Dziwna sytuacja u lekarza

Byłam dzisiaj na wizycie u chirurga, bo pojawiły mi się żylaki. Po wejściu i przywitaniu się pierwsze co usłyszałam to co taka piękna i młoda Pani u mnie robi. Osłupiałam. Następne pytanie a co Pani robi? Mówię, że pracuję. On na to a gdzie, odpowiedziałam, że na kuchni. On na to - gratuluje takiej figury mimo że pracuje Pani na kuchni. Zbadał mnie, zrobił usg i stwierdził iż jest niewydolność żylna. Zaproponował mi zabieg za darmo, jednak że będzie to zabieg gdzie będzie uczył tego innych lekarzy. Napisał mi na skierowaniu nr telefonu do kliniki i prosił abym się zastanowiła i umówiła na zabieg. Pielęgniarka również była zmieszana. JAk myślicie zgodzić się?