Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie mam czasu bawic sie z wlasnym dzieckiem?

Polecane posty

Gość gość

Od rana musze ogarnac mieszkanie, siebie i dziecko (mycie zebow itp) w czasie gdy ja sprzatam maly oglada bajki. Pozniej ok 11 ma drzemke. Wstaje na obiad, zje, ja ogarne i wychodzimy na dwor. Po prostu spacerujemy, idziemy na plac zabaw lub jedziemy na zakupy. W domu jestesmy kolo 16. Mlody oglada bajki a ja cos tam zawsze mam do zrobienia. Pozniej powyglupia sie troche z tata i ze mna i przychodzi pora na spanie. Czy to naprawde az tak zle wyglada? Dodam ze dziecko ma dwa lata

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak wygląda to tragicznie jak przeczytałam tytuł myślałam że chodzi o jakąś matkę na pełnym etacie, której nie ma w domu 8-10 godzin dziennie a ty nie pracujesz i nie masz czasu???? dwulatek dwa razy dziennie sadzany przed tv??? czemu nie ogarniasz mieszkania jak mały śpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wyglada tak samo z tym,ze maz wraca miedzy 18 a 20.Teraz w ogole go nie ma przez 3 miesiace.A jeszcze mam drugie dziecko w wieku szkolnym.I tylko latam miedzy jednym a drugim.Wlaaciwie to rzadko sie z nim bawie,ale juz jest w takim wieku,ze sam sie pobawi albo z bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W czasie gdy on spi ja robie obiad. Naprawde czasem nie wiem w co mam rece wlozyc. Staram sie dla niego jak najlepiej umiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra, jak śpi to gotujesz obiad. A przez resztę dnia, co robisz? Codziennie latasz z odkurzaczem, mopem, ścierą, prasujesz? Siedzisz w domu, jesteście w trójkę, tak? Więc, albo jesteś źle zorganizowana, albo robisz masę niepotrzebnych rzeczy w ciągu dnia, przez które nie starcza Ci czasu na zabawę z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pracuję na etacie i mam czas pobawić się z młodszym dzieckiem i porozmawiać ze starszy, nie myję zębów 4h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale to nie jest tak ze ja z nim nie spedzam czasu. Bo spacerujemy, wyglupiamy sie, rozmiawiamy, przytulamy. I przed tymi bajkami nie siedzi tez kolkiem non stop tylko one leca gdzies w tle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja sie bawilam ze swoim do 2 rz. Pozniej uczylam go zeby "zajal sie soba". Bardzo balam sie ze jak wroce do pracy to nie bedzie mogl sie ze mna rozstac. Teraz ma 5 lat i uwierz. luz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak Twoje dziecko wypada na tle rówieśników? Emocjonalnie, intelektualnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedzialabym ze jest nawet bardziej hop do przodu. I to sa takze spostrzezenia obcych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też tak miałam ale postanowiłam cos z tym zrobić i sprzatam wieczorami (dziecko spi od 19.30), gotuje mąż albo ja na 2-3 dni, tylko dla dziecka codzinnie swieze gotuje, na parze, wiec nie musze stac w kuchni i mieszac w garach, tylko wstawie i w tym czasie sie bawie z dzieckiem. Odkurzam raz w tyg, nie mam dywanów wiec jak lezy jakis paproch to podnosze na bieżaco albo zmiote szybko, kuchnie tez ogarniam wieczorem, łazienke jak sie myje, generalnie wiekszosc rzeczy robie wieczorem, oczywiscie nie codziennie, są wieczory w których nic nie robie, ale faktycznie tez miałam ten "problem" ale dałam rade

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A w jakim wieku bylo dziecko? W co sie z nim bawisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no właśnie, codziennie stoisz przy garach?? mój ma 8 m-cy i wstawiam ziemniaki, idę się z nim bawić, potem chwilę go sadzam w krzesełku w kuchni i robię mięso itepe itede. sprzątam jak śpi - ogólnie ogarniam a raz na tydzień porządnie. wolę posiedzieć z dzieckiem. za dużo telewizora chyba, jest już na tyle duży, żeby się sam pobawił- zorganizuj mu coś i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
czytam ten topik i jedyne co mi przychodzi do głowy to to że jest jakiś dysonans komunikacyjny pomiędzy autorką a odpowiadającymi. Nikt tak naprawdę nie jest w stanie stricte napisać jakie czynności wykonuje w ciągu dnia co do minuty. Nie czepiajcie sie głupiego mycia zębów bo to autorka opisała jako przykład kropli w morzu różnych codziennych rzeczy, Ja nie wierze za cholere że ktoś tam pisze że ma czas na wszystko i na prawce na etacie i na zabawe i rozmowe z dzieckiem. Rany boskie taka rozmowa z dzieckiem może potrwać 10 minut i ktoś taki będzie już sie chwalił że ma czas na rozmowe z dzieckiem, a autorka może np. co chwile z nim gadać przy okazji ale tego nie wspomina a już tym bardziej jakby to było nie wiem jaka rzecz. Ja myślę że wina tkwi w języku ludzkim który jest ułomny tak jak sam człowiek który nie napisze ci tak naprawde jak mu mija dzień, wszystko jest w ogólnikach a na kamere nikogo nie nagrasz żeby zobaczyć w praktyce jak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babalu
No tv za duzo to tez zle. Po co ma leciec tv skoro jej nie ogladacie to juz lepiej wlacz muzyke klasyczna czy jakas relaksacyjna... Dziecku daj kredki plasteline papier farbki albo puze jakies obrazki.. Klocki zabawki Maluch sam znajdzie jakis sposób zebu sie zajac.. Spacery tez sa super zwlaszcza jak mama opowiada po drodze dziecku.. Mowi do niego Tv dzieciom ponizej 3 lat nie zaleca sie wiecej jak 20 min do 4o min maks. To juz lepiej zebys malucha dala do krzeselka i nie patrzy jak mama gotuje... Obiad mozna sobie wstawic rano lub podczas drzemki. Zakupy i spacer sa zawsze ok. Nie trzeba ciagle sie zajmowac maluchem. Kiedys matki sie az tak nie zajmowaly ale np 3 razy siasc z 30 min i poogladac ksiazeczki opowiedziec cos dziecku pospiewac i wspolnie zbudowac wieze z klockow to nie jest az tak wiele. Im dziecko będzie starsze tym juz mnie tej uwagi twojej bo wieksze dzieci bawia sie juz same.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja myśle autorko że wszystko dobrze robisz. To że sie czujesz niewystarczająca jako matka to jest właśnie efekt tego jakie pranie mózgu sie robi współczesnym matkom. Czy wasi rodzice sie z wami bawili jakby byłyście małe ? Ja nie przypominam sobie. Moja mama czasami poświęcała mi czas jak mi np. coś kupiła albo jak sie z rodzicami jechało gdzieś wspólnie a tak to zupełnie nie. Ojciec był w pracy albo na budowie a mama też w pracy albo w kuchni albo coś wyszywała. Nikt tam nad nami nie ślęczał. Dzieciaki sobie samy eksplorowały otoczenie jak były większe to rodzic ślęczał nad dzieckiem co najwyżej jak dziecko miało kłopot z zadaniem domowym, a tak to sie z gromadą innych dzieciaków biegało po okolicy. Dziś o czymś takim nie ma mowy. Dziecko sie zamyka w domu jak w klatce ze strachu przed jakimś złoczyńcą lub że do dziecka prawa odbiorą jak coś sie stanie. Zupełnie inne czasy dziś nastąpiły wysokich wymagań wobec młodych rodziców, o wiele wyższych niż poprzednia generacja miała a na dodatek mamy ciężej jeśli chodzi o zapewnienie dziecku bytu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość helga
Mam syna 3 lata i staram sje z nim jak najwiecej wychodzic na pole. Tam sie wyszaleje a przed snem opowiadam mu bajki. W ciagu dnia tez zawsze cos tam z nim robie a jak nie to opowiadam mowie z nim.. Jedziemy na rower. Czasem wlacze muzyke albo piosenki dla dzieci i Tańczymy spiewamy. Chodzi o to by rozbudzac Dziecko.. A nie wyciszac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co w ogóle włączasz tv, po co "leci gdzieś w tle"? Ja w ogóle nie ogladam tv, dzieci nigdy nie widziały do 3 rż. Musisz zamulac siebie i dzieci tym telewizorem :o ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miła jak zawsze
Nie zrozumieją Ciebie autorko Ci, którzy nie przywiązują wagi do domowych obiadów i czystości. Tak codziennie sie ze szmatą lata i odkurza. tylko może lepiej zamiast tyle telewizora dać dziecku farbki? Ile mały ma lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zależy jakie jest dziecko. Mój w zasadzie tylko jak jest włączony telewizor to sie sobą zajmie. Jak jest tv wyłączone to nie żadnej opcji ani na minutę żebym coś była w stanie zrobić innego niż zabawa z nim. Dawanie farbek ? O czym wy mówicie. Dam mu farbki to będzie wołał mama mama namaluj mi kaczuszki, a auto, a namaluj dom, sklep. Dam klocki to będzie mama a zbuduj mi garaż, a zbuduj budowle, zbuduj wieżę itd itd. Wyciągnie książeczki to będzie mama o czytaj mi to a naklej te naklejki, jak sam chce naklejać to płacz bo krzywo sie nakleiło Tak to wygląda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niektórzy ludzie wolą gotować codziennie niż raz na 3 dni. Po za tym autorka jest cały czas przy dziecku. Zawsze mały może podejść i zamienic z nia jakąś rozmowe kiedy np sprząta. jakby dziecko było pod opieką niańki 9 godzin, potem mama by wróciła zmęczona z pracy i zabierała sie za obowiązki domowe to dopiero byście naskoczyły,że z dzieckiem nie przebywa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też mam 2 letnie dziecko. Wstaje przed nim tzn o 7 myje się, suszę włosy. Koło 8 wstaje mały. Szykuję tatę tzn. przebieram go, karmię, podaje elektrolity, gotuję zupę w międzyczasie. Przebieram dziecko, daję mu jeść,sama też jem, idziemy z psem,odkurzam, potem jakiś spacer,zakupy.Wracamy, syn je zupę, potem idzie spać, ja gotuję drugie danie dla nas, dla taty osobno coś innego zazwyczaj, umyję podłogi,robię pranie, przebiorę ojca, wysmaruję go. Wstaje syn, jemy, idziemy z psem, potem spacer, jedziemy do mamy do szpitala,wracamy, tata już jest z pracy,kolacja,kąpiel znowu przebieranie ojca,sadzanie go na wózek, poprawianie łóżka, syn idzie spać a ja zmywam, sprzątam zabawki. Ostatnio trochę mniej się z nim bawię... Musi zając się sam albo bawi się z tatą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wierze ze przez caly dzien ty non stop cos robisz boto jest zupelnie nieralne, mysle ze jestes malo rozgarnieta i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×