boję się kolejnego poronienia

Witam, 4 miesiące temu poroniłam w 8 tyg puste jajo płodowe. Już tydzień przed tym faktem wiedziałam z usg co się dzieje. Potem łyżeczkowanie itp... Teraz znów jestem w ciąży. Za tydzień pierwsze usg, to będzie jakiś 6-7 tydzień. Wolę zaczekać do tego czasu żeby było więcej widać, akcję serca itp. Jednak zaczynam strasznie wariować, codziennie sprawdzam czy piersi nadal bolą, martwię się brakiem mdłości gdyż poprzednim razem gdy dolegliwości ciążowe ustąpiły ciąża już obumarła. Czy któraś z Was jest w podobnej sytuacji? Jak nie zwariować zakładając tylko najgorsze bo mimo tego że marzę o dziecku, nie jestem w stanie sobie wyobrazić że tym razem się uda..

mam za sobą poronienie, potem 4 lata walki o kolejną ciążę, a w niej plamienia,problemy z szyjka i kilka innych, moja rada- nie zamartwiaj się, bo nie masz prawie żadnego wpływu na to, co się stanie, możesz o siebie dbać, brać leki i tylko lub aż tyle, pamiętaj że Twoje nerwy szkodzą dziecku, więc odpuść, idź z mężem na spacer, do kina, zajmij się czymś przyjemnym, przecież nie możesz zamartwiać się całą ciążę, bo zwariujesz

Ja mam za sobą jedno poronienie, jedną donoszoną ciąze, puste jajo i teraz jestem w trzecim trymestrze kolejnej ciazy. Staraj sie o tym nie myslec, wiem ze cieżko to zrobić, ale Twoje nerwy nie pomogą, musisz czekać. U mnie tak naprawdę przestawalam sie denerwować dopiero jak czułam ruchy dziecka, a do tego czasu był niestety ciągly strach. Lekarz pocieszał mnie że to natura jest mądra i wie co robi, wczesne poronienia są wynikiem najczęściej jakiegoś błędu natury i pozbywa sie chorego lub uszkodzonego zarodka. Poronienia zdarzaja sie bardzo czesto ale wiele razy slyszalam jak ktoś niedlugo potem zaszedl w zdrową ciąze (Np. ja dwa razy). Głowa do góry, myśl pozytywnie.