Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy to złe przytulać się do przyjaciela?

Polecane posty

Gość gość

mam przyjaciela i mam też problemy w związku. Opowiadam przyjacielowi o tym wszystkim, wczoraj było mi tak strasznie źle, przyjaciel przytulił mnie, wysłuchał i poczułam się lepiej. Ale mam wyrzuty sumienia. Czy takie przyjacielskie przytulenie- żeby pocieszyć to już jest zdrada partnera? Bo niby powinnam się przytulać tylko do mojego partnera, aja w chwili smutku przytuliłam się do swojego przyjaciela. Czy to jest nie w porzadku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przytulanie to nie zdrada. nic złego nie zrobiłaś po za tym, że o kłopotach w związku rozmawia się z partnerem, a nie innymi ludźmi. A po drugie: nie ma przyjaźni damsko -męskiej. Zawsze któraś ze stron 'lubi' skrycie troszkę bardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie jest złe i bez jaj! Przyjaźń damsko-męska istnieje jak najbardziej. Mam przyjaciela od lat i traktujemy się jak rodzeństwo. Mamy za sobą wiele sytuacji gdzie jedno mogło by wykorzytać drugie ale przyjaźń polega na zaufaniu i świadomości że można całkowicie polegać na drugiej osobie bez podtekstów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, ze z moim partnerem już o tych problemech nie da się rozmawiać- do niego nic nie dociera, bagatelizuje problemy. Pytałam więc przyjaciela o radę i ocenę, jak widzi nasz związek z boku w obliczu prpoblemów, jakich partner nie chce ze mną rozwiąać. BYłam smutna, przyjaciel przytulił mnie, mówił, ze będzie wspierał. Siedzielismy tak przytuleni dopóki się troszkę nie uspokoiłam. Zastanawiam się, czy przyznac się partnerowi do tego przytulenia przyjacielskiego, czy zachować to dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
po co masz sie przyznawac,skoro to normalne tak jak zjedzenie bulki na sniadanie,z tego tez sie tlumaczysz? :P a jeszcze facet moglby pomyslec,ze cos jest nie tak,skoro mu o tym mowisz jkbys zrobila cos zlego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem masz Ty autorko. Tkwisz w związku z facetem który bagatelizuje Twoje uczucia . Jeśli TY czujesz się winna że zwierzyłaś się przyjacielowi ze swoich problemów, to znaczy że TY, i tylko Ty nie grasz w czyste karty bo albo skrycie podniecasz się przyjacielem albo go podpuszczasz żeby połechatć swoją próżność.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zależy co ma autorka na myśli pisząc "przytulenie" przytulić da się i w zdrożny sposób ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zdrożny sposób to mizianie a nie przytulanie. Ty co? Nigdy nikogo nie przytuliłaś i nigdy nikt cię nie przutulił?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To było normalne przytulenie- objął mnie, ja jego i rozmawialiśmy, pocieszał mnie. Nie było to seksualne przytulanie, obmacywanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A mam problem, bo zawsze byłam szczera ze swoim pwrtnerem i po tym przytuleniu zaczęłam się zastanawiac, czy ja aby źle nie zrobiłam, ze może przytulenie jest zarezerwowane tylko dla jednego męzczyzny- czyli jego, a nie dla przyjaciół- na przykład. Partner by sobie zapewne tego nie życzył, bym przytulała się do przyjaciela

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopóki nie dajesz mu doopy to przytulanie jest ok, ale to może doprowadzić do dania doopy, a wtedy to sytuacja friends with benefits tz. FWB

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po co o wszystkim mówisz partnerowi jak i tak cię olewa? Za dużo gadasz. Partner to nie konfesjonał ni ksiądz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×