czy ktos juz składał konwekcje nowojorską w sprawie odzyskania alimentów

od ojca który uciekł za granice i nie płaci w polsce?

Najpierw zaczelabym od zwrocenia sie do urzedu kraju w ktorym ojciec przebywa. Jest wiele krajow ktore wspolpracuja z Polska jesli chodzi o alimenty. Zarowno kraje unijne jak i wiele krajow poza unia europejskie maja obowiazek sciagac alimenty jesli oczywiscie maja z czego.

Takie ściąganie alimentów jest możliwe ale mało prawdopodobne. Najczęściej komornik ścignie delikwenta w polsce ale jak facet jest cwany to wykiwa komornika i dopiero jak dożyje emerytury to mu fundusz będzie ściągał

Trzeba jednak troszke przemyslec zanim ruszy sie organizacje miedzynarodowe bo czasami wysokosc alimentow zasadzanych w Polsce jest kosmicznie wysoka w porownaniu do innych krajow. W wielu krajach koszty utrzymania dziecka sa stale np. Szwecja gdzie koszt utrzymania jest ok. 3600 sek z czego 1050 koron dostaja rodzice od panstwa (rodzinne) a reszta jest dzielona na oboje rodzicow, w Niemczech jest tabela od ktorej odlicza sie zasilek na dziecko, na wyspach brytyjskich tez sa tabelki w zaleznosci od realnych zarobkow. W Polsce natomiast pod uwage sa brane "mozliwosci zarobkowe" ojca wiec jesli kiedys tam udalo sie ojcu zarobic np. 10 tys zlotych, to choc bylo to chwilowe moze miec on uznany taki zarobek za mozliwy. Alimenty w takim przypadku moga byc kosmiczne na jego terazniejsze warunki zarobkowe. Jesli juz ruszamy ta konwencje nie nalezy zapominac, ze dziala ona w dwie strony. Ojciec dziecka ma prawo do wszelkiej pomocy prawnej jesli nie stac go na takie wysokie alimenty. W Polsce najczesciej ojcowie nie wnosza pozwu o obnizenie alimentow bo koszty takiej sprawy sa bardzo wysokie, w momencie ruszenia przez matke machiny miedzynarodowej ojciec jest informowany, ze ma prawo do bezplatnej pomocy prawnika a takze o tym, ze w ramach wspolpracy miedzynarodowej i konwencji nowojorskiej moze byc zwolniony z kosztow sadowych. Panstwo w ktorym przebywa ojciec ma obowiazek (w ramach konwencji nowojorskiej) pomoc mu i pokierowac jesli kwota alimentow jest dla niego w danej chwili nieosiagalna.

dziekuje za odpowiedzi ,w polsce ojciec dzieci ma 32 tys dlugu ,uciekł za granice myslac ze nikt go nie ruszy ,niestety fundusz nie moze mi płacic poniewaz mam przekroczone zarobki o 20 zł dla nich to kolosalna suma:D wiem ze jest jeszcze mozliwosc podania jego rodziców o alimenty ,skoro sam olewa sprawe ,z dziecmi wogole się nie kontaktuje po prostu nie istnieja dla niego

To ile Ty masz tych alimentow? Pamietaj, ze alimenty tez sie przedawniaja chyba po trzech latach a ojciec Twoich dzieci to jakby tak po 500 na dziecko placil to za chwile bedzie trzy lata dlugu. No chyba, ze ma po 1500 na dziecko ale wtedy, bez obrazy, nie dziwie sie ze uciekl.. 32 tys to bardzo duzo, nikt nawet na obczyznie nie zarabia takich kokosow aby udalo sie Tobie sciagnac wszystko, bedzie sie to ciagnelo latami..

Najlepiej jak skontaktujesz się z komornikiem, to on jest odpowiednią osobą do tego typu porad. Ja też miałam skomplikowaną sytuację, przynajmniej tak mi się wydawało, ale pan Piasecki z www.tarnow-komornik.pl, nie miał najmniejszych problemów wyegzekwowaniem alimentów od mojego eks.