antidotum: studia w wieku 34 lat? poradźcie...

Czy w wieku 34 lat jest sens robić nowe studia? Skończyłam już jedne w przeszłości, na kierunku humanistycznym, więc takim bez szalonych perspektyw. Od 10 lat pracuję w jednej firmie. Lubię tę pracę, ale mam potrzebę studiowania czegoś innego, niezwiązanego w żaden sposób z charakterem obecnej pracy. Dodam, że znajduję się w zawieszeniu - jestem w tej chwili singielką po nieudanym związku. Mam takie poczucie, że coś mnie w życiu omija. Brakuje mi też znajomych, paczki ludzi, z którymi można czasem gdzieś wyjść. Czuję ogromną pustkę. Czas ucieka, a ja mam wrażenie, że go marnuję, zamiast robić coś ciekawego, uczyć się, poznawać ludzi... Czy nowe studia to dobry krok, żeby spróbować przełamać ten impas?

no oczywiście, że warto iść na studia nawet w tym wieku nie rozumiem ludzi którzy uważają inaczej no chyba że czują się spełnieni...

jasne że idź! Ja studiuje kierunek budownictwo, a najstarszym studentem jest kolega który ma prawie 50 lat... milismy jeszcze takiego co miał koło 60-65 ale nie dał rady. Pracę zawsze można zmienić, nieraz pracodawcy dają podwyżkę za same podwyższenie kwalifikacji zawodowych :-)

filomena1992 - no ja właśnie nie czuje się spełniona, stąd pomysł. ;)

w tym wieku to kobieta powinna się już na wnuki powoli się szykować, a ta o studiach gada :O

o, no proszę :)

up

up

Jestem właściwie w podobnej sytuacji, mam 35 lat, za sobą skończone studia magisterskie i podyplomowe, pracę w zupełnie innej dziedzinie, w której nie widzę już perspektyw rozwoju i też zastanawiam się nad przekwalifikowaniem/podniesieniem kompetencji czy podjęciem innych studiów. Tylko nie wiem, co bym chciała robić, co studiować. Jeśli Ty wiesz, masz jasną wizję tego co chcesz, to nie zastanawiaj się, tylko zapisz się na studia. Ja nie mam pojęcia co wybrać, zawsze miałam wiele zainteresowań a jeszcze przecież trzeba wypośrodkować pomiędzy pasją a potrzebami rynku pracy.

Oczywiscie ze dobry pomysl, a w czym problem? Masz ochote poszerzyc horyzonty to studiuj. Nie rozumiem dlaczego wiek mialby miec cos do rzeczy. Chyba tylko w Polsce, gdzie sa zasciankowe poglady. W moim kraju student po 40tce nikogo nie dziwi. Ludzie w kazdym wieku sie ksztalca i zmieniaja kariere.

(Autorka) Wiem jaki kierunek bardzo chciałabym studiować, nie wiem jeszcze czy to byłoby kompatybilne ze zmianą pracy, bo tak dalekosiężnie jeszcze na to nie patrzę... Te studia trwają 3 lata.

(Autorka) I ja nie tyle mam wątpliwości co do tego, czy można iść na studia w moim wieku, co raczej chcę poznać Waszą opinię na temat tego, czy studia to dobry pomysł, żeby przełamać mój chwilowy kryzys i poczucie bezsensu... Poznać nowych ludzi itd. Czy to jest dobre wyjście i sposób?

up

piszcie, jestem bardzo ciekawa Waszych opinii

up

A ja mam 39lat i gdybym mogla tez poszlabym na studia. Poprzednich nie skonczylam. No ale coz teraz jestem chora przewlekle :( I jedyne co mi przychodzi na mysl to nauka jezyka w domu samodzielnie przez neta.

gość dziś Możesz zacząć od nauki przez internet, to jest jakiś pomysł.

up

Up

up

up

up up srup, nikogo już nie interesuje ten temat, wynoś się stąd!

mnie interesuje :)