Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

to ostatni niedziel

cała prawda o bezpieczeństwie podróżowania samolotami

Polecane posty

w Polsce zarejestrowanych jest 19,3 mln samochodów (2014 r.)... prawie 20 mln, tylko w Polsce, a ile na świecie? to oczywiście pytanie retoryczne... na Polskich drogach w 2012 zginęło 3500 osób, w 2013 - 3300 osób dużo? może i dużo z prostego rachunku wynika że na jedną ofiarę przypada niemal 5500 samochodów przejdźmy teraz do rzekomo bezpiecznego lotnictwa pasażerskiego... na świecie lata jakieś 50000 samolotów komunikacyjnych, tylko w roku 2014 w katastrofach lotniczych zginęły 692 osoby, po wykonaniu prostego rachunku otrzymamy liczbę 71, co mówi nam ta liczba? otóż ta liczba to liczba samolotów przypadających na jedną ofiarę! szok? niedowierzanie? ale to prawda na jedną ofiarę ruchu drogowego przypada 5500 samochodów, na jedną ofiarę komunikacji lotniczej przypada 71 samolotów, czy dalej twierdzicie że latanie jest bezpieczne? te liczby mówią same za siebie, w wypadkach lotniczych ginie mniej ludzi niż na drogach bo jest mniej samolotów niż samochodów, mniej ludzi podróżuje samolotami niż samochodami, ot i zagdaka bezpiecznego latania rozwikłana, prawda jest taka że gdyby było na świecie tyle samolotów co samochodów w Polsce to byłby pogrom! liczba ofiar nie wynosiłaby prawie 700 a prawie 272000 !!! najbezpieczniejsza forma podróżowania to KOLEJ ŻELAZNA, ile ludzi zginęło w tym roku w wypadkach kolejowych? no ile? większość ofiar Kolei Żelaznej to głupi kierowcy samochodów albo samobójcy, a ilu podróżnych ginie rocznie?! owszem duże katastrofy się zdarzają jak ta pod Szczekocinami, ale są one rzadkie, np w zeszłym roku żaden podróżny nie zginął w wypadku pociągu! żaden! aden! en! (echo dla lepszego efektu)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nawet jeśli w przypadku latania weźmiemy pod uwagę NAJBEZPIECZNIEJSZY W HISTORII rok 2013 w którym zginęło 265 podróżnych to i tak otrzymujemy 188 samolotów na ofiarę, 188 wobec 5500 samochodu na ofiarę i wobec 0 ofiar wśród podróżnych wybierających Kolej Żelazną :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale rząd i lobby linii lotniczych karmią Was papką o bezpieczeństwie latania, bo prościej jest serwować tą papkę i upychać ludzi w samolotach i wysyłać ich na pewną śmierć niż przekopać się pod Atlantykiem i uruchomić bezpieczne połączenie kolejowe z Europy do Ameryki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tez zawsze wolałam jechac pociągiem, jakos pewniej sie czuje na torach niz w samochodzie :D a najbezpieczniejsze są...własne nogi :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezpieczeństwo własnych nóg jest iluzoryczne, zawsze może w nas wjechać samochód lub spaść na nas samolot... w pociągu mamy kilka ton żelastwa które nas ochrania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo to jest projekt NWO,wiekszosc wypadkow to zadne wypadki a zaplanowane akcje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przyszłość podróży transatlantyckich to Kolej Żelazna. Pytanie kiedy rządzący to zrozumieją. Wyobrażacie sobie pociąg TLK z Warszawy do Nowego Jorku pędzący w tunelu próżniowym pod dnem oceanu? W takim próżniowym tunelu pociągi mogłyby jeździć z prędkościami kilku TYSIĘCY km/godz! Taki pociąg mógłby się nazywać np TLK Pułaski albo TLK Kościuszko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Tunel pod Atlantykiem to na razie abstrakcja i dlugo jeszcze taka pozostanie. Pociag pasazerski ma droge hamowania okolopol kilometra - prosze mnie poprawic jesli ktos ma inne dane - wiec to zelazo ktora ochrania pasazera moze rownie dobrze go zgniesc w wypadku. W temacie - samoloty wymyslono juz dosc dawno temu i coraz wiecej ludzi z nich korzysta. Nie wszedzie da sie dotrzec pociagiem czy samochodem nie mowiac juz o tym , ze samolotem jest znacznie szybciej. Coz - co kto woli. Ja sie podpisuje pod tym co napisal pulchny. Jesli mam zakonczyc ten zywot to wolalabym krotko i definitywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pominąłeś jeden fakt że wypadki ŚMIERTELNE samochodowe może mieć możliwość dużo mniejsza liczba samochodów gdyż najczęściej zdarzają się one przy odpowiednich prędkościach czyli na autostradach i drogach szybkiego ruchu a nie w terenie zabudowanym gdzie w wypadkach są najczęściej ranni także twoje wyliczenia nie są adekwatne.Przy katastrofie samolotowej zawsze są ofiary śmiertelne także do takiego obliczania należy wziąć pod uwagę każdy samolot.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Będziesz kiedykolwiek w Nepalu bo ja nie zamierzam :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia ææ
Dlaczego nie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Samolotami mogę lecieć kilka godzin nie więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A teraz przprowadz sobie te wyliczenia jeszcze raz i podlicz na ilu podrozujących samolotem jest jedna ofiara śmiertelna. To samo zrób dla samochodów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale dlaczego on porównuje katastrofy samolotowe na ŚWIECIE do śmiertelnych wypadków samochodowych tylko w POLSCE.Nie rozumiem tego.Takie porównania nie mają sensu.Ile osób zginęło w katastrofach samolotów wylatujących z Polski i przylatujących do nas???Obalam tą teorie.Gdybym miał jechać samochodem z Polski do Portugalii czy wybrać lot tam to wybrałbym to drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodatkowo aby obliczyć wspólczynnik ofiar śmiertelnych w katastrofach lotniczych wypadałoby brać pod uwagę liczbę wykonanych wszystkich lotów a nie liczbę samolotów i na tym bazować przy obliczaniu.Dodatkowo wiadomo że w przypadku katastrofy lotniczej zginie kilkaset osób dlatego w stosunku do ilości wykonanych lotów katastrof jest mało ale pochłaniają dużą ilość ofiar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolega autor,ma jakieś udziały,akcje,dywidendy w PKP ? :D To taki żarcik,w sumie się zgadzam,trudno się nie zgadzać z matematyką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
1 samochod = 4 potencjalne osoby, 1 samolot = od kilkunastu do 850 miejsc (A380 w wersji economy) wiec jak mozna przeliczyc 1 samochod na 1 samolot - jestem pod wrazeniem pomysłu. Dodam jeszcze ze 95% samochodow wiezie 1 osobe czyli kierowce, a samoloty w wiekszosci lataja praktycznie pelne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przecież te wyliczenia kompletnie nic nie mówią o bezpieczeństwie latania. Nie dostarczają żadnej wiedzy na ten temat. Najpierw trzeba dokładnie zdefiniować problem i zadać odpowiednie pytanie, a później w odpowiedni, racjonalny i spójny sposób udzielić na nie odpowiedzi. Przy porównywaniu bezpieczeństwa różnych sposobów podróżowania mogą pomóc takie informacje jak śmiertelność w przeliczeniu na liczbę rozpoczętych podróży, liczbę podróżujących, czas podróży czy pokonaną odległość. Oczywiście, latanie wcale nie wypada najlepiej w każdym z tych porównań. Przy okazji: amerykańska Narodowa Rada Bezpieczeństwa Transportu policzyła, że szansę na przeżycie wypadku lotniczego ma 95,7% pasażerów znajdujących się na pokładzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiecie to jest tak, że kierujemy się stereotypami, że podróże samolotem to masa wypadków, że samoloty mają za mało paliwa, ze są przestarzałe, że jak tanie linie to na pewno nie dolecimy, że młody pilot to katastrofa itd. takie myślenie nie ułatwia podjęcia decyzji i tym czy podróżować samolotem:) zawsze znajdziemy masę powodów, by jednak ominąć ten środek transportu, który przecież uważany jest za najbezpieczniejszy - myślę że to przez niewiedzę i te wszystkie mity o lataniu boimy się, poczytajcie tutaj http://www.pansamolocik.pl/media/10-mitow-na-temat-podrozowania-samolotem,228.html kilka faktów, a na pewno dojdziecie do wniosku że o lataniu krąży wiele kłamstw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorze, żeby uniknąć wszelkich wypadków musielibyśmy cały czas siedzieć w domu ( a i tam moga nas spotkac), więc takie kalkulowanie jest bez sensu... Tak samo dobrze możesz wspaść pod samochód, albo cegła może spaść Ci na głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
http://www.wypadki-drogowe.pl/ terapia@psych.uw.edu.pl 509 127 858 TRAKT to bezpłatny program terapeutyczny dla wszystkich, którzy doświadczyli wypadków komunikacyjnych i zmagają się z zespołem stresu pourazowego. Program przeznaczony jest dla uczestników oraz świadków wypadków, a także tych, którzy stracili bliskich na skutek zdarzeń komunikacyjnych. - Jeśli uczestniczyłeś w wypadku komunikacyjnym - Jeśli wypadek miał miejsce na Twoich oczach - Jeśli ktoś z Twoich bliskich uczestniczył w wypadku drogowym - Jeśli spowodowałeś wypadek Program TRAKT jest dla Ciebie. http://www.wypadki-drogowe.pl/ terapia@psych.uw.edu.pl 509 127 858

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaciekawiony

Uważam, że punkt widzenia Autora jest interesujący, gdyż pokazuje jak dany problem można spróbować rozpatrywać ilościowo nieco inaczej niż zazwyczaj dane źródłowe są opracowywane. Nie oceniam wniosków, a na podstawie powyższej dyskusji mój wniosek jest z kolei taki, że w zależności od tego, jak zdefiniujemy sobie jakiś wskaźnik bezpieczeństwa i poprzez jakie parametry ilościowe go wyrazimy, możemy uzyskać różne końcowe rankingi poszczególnych środków transportu i do tego musimy następnie umieć te wyniki zinterpretować. Zgadzam się tutaj z wpisem użytkownika z 25 grudnia 2015.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×