka godzin temu rozwiodłam się.............wszystko odbyło sie błyskawicznie. dwa miesiące po złożeniu pozwu. jeszcze to do mnie nie dociera. jak łatwo można przekreslić 20 lat zycia . ślub przygotowujesz miesiącami, a rozwód, pstryk i już. co będzie dalej ?

Będzie to,co sobie na nowo ułożysz.

długo to potrwa?.............myslę o przyzwyczajeniu sie do tej sytuacji. najgorsze, że on będzie mieszkał za ścianą, nie ułoże sobie życia, dopóki będzie mieszkał z nami.

współczuję Ci kochana mieszkania razem ze swoim byłym po rozwodzie, masakra

mam nadzieję, że po jakimś czasie zmądrzeje, sam zobaczy, że to chora sytuacja i sie wyprowadzi. choć znając go to ptrwa, inteligencją nie grzeszy.

a ty nie masz gdzie się wyprowadzić? to faktycznie głupia sytuacja dwoje w zasadzie już obcych pod jednym dachem.

Znam przypadek że małżeństwo po rozwodzie mieszkało razem w dużym mieszkaniu a on przyprowadzał sobie koleżanki i uprawiali sex :-)

mieszkanie jest moje, cała kamienica jest mojej rodziny, więc ja nie będe sie wyprowadzać ze swojego. on ma pokój na wprost wejścia, więc tak bardzo mi nie przeszkadza, z kuchni nie korzysta, tylko z łazienki. zobaczymy z czasem jak to sie ułoży. tylko, że dzis mam kaca moralnego, czy tak jest zawsze?