wirtualnie, nie realnie...

gośćN Wiesz dlaczego czasem tak się dzieje? Bo bywa, że pomimo początkowych założeń jedna strona w trakcie znajomości je zmienia i ma nadzieję, iż druga zrobi to samo. A gdy tak sie nie stanie następuje impas i nieporozumienia.

gośćM Z czasem wszystko się ułoży. Zapomnisz. Znajdziesz innego wyjątkowego. Świat dalej będzie istniał:) A że mógł może inaczej zakończyć znajomość to inna sprawa bo może mógł a nie chciał a to różnica jest.

...otóż to, charakter znajomości się zmienia w trakcie jej trwania, mimo początkowych deklaracji, ze bez zobowiązań, że każdy ma prawo się wynieść kiedy uzna za stosowne, z czasem dzieje się inaczej, a rzadko kiedy obu stronom odechciewa się tej znajomości równocześnie ...inna sprawa jak się kończy, można z klasa a można i bez ... najczęściej, bo wygodniej po prostu się nie odzywać aż sprawa sama przyschnie, ale to dla mnie jest nie fair ....

Magica moż jednej stronie wydaję się że może warto zrobić następny krok, a druga strona tego nie chcę :)

Ale dlaczego druga strona nie chce? Nie podoba jej się ta osoba, czy są jakieś inne powody? Jak w Twoim przypadku N?

Mój przypadek to bardzo stara sprawa i już nie ma do czego wracać.

Ja dobrze wiem, że to Ty N. poznaję Cię po pewnych szczegółach . Za długo ze sobą rozmawialiśmy, żebyś mnie teraz ściemniał. Jest mi bardzo przykro, że nie potrafisz porozmawiać ze mna na gruncie prywatnym. Nie po tym wszystkim, co mi pisałeś. Może masz swój styl kończenia znajomości, ale nie jesteś sam i powinieneś też po prostu ze mną porozmawiać , dać się wygadać, odpowiedzieć na pytania. Zachowujesz się egoistycznie i narcystycznie. P.S. Prosiłam Cię tez o coś i tego nie otrzymałam. A należy mi się jak psu kość

To tylko czat

Oczywiście że ja to ja :D Tylko nie Twój "ja" M ;)

Daruj sobie

Moj "związek"wirtualny właśnie się sypie. Bardzo to przeżywam. Czy ktoś tak ma? Czy jestem jakaś nienormalna?

Niepotrzebny atak na moją osobe. Nie zakłócaj wątku, jeśli masz sobie coś z kimś do wyjaśnienia to zrób to i nie wciągaj w to obce osoby :) Tyle mogę Ci poradzić :)

W jaki sposób sypie się związek wirtualny? Ludzie, ile wy macie lat ?

No właśnie dorosła kobieta. A wpadłam jak śliwka w kompot. Zaangażowałam się w wirtualną znajomość. Myśle iż mamy inne oczekiwania co do tej znajomości.

gośćM Z czasem wszystko się ułoży. Zapomnisz. Znajdziesz innego wyjątkowego. Świat dalej będzie istniał:) A że mógł może inaczej zakończyć znajomość to inna sprawa bo może mógł a nie chciał a to różnica jest.

gość S mozna z tobą pogadać poza forum? mam podobnie i jestem kobietą...

Jasne że możemy pogadać. Podasz@ czy ja mam podać? Wroce tu za kilka minut.

Nie atakuję Cię. Ostatnią rzeczą, o której myślę jest atak :(

Tyko w pierwszą wirtualną znajomość angażujemy się bez reszty. W każdej następnej jesteśmy bardziej ostrożni:)

Gość S podaj Ty i zaraz napisze do Ciebie.

...Magica - to chyba naturalne :) ...chociaż czy ja wiem, bywają ludzie nie wyciągający nauki z własnych doświadczeń, ale jest ich o wiele mniej niż tych, nie wyciągających wniosków z błędów cudzych :)

Matu Homo sapiens to taki gatunek, który z uporem maniaka zawsze chce się uczyć na swoich błędach, nigdy na cudzych:)

Napisz. gosc774@wp.pl

ten powyzej to facet :)

Dziękuję magica :(

magica 2015.10.06 Tyko w pierwszą wirtualną znajomość angażujemy się bez reszty. W każdej następnej jesteśmy bardziej ostrożni & Każda następna?Chore.

widzę że bardzo ciekawa dyskusja się tutaj odbywa....

tak, bardzo fajne rozmowy tu się toczyły ciekawe jak wiedzie się niemożliwej i gościowi z kwiaciarni pewnie całkiem nieźle skoro żadne z nich nie wróciło

może wrócą...

Autorki też już chyba nie ma a na mejla nie odpisuje:(