Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy facet powinien zapłacić za sukienkę ?

Polecane posty

Gość gość

Za miesiąc idę z moim facetem na wesele jego kuzynki, jesteśmy razem od ponad 2 lat. Problem w tym,ze w każdej z moich sukienek nadających się na takie wyjścia byłam już widziana przez Jego rodzinę ( wesela,chrzciny etc.. ) ostatnio nawet specjalnie kupowałam dwie sukienki- na wesele i poprawiny,zawsze za wszystko płaciła sama . Jestem studentką i nie stać mnie obecnie na taki wydatek bo kupno sukienki,torebki,sukienki na poprawiny,wizyta u kosmetyczki i fryzjera To niemały wydatek.... Nie wiem co robić w takiej sytuacji.. mój facet nieźle zarabia, ma mieszkanie,samochód i nie ma żadnych zobowiązań finansowych. Uważacie,ze powinien pokryć chociaż połowę tych kosztow ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Facet powinien płacić za wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Oczywiście,ze tak.. skoro jest w dobrej sytuacji finansowej A Ty nie masz kasy- bez dyskusji powinien płacić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
WOOT? Niby dlaczego? To jego kasa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To facet, a nie sponsor

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jebać biedę 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sama nie wiem, z jednej strony masz rację,ze to Jego kasą ale z drugiej strony mam się zapożyczać żeby iść na jakieś tam wesele osób których praktycznie nie znam ?.. A nie mogę przecież powiedzieć,ze nie pójdę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jest jakis niesamowity przymus łazenia ciagle w nowych kiecach? i biegania do fryzjera i kosmetyczki przed jakąś imprezą? Do fryzjera to ja bym poszła może przed własnym slubem a nie cudzym weselem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nie mogę przecież powiedzieć,ze nie pójdę.. a naprawdę myślisz, że ktoś pamięta jaką kieckę miała na sobie d... kuzyna dwa lata temu na chrzcinach Ziutka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypraszam sobie jakieś teksty typu sponsor, nigdy w życiu nie naciagalam go na pieniądze A wręcz przeciwnie zawsze dzielę się z nim czym tylko mogę i nigdy niczego mu nie żałowałam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Od kiedy spotykasz się ze sponsorem autorko?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
weź kredyt na sukienkę ayyy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam,ze tak to jest przymus, szczerze mówiąc Dawno nie widziałam żeby na jakimkolwiek weselu kobieta nie była ' od fryzjera' ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam,ze tak to jest przymus, szczerze mówiąc Dawno nie widziałam żeby na jakimkolwiek weselu kobieta nie była ' od fryzjera' ... buahahahaha, no cóż to drobnomieszczaństwo i sadzenie się na nie wiem co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiedz mu po prostu jak przedstawia sie sytuacja. Powiedz,że nie masz w co sie ubrać a sukienki z Twojej garderoby nie nadaja się na taka okazje, a Ciebie po prostu nie stać na takie wydatki, zobaczysz wtedy jak facet się do tego ustosunkuje. Rozumiem, że to jest wesele w jego rodzinie, ale mi nigdy facet nie kupował sukienki gdy szłam na uroczystość do jego rodziny, wręcz przeciwnie mój ostatni facet był takim chamem, że nawet prezent sama kupiłam na komunie, która była w jego rodzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do gość 13;32.. dziękuję w końcu za jakąś sensowną odpowiedź ;) masz rację tak zrobię, zobaczymy co z tego będzie... No to faktycznie miałaś niezłego buraka, dziwię Ci się,że w ogóle poszlas na ta uroczystość ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie wiem na jakie wesela wy chodzicie ale to jest dzień państwa młodych i dobrze tu ktoś napisał że za bardzo nikt się nie będzie interesować co miałaś na sobie. co do fryzjera i kosmetyczki to nawet nie skomentuje chyba tylko na wsi każdy gość lata do fryzjera przed weselem. jeżeli nie masz kasy a czujesz potrzebę nowej kiecki i czego tam jeszcze to pożycz od faceta możliwe ze nie zechce zwrotu pożyczki ale absolutnie nie ma obowiązku finansowac ci stroju czy czego tam potrzebujesz. jak pójdzie cie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jak pojdziecie do twojej rodziny to ty mu również sfinansujesz nowy garniak koszule krawat i buty ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Idź w którejś z tych co masz. Nikt i tak nie pamięta jak byłaś ubrana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a to jakbyś ubrała dwa razy tą samą sukienkę to jest przestępstwo ? :o Jak chcesz żeby ci kupił sukienkę to mu powiedz widziałaś ładną, chciałabyś ją mieć ,nie masz kasy może się dołoży ? a jak nie to przecież i tak nikt nie pamięta w jakiej sukience byłaś na ostatniej imprezie kobieto opanuj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko piszesz, że masz sponsora od 2lat, a nie odłożyłaś żadnej kasy?! :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ubrałabym jedną z tych które mam, tylko dodatki bym dobrała inne. Nie jesteś gwiazdą wieczoru na każdej imprezie, aby każdy pamiętał w czym juz występowałaś :D Mnie strasznie śmieszy, ze nie można dwa razy załozyć tej samej sukienki na uroczystość. Ja kupuję bardzo drogie kreacje, np Gucci i oczywiste jest, że bywam w tym samym na różnych uroczystościach. Wiecie, że np Francuski, które słyną z elegancji, wcale nie mają wielu ubrań? Mają niewiele, ale za to dobrych jakościowo, które łączą ze sobą. Sorry, ale to takie wieśniackie: na każdą uroczystość nowa sukienka :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja tez mam 4 klasycznie eleganckie i bardzo dobrej jakości, zmieniam dodatki i jest dobrze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nikt normalny nie kupuje kiecy na jedno wyjście.Mozna też zamienić się z kolezanką, lub pożyczyć.Takie bezsensowne wydatki świadczą o poziomie danej osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No rzeczywiście, wiesniackie jest to,ze nie chodzi się w jednej sukience na każdą uroczysc.. błagam Cię nie rozsmieszaj mnie .. rodzina mojego faceta jest Majetna ,są to ludzie na poziomie i nigdy nie widziałam żeby kobiety przychodziły w tych samych kreacjach bądź nie były uczesane przez fryzjerów... Nie chcę się wyróżniać po prostu ... / Nie nie kupilabym facetowi garnituru bo ma ich całe mnóstwo i wszystkie z najwyższej półki ... gdyby była odwrotna sytuacja, że to ja miałabym pracę i pieniadze A on byłby studenciakiem to z pewnością bym mu kupiła...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Poza tym niedawno miałam taka sytuację ze w jego rodzinie odbywała się rocznica slubu jego ciotki i jak powiedziałam jego matce ze założę sukienkę w której byłam na weselu swojego kuzyna to się oburzyla ,ze jak to tak i żebym kupiła nową.. oczywiście nie kupiłam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coż dziewczyno zatem wychodzi na to ze jesteś gorsza od jego rodziny na kazdym kroku, ot taka biedaczka, ktora im nie dorówna chyba , ze wmówi facetowi, ze powinien za nia zaplacic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gojswcnrwjfnjrnucd
Pierwsze słyszę ze co wesele jest obowiązkowy fryzjer makijażystka i nowa sukienka. Jakaś wsią mi powiało gdzie wesele to jedyna okazja zeby sie wystroić. Ja sie czesałam tylko na wesele siostry gdzie byłam świadkowa a na inne wesela szkoda mi było czasu sama potrafię sie ładnie umalować i uczesać. Kiecke mozesz pożyczyć od koleżanki albo iść w starej i tak nikt nie bedzie na ciebie zwracał uwagi, po co chcesz wydawać głupio pieniądze skoro cie na to nie stac??? Facet nie musi ci nic kupować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
można jej tłuc 100 razy do głowy, a Ta i tak nie CHCE zrozumieć. Nastawiłaś się na nową sukienkę od faceta i koniec- żadne inne rozwiązania nie wchodzą w grę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×