Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Jaką macie postawę wobec drugiego człowieka? Topik filozoficzny.

Polecane posty

Gość gość

Jesteście miłe, uśmiechnięte i życzliwe, czy z góry zakładacie, że to się nie opłaca i przyjmujecie postawę obronną - jesteście gburowate, niesympatyczne albo kompletnie neutralne? Jak traktujecie ludzi na ulicy, ekspedientki w sklepie, panie na poczcie? Mówicie "miłego dnia" odchodząc od okienka czy jesteście tak zajęte swoimi sprawami, że nawet o tym nie myślicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja staram się traktować uprzejmie, ale kiedy widzę ekspedientkę, która robi mi, brzydko pisząc, łaskę, to umiem się jej ,,odwdzięczyć,,.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość duuupkakrajcowa
Zawsze staram się być miła i uśmiechnięta. W sklepach zawsze do pań kasjerek dzień dobry, dziękuję, do widzenia. W pracy także. Staram się być miła nawet dla tych którzy mnie nie lubią, i nigdy jeszcze się nie sprzeciwiłam i wiecie co? Na ch*j to wszystko! Ludzie i tak przeważnie są chamscy i niewdzięczni. Dla wielu z nich okazywanie sympatii to okazywanie słabości. Ja już taka jestem, nie umiem być wredna, nie umiem powiedzieć NIE i tego żałuję jestem taką dupą nie umiejącą się bronić. To źle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tak samo jak gość. Jest miła, sympatyczna, kompetentna - odpłacam tym samym, jestem bardzo uśmiechnięta itd. Jeśli jest gburowata - najczęściej zwracam uwagę, że jest XXI wiek i naprawdę żadnej łachy nie robi, bo jest a) tysiąc uśmiechniętych na jej miejsce b) tysiąc sto innych miejsc, gdzie klient sobie pójdzie. Na ogół przynosi efekt :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zawsze staram się być miła

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Żyj i daj żyć innym. Jak mam doby humor, to jestem miła, uśmiecham się, ale jak mam kiepski dzień to po prostu staram się nie odzywać i nie uśmiechać sztucznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Staram się być miła,a jak mam gorszy dzień to ograniczam się do dzień dobry, do widzenia itp poproszę czyli tylko kultura bez zbędnych miłego dnia, przyjemnego wieczoru czy wesołych świąt. Natomiast kiedyś miałam takiego gburowatego klienta wchodzi więc mówię mu "dzień dobry" a ten z miną bez kija nie podchodź "dla kogo dobry dla tego dobry", powiem szczerze że mina mi zrzedła. Dlatego rozumiem jak czasem ekspedientka jest trochę naburmuszona i staram się do niej uśmiechać i trochę "zarazić" życzliwością. No ale jak chodziłam cały czas do jednego sklepu i pani zawsze taka była nabzdyczona i zlewcza to zaczęłam być dokuczliwa i lekko upierdliwa. Ogólnie wolę być miła ale ja też lubię jak ktoś mnie traktuje życzliwie:) XXX A tu na forum też się staram wyrażać jak kulturalny człowiek a dostaję takie wiązanki że szok, tylko dlatego że ktoś ma inny punkt widzenia. Z reguły im bardziej ja nie reaguję na wyzwiska, tylko zwracam kulturalnie uwagę że nie bluźnię tym wykwintniejsze inwektywy lecą w moją stronę. Podsumowując, traktuję ludzi tak jak sama bym chciała być traktowana, ale nie koniecznie widzę tego efekty;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez staram się być miła. Ostatnio nawet odpuszczam, gdy ktoś np. wepchnie się bez kolejki. Cwaniaczek cwaniaczkiem zostanie, a tylko ja sie niepotrzebnie zdenerwuję. Nie potrafię natomiast zagadać do ekspedientek czy sąsiadów i zmienić kilku zdań o drobiazgach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×