noworodek a przedszkole starszego

Witam, Lada moment rodzę i już wiem że będę musiała odwozic starsze dziecko do przedszkola. Noworodka będę musiała brać ze sobą. Czy to bardzo źle? Innego wyjścia nie mam, a zależy mi też by starsze dziecko uczęszczalo do przedszkola.

Ja odbieram córkę z półrocznym synem. Chodzi od 3 miesięcy, a raczej bywa, bo w kółko choruje raz jeden raz drugi :/

ale co za problem?

Bez problemu da się.

raczej sie przejmuj jakie chorobska Ci przedszkolach przyniesie i zarzi niemowle. Ja nie wiem czy bym nie zrezygnowala z przedszkola.

Chodzi mi tylko o to, czy takie np. dwutygodniowe dziecko nie będzie zbyt narażone na zachorowanie, wiadomo okres jesienny i przedszkole...

no jak starsze przyniesie chorobę z przedszkola, to oczywiście że będzie, świeże powietrze, jesienne, czy zimowe, go nie zabije

No chyba nie będziesz dziecka trzymać 3 miesiące w domu bo zima jest? Spacer jak spacer z 2 tygodniowym noworodkiem już normalnie wychodzi się na spacery. Choroby... Pewnie nie unikniecie ich.

Gość 14:07 - właśnie syn jest bardzo odporny na zachorowania, w czasie roku tylko raz miałam zwolnienie z powodu choroby. Nie chcę fundować mu dodatkowych zmian, on uwielbia swoje przedszkole. Gość 14:10 - tak, wiem że spacery są bezpieczne a wręcz konieczne. Mam tylko ten dylemat co do wychodzenia do przedszkola. Tak czy siak, większego wyjścia nie będę mieć... Dzięki za pomoc.

Nie ma się co przejmować, spacery są zdrowe, tylko żeby maleństwo nie podłapało jakichś infekcji od starszaka. Może zastanów się na d szczepieniami na pneumokoki?

Ja też nie widzę problemu. Takiego maluszka trzeba hartować od razu, z resztą jak go będziesz karmić piersią, to będzie chroniony od infekcji przez twoje przeciwciała. Ja swojego synka woziłam do przedszkola (http://przedszkole-promyk.pl/) razem z niemowlakiem i nic mu nigdy nie było.

Autorko, ja mam tak samo. Córka ma teraz 7 tygodni i od 6 biegam z nia do przedszkola. Starsza już raz przywlokła przeziębienie, wyłozyli się wszyscy poza malutką :) Chorób i tak nie unikniesz, więc nie ma co izolowac na siłę obydwojga dzieci. ja po prostu dbam o higienę - nie pozwalam starszej dotykać małej bez umytych rąk, kasłać/kichać w jej stronę, całować po rączkach i buzi. Zresztą nikomu nie pozwalam na to. Starszą suplementuję naturalnym syropem domowym z czosnku i miodu.

miałam syna w przedszkolu jak rodziłam młodszą w styczniu , 3 tyg. po jej urodzeniu złapał pneumokoka (nie wiem, czy w przedszkolu, nikt inny tam nie chorował wtedy) i wylądował z sepsą w szpitalu walcząc o zycie, młodej nic nie było, przeziębień nie łapała od niego, znosił rotawirusy, ona najwyżej rzadszą kupę miała. Jedyne co jej sprzedał to ospę, ale to później... także dużo zalezy od odpowrności dzieci, może tez od sposobu karmienia, może jednak moje mleko jakoś ją chroniło?