Jak to jest czy dostanę jakieś pieniądze?

Mam 22 lata, niedawno skończyłam pracę sezonową która trwała 4,5 miesiąca. Wcześniej pracowałam w kilku miejscach i też miałam umowy od 3mscy do 8 mscy. Obecnie nie pracuje, jestem zarejestrowana w urzędzie pracy a kilka dni temu dowiedziałam się,ze jestem w ciąży z moim narzeczonym. Pytanie brzmi czy dostanę jakieś pieniądze czy tylko w przypadku gdybym obecnie pracowała?

raczej nie... tzn.becikowe dostaniesz.

A to nie jest tak,ze oni Ci obliczaja średnia z tych Twoich zarobków i przez rok wyplacaja Ci takie pieniądze a później następny rok macierzyńskie? W sumie nie wiem bo ja byłam w ciąży jak miałam stałą pracę.

Właśnie też się nad tym zastamawiam

Becikowe 1 000 zł oraz drugi tysiąc,jezeli Twoje dochody nie przekraczają iluś tam na dwie osoby (; Bo to Twoj narzeczony,więc jego zarobki nie mają tutaj znaczenia.

Nie dostaniesz nic kasy z urzedu pracy. Cos kombinuja ze matki ktore urodza beda dostawac po 1000 zl przez rok od 2016, czy bedzie czas pokaze. Poki jest ciaza musisz sama zadbac o siebie, tak w ramach polityki prorodzinnej

Z tego co wiem musiałabyś pracować, żeby dostawać macierzyńskie, a później wychowawcze. Wiem, że jest taka opcja, że jak np umowa by Ci się kończyła przed rozwiązaniem, to pracodawca musi Ci ją przedłużyć. Ale jeśli nie pracujesz teraz to Ciebie nie dotyczy.

Dobre pytanie bo ja mam podobny "problem". Zaczęłam pracę i dostałam umowę na 3 miesiące (probna) i też planuje ciąże. Czy np jak zajde w czasie tych 3 miesięcy to muszą mi przedłużyć i wtedy dostaje macierzyńskie A potem wychowawcze?

nie,bo to jest okres próbny.