Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

kiducha

Nie umiem kochać?

Polecane posty

Ostatnio coraz bardziej martwie się o moje podejscie do zwiazkow. Umieram z milosci, kiedy ktos jest dla mnie nieosiagalny. Natomiast, kiedy zaczynam sie z kims spotykac, popadam w euforyczna fascynacje, nastepnie kiedy, jestesmy juz razem-widze same wady, musze przekonywac sie do mojego partnera oraz zaczyna mnie irytowac wszytsko co robi: jego troska, opieka, problemy. Mój najdluzszy zwiazek trwal tydzien, dluzej nie potrafilam wytrzymac tego odtracenia, ktore wobec niego czulam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a jakie masz wymagania do faceta tak mniej więcej? mam nadzieje że jej masz uświadomione

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"zaczyna mnie irytowac wszytsko co robi: jego troska, opieka, problemy. Mój najdluzszy zwiazek trwal tydzien, dluzej nie potrafilam wytrzymac tego odtracenia, ktore wobec niego czulam. " to nie szukaj facetów bo tylko ich ranisz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×