Brak okresu,test negatywny

Hej :) Może zacznę od tego, że nie mam lat piętnastu. Jestem w związku od pięciu lat. No a teraz mój problem: Otóż od dwóch tygodni spóźnia mi się okres. Kocham się z chłopakiem regularnie. Biorę tabletki antykoncepcyjne, ALE zapomniałam chyba trzech-czterech (tak wiem, nieodpowiedzialnie. ale nie robi nam to już różnicy czy wpadniemy czy nie. kończymy studia, mamy prace, jest ok). Poprzednia miesiączkę czy też "krwawienie z odstawienia tabletek" miałam bardzo małą. Zazwyczaj jest to 5-6 dni, w ostatnim miesiącu było to 3dni. Już to mnie bardzo zastanawiało bardzo więc po dniach płodnych zrobiłam test - wyszedł negatywny. Olałam to. Później pojawiła się zgaga, senność (mogę popołudniami spać i spać), ból krzyży do takiego stopnia, że nie mogę wstać czasem. No ale czekałam na okres... nie było 5 dni, zrobiłam kolejny test - znowu negatywny. No ale mija już drugi tydzień a jego ciągle brak... nie wiem czy robić kolejny test. Nie denerwuję się ani nic. Nie mam większych stresów niż zazwyczaj. Biorąc tabletki zawsze okres dostawałam po zużyciu opakowania czyli. 21 dni tabletki potem po odstawieniu na drugi dzień miałam okres. Nie wiem co robić... ginekolog może mnie przyjąć dopiero za miesiąc. Dodam, że w mojej rodzinie (u siostry, kuzynek) zdarzało się że dopiero w drugim miesiącu test wyszedł na pozytywny... miał ktoś podobnie?