ile razy już byliście w psychiatrykach i jak wspoinacie te pobyty?

Ja byłam trzy razy, raz na oddziale młodzieżowym jak miałam 17 lat, potem leżałam 2 miesiące już w normalnym psychiatryku, aa ptem po probie samobojczej tydzien w innym. Ogólnie nie było źle, ale przez nudę robiłam głupoty i mój pobyt się przedłużał, a tak bardzo chciała wyjść..

Nie rób rzeczy przez które tam trafiasz.

..trudno się powstrzymać.

same interesujace osobistosci sie przechadzaja korytarzami

Ja uważam, ze sa tam normalni ludzie

tylko jeden raz i źle to wspominam

byłem 2 razy na odtruciu alkoholowym, za każdym razem około tygodnia. Ogólnie było nawet fajnie, zakumplowałem się z sanitariuszem i salową, byłem lubiany przez lekarki i pielęgniarki, miałem tzw. wolne wyjścia do sklepiku czy bufetu na kawę. Większość pacjentów ma dziwne i czasem śmieszne odchyły, ale raczej nieszkodliwe, był tylko jeden przypadek, że stary dziadek wysmarował cały sedes odchodami, później dostawał jakieś zastrzyki i musiał robić w pampersa i to tyle. A i cienko jest z jedzeniem chociaż z drugiej strony człowiek nie ma tam za wiele ruchu więc można przeżyć.