Moja mama zaczeła krzyczeć przy chlopaku ze nie da mi pieniedzy na wesele !

było mi strasznie wstyd :( ja wiem ze mi nie da bo juz o tym rozmawialysmy ale po co od razu krzyczec i sie tym chwalic ze kasy nie da a do koperty wsadzi 500 bo musi bo jest rodzina :(

Twoja matka to egoista. Rodzice powinni płacić za córkę za wesele a drugą połowę chłopak!

ja bym jej nie zaprosiła, a 500zl to moze sobie wsadzic

tez bym jej nie zaprosila na wesele i niech te swoje ryki wsadzi gleboko ...

Jasne, starzy wszystko muszą, a wy tylko łapy po nieswoje wyciągać, lenie śmierdzące. Same sobie zaróbcie na swoje głupie wesela.

ja nwet nie wiem czy bede robic wesele bo mnie nie stac na nie odkladam sobie co miesiac pewna sume tyle ile dam rade ale tak bede jeszcze z 2 lata zbirac a do domu dokladac sie musze :( ja rozumiem ze nie da bo nie chce nie ma nie musi czy co tam sobie wymyslila ale niech mi odpusci dokladanie sie co miesiac 400 zl bo nie mam z czego odkladac :( jestem zalamana....

czemu nie zamieszkasz z narzeczonym , nie mozesz sie do niego przeprowadzic ?

lenie smierdzace to jestescie wy STARUCHY !!! I tylko do mlodych lape wyciagacie po kase !

A żywnosć sama sobie kupujesz, czy żywisz sie z tych 400zł.? Może matka nie ma kasy.

ale ja rozumiem ze moze nie miec pieniedzy i ja od niej nie wymagam zeby mi dala na wesele ! ona byla gdzis u kolezanki ktora jej powiedziala ze powinna mi dolozyc do wesela i wpadla oburzona do domu ze ona nie bedzie placic za wesele i koniec a do koperty 500 bo jest rodzina a reszta to fryzjer kosmetyczka sukienka ona musi wygladac :( to jej powidzialam ze wesela nie bedzie nie ma co sie szykowac i wyszlam z chlopakiem z domu bo myslalam ze sie pod ziemie zapadne :( te 400 zl to tyle mi kazala dawac na dom przewaznie jem w pracy lub u chlopaka .... w domu czasem spie :(

Gościu z 16:48. Nie wiem czy do mnie piszesz, ale przypuszczam że tak. Otóż na swoje wesele zapracowałam sama ze swoim chłopakiem. Harówa była niezła, ale opłacało się. I nikt nigdy nie wypomni mi że dał 20 czy tysi na wesele, które ledwo się zwróciło ( to słowa najczęściej rodziców). Nie rozumiem jak od starych można na wszystko kasę ciagnąć. Nie macie wstydu? Żeby to było jeszcze na coś konkretnego, a nie na idiotyczne przyśpiewki i pokazanie znajomym jakie sie miało wesele. Czyż nie tak?

Aha, czyli jesz u chłopaka, a matce rzucasz jakieś ściepki 400zł. za które musi cie utrzymywać. No nieżle, też bym tak chciała. I ty mówisz że nie masz pieniędzy?

ja nie jestem leniem smierdzacym i od 19 roku zycia sama na siebie zarabiam , od lat nie mieszkam z rodzicami i jak trzeba to im pomagam finansowo, tez nie wzielabym od nich na wesele czy inne uroczystosci bo bylo by i glupio

jezu praktycznie u niego mieszkam i staram sie zawsze kupic sobie jedzenie a w domu czasem spie moze 2-3 noce i dokladam sie do domu! ja nie zarabiam kokosow tylko 1600 zl ja pierdziele a jak dla kogos 400 zl to sciepki to ciekawe czy on/ona sie w ogole doklada czy zyje na garnuszku rodzicow!!!!

czytajcie ze zrozumienie JA OD RODZICOW NIE CHCE KASY NA WESELE SAMA ODLAKADAM !!!! chodzilo mi o to ze wywiazala sie awantura o nic bo ja sie nie prosilam o pieniadze bo ich nie chce! sama sobie dam rade....

ale jak to , jadasz u chlopaka i w pracy , w domu czasem spisz, ?? wydaje mi sie ze nie powinnas placic matce tych 400 zl a mniej , pogadaj z nia , ja na twoim miejscu bym sie wyniosla z domu, mialabym przynajmniej swiety spokoj a nie wiecznie sluchac gledzenia i jakies sprzeczki o pieniadze..

nie jestem zwolenniczka wiszenia wiecznie na rodzicach, ale tak sie przyjelo i taka jest u nas tradycja, ze rodzice placa za wesele swojego dziecka. nie twierdze, ze maja od razu spelniac wszystkie zachcianki, ale choiaz zaplacic za samo przyjecie. taka sytuacja jak u autorko jest patologiczna. rozumiem jeszcze sytuacje jak dziecko bardzo dobrze sobie radzi finansowo i rodzic wie, ze dla niego organizacja wesela to bulka z maslem. ale gdyby moje dziecko doslownie wypruwalo sobie zyly zeby nazbierac na wesele, serce by mi sie krajalo.

wlasnie powiedzialam jej ze niedlugo jak tylko zrobimy pokoj u chlopaka (remont) to bede mieszkac tam i bedzie mnie miala z glowy, nie bardzo jej sie to spodobalo.... ale coz takie zycie a co do wysokosc****enidzy dla niej nie ma co rozmawiac ma byc tyle i koniec ...

przykro mi to mowic, ale twoja matka to jedza i tyle. jesli nie ma dla ciebie pieniedzy to ok, ale chociaz moglaby wesprzec dobrym slowem. ona cie jeszcze jakas łaskę robi, ze wlozy ci cos do koperty. toksyczna osoba, co tu duzo mowic.

troche nie w porzadku ze strony twojej mamy zbiera sobie na jakies przyjemnosc***ewnie :D i z ciebie zdziera kase poki moze , zdaje sobie sprawe ze niedlugo cie nie bedzie...

jak by mi dawala te pieniadze nie wzielabym, powiedzialabym wez sobie jakas niespodzianke zrob i tyle... zreszta to wstyd , matka zeby 500 zl do koperty kladla , goscie tyle daja ! ze jej nie wstyd, jak mogla tak w ogole powiedziec... przykre

to ja wiem ale nie musi krzyczec na caly glos ze mi nie da kasy i pokazywac jaka ona to biedna bo ja jej o to nie prosze :( nie wiem czmu mialo to przedstawienie sluzyc ale jst i strasznie wsytd i glupio przed chlopakiem bo wiem ze on powie swoim rodzicom .... chora sytuacja

moja mama sama sie dopomina wesela i ciagle powtarza, ze ma dla mnie uzbierane pieniadze. ze swojej strony tez chce miec pare groszy swoich zeby spelnic swoje male marzenia, typu suknia slubna czy lepszy fotograf. po co ludzie decyduja sie na dziecko skoro tylko "dohoduja" do pelnoletnosci, a pozniej kopa w d**e - nic ode mnie wiecej nie chcij.

twoja mama naprawde nie ma pieniedzy ? malo zarabia ze tak sie z tym obnosi , od ciebie bierze kase i jeszcze sie drze ze ci nie da ...

zarabia tyle co ja 1600 zl i jeszcze pensja ojca ok 2500 plus ja i siostra po 400 zl razem ma prawie 5000 i powiem tak stac ja na drogie ciuchy i perfumy tylko nie chce dokladac mi do wesela tylko isc sie wybawic bo jak to mowi ja na to " nie stac" i OK powiedzialam ze nie chce pieniedzy sama sobie zrobie takie na jakie bedzie mnie stac :) a jak nie bede miala to bedzie slub i tyle bez wesela :)

przy najblizszej okazji bym powiedziala jej - jak nie masz ok , nie dawaj mi zadnych pieniedzy, nawet w koperte , wstyd by mi bylo dac wlasnemu dziecku 500 w koperte

ile masz lat autorko ?

sama sobie zarob!

Może jest taka wobec ciebie bo nie akceptuje twojego narzeczonego

jakie w ogole sa twoje stosunki z matka ?