Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy są tu mamy które mają więcej niż dwójkę dzieci?

Polecane posty

Gość gość

I jak sobie radzicie? Kiedyś mówiłam ze dwójka dzieci w zupełności wystarczy, ba najlepiej to tylko jedno, myślałam, że sobie nie poradzę, że będzie ciężko, że będę uważana za patologie. Mam 6 dzieci :) każdego dnia dziękuję za nie Bogu. Najstarsze ma 16 lat, więc mam dużo pomocy w domu, aktualnie moje najmłodsze dziecko ma 5 msc. Myślę że daje rade :) jestem w stanie posprzątać, ugotować, zrobić pranie, prasować, upiec ciasto, odrobić lekcje z dziećmi i spędzić z nimi miło czas, nawet staram się wrócić do pracy (w domu działalność gospodarcza fryzjerka i makijazystka) aaa i jeszcze mam czas na swój odpoczynek :) zapraszam mamy, które zdecydowały się na więcej niż dwoje czy troje dzieci :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam tylko jedno ale bardzo bym chciala mieć trójkę...narazie finanse nam nie pozwalają ale na jedno nas stac, wyrabiamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wszystkie dzieci mam z innym facetem bo ja taka lolita jestem ale i tak jestem heppy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.09 to super, że jesteś szczęśliwa :) ja z moim mężem jesteśmy razem od 20 lat :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no tak, fryzjerka i makijazystka :D kobieta ze starannym wyksztalceniem nie bedzie rozplodowka, max 2 dzieci, a najlepiej jedno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
19.25 wypraszam sobie skończyłam studia pedagogiczne i językowe. Przez kilka lat pracowałam jako nauczyciel, fryzjerstwo to było moje hobby, doksztalcam się, jeżdżę na kursy, nie jestem byle kim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
hahaha, rozwaliłaś mnie - starannie to ty sobie możesz dupę podetrzeć w kiblu - twój poziom inteligencji pozawala dziękować losowi, że nie masz w ogóle dzieci, bo jeszcze by rozum odziedziczyły po matce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ty wyzej, rozwalic to moze kolejny bekart twoja i tak juz luzna peeeecze, wzglednie zylaki i tym bym sie martwila na twoim miejscu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"gość dziś no tak, fryzjerka i makijazystka smiech.gif kobieta ze starannym wyksztalceniem nie bedzie rozplodowka, max 2 dzieci, a najlepiej jedno" Ojej nie posraj sie z wrażenia . Na takie jak Ty mowie "Pani pt wyżej sra niz d**e ma "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorka. Eeej dziewczyny, napisałam ten post po to, żeby zapoznać inne mamy, doświadczenia, a nie po to żeby się tu wyzywać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasiulm
No tak, mam doktorat, publikacje w miedzynarodowych czasopismach, niedługo habilitacja i ... jestem w czwartej ciąży. To że tylko kobiety niewykształcone rodzą wiecej niz 2 dzieci to mit. Ze mną w pokoju siedzi pani dr z trójką maluchów, w pokoju obok dr hab z czwórką. Jak widać da radę :). Pozdrawiam wszystkie mamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam troje, więc połowę mniej niż autorka, i tak już zostanie :D Ale ostatnio widzę coraz więcej kobiet z trójką dzieci lub z dwójką i dużym brzuchem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
autorko gratuluję gromadki ;) ja zawsze chciałam 3, a mam tylko 1, bo od 5 lat starań o drugie dziecko nie mogę zajść w ciążę. Można wiedzieć ile masz lat???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nawet jeżeli nie jest po studiach i nie jest nie wiadomo jak wykształcona to nie oznacza to , że nie może i nie pokocha dzieci oraz bynajmniej , że winna ich nie mieć bo wam się tak podoba :-) gdyż patologia zdarza się wszędzie nawet jedynak względnie mający wszystko od rodziców może zostać narkomanem ,bądź poderżnąć rodzicom gardła bo ma na to kaprys więc jeżeli autorka jest szczęśliwą matką i do tego fryzjerką to co ?? podnosicie swoje własne ego ubliżając i poniżając ja fakt ona winna wam pokłony gdyż rynsztok też niekiedy klasę posiada :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam 36 lat :) pierwsze dziecko urodziłam w wieku 20 lat. Teraz dzieci mają 16, 12, 10, 7, 4, 5 msc. W między czasie robiłam studia, kursy, szkolenia, pracowałam na cały etat, miałam budowę domu i tak naprawdę nikogo oprócz męża do pomocy. Moi rodzice pracowali, tesciowie również, zabieralam dzieci ze sobą :) i nie czuje się gorsza. Jestem wykształcona, fakt nie pracuje w swoim zawodzie, ale tylko dlatego że ta praca zabierala mi dużo czasu. Robie jako fryzjerka i makijazystka w domu, odprowadzam podatki, płace ZUS. Zarabiam więcej niż wcześniej w szkole. Jestem z siebie dumna mimo wszystko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Teraz mam więcej pomocy, od najstarszej córki, poszła do technikum, od rodziców, którzy teraz są juz na emeryturze. Najważniejsze jest to, że w moim domu jest mnóstwo miłości :) mamy zdrowie i pieniądze, co w tych czasach jest naprawdę ważne. nie tulamy się po mopsach, bo tak naprawdę nawet rodzinne nam nie przysługuje (mamy zbyt duże dochody) i nie mieszkamy w małej klitce w bloku, własnymi siłami, pomysłami i determinacja wybudowalismy dom 240m.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak trzymac autorko :) chcialabym kiedys miec na tyle stabilna syt finansowa jak ty zeby miec wiecej dzieci na razie mam 1

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wow autorko podziwiam. Jak masz rozplanowany dzień? Nie jesteś czasem zmęczona? Wszystko teraz tyle kosztuje, dzieci do szkoły, masakra. A karmilas piersią????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pobudke mam o 6, razem z mężem. Mąż leci do sklepu po świeże pieczywo, ja w tym czasie szybki prysznic, makijaż. Robie śniadanie dla dzieci i męża, w tym czasie mąż szykuje dzieci do szkoły, albo na odwrót. Najstarsza córka z 12latka o 7.20 lecą na autobus do szkoły. Podstawowke mamy 5 minut od domu wiec sredniaki wychodzą same o 7.45. Mąż zawozi 4 latka do przedszkola (poszedł w tym roku) chwile po 8. Zostaje sama z 5 miesięczniakiem. Ogarniam małego, lecę na zakupy, robię obiad, jakieś pranie, podłogi, o 14 wraca podstawówka, o 16 najstarsza córka odbiera małego z przedszkola. Lekcje, zabawa, w miedzy czasie klientki. O 20 wraca mąż. Dzieci po 20 juz śpią, mamy czas dla siebie, książki, kino, romantyczne kolacje, seks. Teraz juz nie karmie piersią, straciłam pokarm miesiąc temu. Najstarsza córkę karmiłam rok czasu. Resztę conajmniej 3 miesiące do roku. Wszystkie dzieci rodziłam naturalnie, mimo tego mąż się na nic nie skarży, piersi tez są całkiem niezłe, staram się ćwiczyć, czasami pobiegam, mam 172cm wzrostu i ważę 55kg wiec nie jest źle. Co do finansów to mąż zarabia dużo, jest księgowym, ma swoje biuro, prywatne zlecenia, do tego wypełnia papiery do dotacji (u nas za takie napisanie nawet 5 tys) może nie jesteśmy najbogatsi, ale stać nas na wakacje dwa razy do roku, markowe ubrania dla dzieci i dla nas, staram się kupować na wyprzedażach, bo zbieramy na nowe auto, ale czasami jest ciężko przy takiej gromadzce :) zmęczona tez czasem jestem, wtedy zamykam się w pokoju, żeby odpocząć, dzieci radzą sobie sami świetnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mąż jest 12 godzin poza domem ;-( to nie jest zdrowe... no i 16 latka prawnie zabierać z przedszkola nie może. Jeżeli to prawda co piszesz to podziwiam, bo doba ma 24 godziny i to bardzo mało żeby znaleźć czas na wszystko i zrobić to dobrze. Jeżeli jesteście szczęśliwi to super. Ja mam dwoje dzieci, pracuję, po pracy coś ogarniam, gotuję, wożę dzieci na zajęcia itp. i po kolacji mam ochotę tylko na sen, padam jak mucha. Seks mnie nie bawi po całym dniu na biegu...moje dzieci też nie takie idealne, bo do 21-22 nie ma mowy o spaniu. Nie wyobrażam sobie przy dziecku 5 m-cy przyjmować klientki? Zapraszasz na fotel kiedy dziecko śpi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak ja uwielbiam takie slodko pierdzące opowieści jak ktoś ma 6 dzieci i takie idealnie poukładane zycie bleee rzygać sie chce.Dla mnie to sa jedne wielkie kłamstwa bo nie znam zadnej kobiety ktora majac tyle dzieci tak idealizuje swoje zycie .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam 5 i powiem tak to jest dużo pracy i jeszcze więcej wyrzeczeń jeżeli człowiek się dla dzieci poświęca i je wychowuję autorko zazdroszczę Ci zaradności mi brakuję do ideału ,ale ogarniam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no coz, autorka ma czas dla siebie i dla klientek, bo mlodszymi dziecmi zajmuja sie... starsze. chcac nie chcac, najstarsze rodzenstwo w duzych rodzinach przejmuje czesciowo na siebie role rodzicow, i karmi, przewija, chodzi na spacery itd. czy to jest takie dobre to nie wiem, ja akurat jestem temu przeciwna - jasne, ze dziecko trzeba dyscyplinowac i dawac mu obowiazki, ale za wlasne dzieci powinni byc jednak odpowiedzialni ich rodzice. sama mam polroczne bliznieta i faktem jest, ze nie mam czasem kiedy sie po d***e podrapac, a tez staram sie prowadzic z mezem firme, ogarniac dom, zadbac o siebie intelektualnie i fizycznie itd, ale jestem z tymi dziecmi SAMA (+ maz), nie mam nastoletnich dzieci, ktore je zabawia, przewina, wezma na spacer, a ja w tym czasie np ugotuje czy sie zdrzemne. tak wlasnie wyglada to 'super zorganizowanie' u wielodzietnych rodzin, ze starsze dzieci biora na siebie spory procent obowiazkow domowych przy mlodszych dzieciach. mnie taki model rodziny nie odpowiada - mam dwojke (blizniaki, jak juz pisalam), jest ciezko ale coraz lzej, i wiecej dzieci nie planuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"""....Najstarsze ma 16 lat, więc mam dużo pomocy w domu, "" xxxx Czyli urodzilas POMOC domowa w nainczeniu twoich fanaberii w postaci młodszego rodzeństwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jednym slowy zabierasz najstarszej czas wolny, który moglaby spozytkowac dla siebie, ale MUSI podporządkować siebie i kazda chwile wolną swoja pod swój drugi etat, czyli pomoc domowa bo matulci się zachciało tyle dzieciakow Nie wstyd ci autorko zabierać corce czas wolny??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
urwalo... ..zabierać czas wolny ,jaki musi być podlegly pod młodsze rodzeństwo i pomoc przy nich, zamiasy na swoje rozrywki, zainteresowania, pasje go przeznaczyć . taka mloda dziewczyna a już musi robic jako pelnoetatowa kura domowa po szkole :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matka stlamsila młodą i tyle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kiedyś na jakimś forum pisała dziewczyna(dorosła kobieta!) z takiej właśnie wielodzietnej rodziny, która zajmowała się młodszym rodzeństwem i świadomie zdecydowała się nie mieć swoich dzieci. Nie dziwię się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze , niestety mąż ma pracę, która wymaga dużo pracy, często przyjeżdża szybciej, najpóźniej o 20. Po drugie najstarsza córka nie jest moja 'służąca' tylko po prostu pomaga. Gdy pisałam, że mam od niej pomoc to właśnie w tym, że przyprowadzi dziecko z przedszkola (i tak, może, wystarczy, że napisałam oświadczenie, tak samo może odbierać moja mama czy teściowa ), obowiązkiem mojej córki jest utrzymywanie porządku w swoim pokoju i nauka, przede wszystkim nauka. Nie wykorzystuje jej. Czas dla znajomych ma w piątki i soboty. Czas na swoje hobby (jazda konna ) tez ma. A klientek nie mam mnóstwo, tyle że nie mam wogole czasu. Jest dzień, że spędzam 3, 4 godziny w 'pracy' a jest dzień, że całkowicie poświęcam się rodzinie, wychodzimy na spacery, do kina, na lody, na basen, dzieciaki wybierają co chcą. Jeżeli nie chcecie nie wierzcie mi, od najmłodszych lat uczyłam sie samodzielności i zaradnosci. Z każdym kolejnym dzieckiem przybyło mi coraz więcej doświadczenia i zorganizowania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bez przesady wy po prostu macie skrzywiony pogląd na wielodzietne rodziny bo komercyjna telewizja wam nie pokaże szczęśliwej zdrowej rodziny tylko patologie i każdy wie dla czego:-p przecież jakbyście zobaczyły ,że można mieć 5 dzieci i być zwyczajnym tak jak reszta to oglądałybyście NIE no bo na co wtedy pluć jadem trochę to jest żałosne ,ale prawdziwe :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×