Nie mam żadnych faz po marihuannie

Nie wiem w czym problem, chyba nie umiem sie porządnie zaciągnąć. Palilam ostatnio ze znajomymi, to oni po jednym buchu już mają fazy i czują że latają. Ja palilam 1 raz i nic! jakos sie podszkolic?

na mnie też nigdy nie działało, a paliłam z rożnych źródel i zaciągałam się porządnie. Ponoć na co 10-go człowieka marihuana nie działa, więc pewnie jesteś jednym z nich.

No to grubo pojechaliście.

ja po mary usypiam, za slaba dla mnie. kreska zdecydowanie lepsza :P

Ja paliłem może z 10 razy i za każdym razem to samo: uczucie przytłoczenia tzn czułem jakbym mi się sufit opuszczał na głowę, problem z koncentracją i senność i po około pół godziny niesamowity ból głowy, opisałbym moje doświadczenia jako "dół" a nie pozytywne uczucie, paliłem dwa razy haszysz i zero objawów. Zaznaczę, że towar był ze sprawdzonego źródła, inni mieli uśmiecha a ja nie.

Ja po pierwszym drugim i trzecim razie też nic nie czułam :) zupełnie nic. Kilka następnych prób zakończyło się schizami strachem i kołataniem serca ;) najlepsze przyszło później :) każdy reaguje inaczej :D

To mnie nie bierze, kultowy frajerski tekst.

dla takich jak wy (I JA :-D) do marychy potrzebny alkohol, ja moge palic ziolo (i to dobre, z dobrego źródla) przez caly wieczór i jedyne co mam to chęć do palenia papierosów :-O Ale jak se wypije do tego butelke wina białego - smiechawa - i to lubie:) Po haszu nie czuje NIC, nawet gorzej sie czuje jakbym nie miał kłopoty z oddychaniem:-O LUBIE ZA TO CHLAĆ, wtedy mam "fazy" bez problemu :-D

Alko to dno jest takie prostackie.

spyerdalay tzwelozo

Wal wódę cebulozo wiejska.