Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Teściowa nas truje

Polecane posty

Gość gość

Zacznę od początku. Z mężem jesteśmy 3 lata po ślubie. Wszystko było ok ale po weselu moja teściowa się zmieniała... Najpierw przez kilka pierwszych miesięcy przychodziła do nas codziennie. Czasami nawet o 6 rano czy o 22 i mówiła, że skoro jest tak późno to zostanie już na noc... Potem ja wracałam z pracy i dostawałam szału... Grzebała w naszych rzeczach, przekładała mi nawet ubrania i kiedyś zrobiła 'segregacje'mojej bielizny!!! Wyrzuciła to co uważała za niestosowne i niemoralne... Od tej pory mąż postawił jej konkretne warunki. Uspokoiła się na rok czasu. Myślałam, że będzie już wszystko dobrze a kobieta nie radziła sobie z nową sytuacją. Pewnego dnia dostałam od niej telefon. Powiedziała mi że po co nam mieszkanie skoro możemy mieszkać u niej w domu. Sprawa rozeszła się po kościach aż pewnego dnia oznajmiła nam, że zrobiła remont, kupiła nowe meble i była w agencji nieruchomości dowiedzieć się jak wygląda sprzedaż mieszkania! Podała date i godzinę kiedy miał przyjść agent. Tego było za wiele... Kazałam jej się nie odzywać, nie przychodzić nigdy więcej do mojego mieszkania. I nie odzywała się kolejnych kilka miesięcy. W tamtym tygodniu zadzwoniła żebyśmy przyszli na obiad. Na miejscu bardzo przepraszała i płakała. Powiedziała, że ma depresję itp... Wszystko było ok ale mąż skończył w szpitalu otruła go. Na szczęście skończyło się dobrze. Musieliśmy zmienić numery bo ciągle dzwoniła. Co robić dalej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak to. Tylko on jadł?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też ale nic mi nie było...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kurde pszypał :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość wczoraj Baju baju będziesz w raju,nuie wciskaj kitu bo żaden agent nie przyjdzie do mieszkania dokąd nie ustalisz warunków sprzedaży w jego biurze podpisując umowę ew.sprzedazy i zostawiając u niego akt własności mieszkania.Potem moze przyjsc i oglądać i robić fotki. A z ty truciem własnego syna to juz przegięcie.Moze potrzebujesz pomocy? chetnie polecę ci psychiatrę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Fakt ,widac ze autorka topiku to niezły przygłup :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorka -debilka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie poszło prowo :d

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale jaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem czy faktycznie ten agent miał przyjść czy to tylko jej fantazja albo próba wymuszenia czegoś na nas. I to nie jest prowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dalej nie wiem jakim cudem tylko mąż się otruł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
idz do psychiatry bo masz zwidy kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×