Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Kłotnia z sasiadka.

Polecane posty

Gość gość

niestety to az razi po oczach,jacy posrani potrafia byc sasiedzi. W wozkarni, w kacie polozylam wozek. Bylo wolne miejsce, polozylam z brzegu,bo wiedzialam,ze za 3 godzine znowu wychodzimy z psem i,zeby bylo latwiej dostac. Wracam....a wozek byl wywalony na drugi koniec,za rowerami,pod sciana ,a na jego miescu rower sasiadki. Tak sie wkur....,ze jej ten rower przestawilam, tak,zeby miala trudne dojscie(to samo zrobila mi). Puka do drzwi z morda,ze jej rower tam stal od lat i ja nie mam prawa. Do cholery? Wtedy,kiedy ja postawilam na 3 godziny wozek on tam nie stal,a wczesniej nie zwracalam uwagi. Mogla po prostu jak wyjde postawic tam rower. Oczywiscie powiedzialam jej,ze ona bez pytania dotyka moich rzeczy i to miejsce nie jest do nikogo przypisane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zebys ty przez cale zycie miala tylko takie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No,nie mam mase innych,ale wyprowadzilismy sie do bloku,gdzie sa same starsze osoby i wszystko im przeszkadza. Nikt nas nie lubi,bo mamy male dziecko i wiadomo,ono placze. Na kazdym krokyu nam utrudniaja zycie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kladz wozek,gdzie masz ochote. Nie wykupila stara pizda tego miejsca. Wozkarnia to pomieszczenie ogolnodostepne. Najlepiej zablokuj wozek przy scianie. Nie mozesz sie kulic przed nimi,bo im o to chodzi,zeby sie was pozbyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli ona cale życie stawia tam rower to daj jej spokoj .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mogla podejsc i powiedziec,ze stoi tam zawsze i czy bym mogla rpzestawic,a nie po chamsku,postawic wozek na koncu pod sciana i go zagrodzic innymi rowerami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyprowadzcie sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie rozumiem takich ludzi. Przecież jej jest łatwiej przestawić rower niz Tobie z dzieckiem i psem wózek. Ludzie problemy robią. No i co z tego, ze same starsze małżeństwa tam mieszkaja. Oni nigdy dzieci nie mieli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ludzie sa wredni, sama mam wózek we wózkowni jest tylko mój jeden , jest miejsce na 10 rowerów a jakims cudem jest ok 20, mój wózek na koncu musze go podnosic do góry z dzieckiem i wynosic, teraz kłade przy samym wyjsciu i niech mnie w d**e pocałują, jak sama nazwa mówi to jest wózkownia a nie rowerownia:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niestety niektóre stare są powalone, chce Ci pewnie pokazać, ze ona tu rządzi i jest ważniejsza. Musisz się trzymać i na samym początku pokazać, ze nie dasz sobą pomiatac! Co to, jej blok, ze się tak rządzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj znow postawie tam wozek,jak sie miejsce zwolni. Jak go przestawi,to wysle do niej meza,zeby ja zyebal. W glowie sie nie miesci. Nikt nas w klatce nie lubi, ciagle jakies docinki,nawet dzien dobry nie odpowiadaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamy umowe do maja,chyba w wariatkowie wyladuej z tymi posranymi sąsiadami. Kurwa,wszystko przeszkadza. Sasiad mnie zaczepil i mowi " pani dziecko ta strasznie plakalo wczoraj w nocy".Ja mowie "no niestety, zabkuje,ale juz sie pojawil kolejny zabek,wiec powinno byc lepiej na chwile". A on " czyzby"? Ja powiedzialam,ze moze przyjsc do mnioe do domu i sam ocenic,czy mojemu dziecku czegos brakuje,albo zglosic do opieki. Inna sasiadka zapukala do nas i z ryjem,ze moj pies nasral na jej maly ogrodek(ogrodzony plotem). Nawet to gowno rpzyniosla. Mam yorka,jest maly.,nie pokonalby grodzenia, ja po nim sprzatam(czego o tych sasiadach powiedziec nie mozna,bo caly trawnik w gownach po ich pupilach),a to byla kupa duzego psa. Czuje sie po prostu zaszczuta. Maz caly dzien w pracy. Sasiad nie odpowiedzial mi na dzien dobry,as jak szlam z wozkiem,zatrzasnal nam drzwi do klatki,a wiedzial,ze bede wchodzic...ale na zlosc,zbeym szukala klucza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wspolczuje ci, ja na sczescie sie z takim chamstwem nie spotkalam. mieszkalam przez jakis czas w malym bloczku( 2p, 10mieszkan) gdzie byla wozkarnia, nie duza na 3 wozki max 4 lae male spacerowki i powiem, ze nikt nigdy nie stawial tam roweru, bylo tam kilka rodzin z malymi dziecmi i tylko my uzywalismi to miejsce, dodam,ze rodzina z parteru zabierala wozek do mieszkania. trafilam na milych dobrych ludzi, moze dlatego,ze wiekszosc to mlodzi z dziecmi byli. Teraz gdzie mieszkam(tylko 5mieszkan) tylko my mamy dziecko, nie ma wozkarni ale ja zostawiam wozek na dole i nikomu nie przeszkadza, nikt nic nie mowi. dziekuje za dobrych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak to jest, nie docenia się dobrych sąsiadów dopoki nie trafi się na zlych. Z doświadczenia wiem, że niestety czasami zostaje tylko wyprowadzka, moim byłym sąsiadom też przeszkadzał pies (dziecka jeszcze wtedy nie miałam), wracam kiedys Z pracy i patrzę, a sąsiad stoi pod moimi drzwiami i kopie mi w drzwi i drażni psa żeby szczekal! A potem debil przychodził się skarżyć, ze pies halasuje! Tak to jest jak się trafi na wariatów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W srode moj maz idzie do tej firmy( wynajmuje nam mieszkanie korporacja deweloperska,nie prywatny najemca). I zapyta,czy zgodza sie na zamiane na jakies inne mieszkanie w innym miejscu. Jesli nie,to po prostu wypowie umowe. My ebdziemy stratni,ale zdrowie i komfort psychiczny wazniejsze. A dzien przed wyprowadzka poprzestawiam im rowery, wlacze muzyke na full o 7 rano i pojade do rodzicow i wroce przed 22. I goowno mi zrobia.Policja ich oleje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jakie to żenujące
Jesteś nie w porządku i masz pretensje do sąsiadki?! Nie można tego załatwić grzecznie, tylko trzeba robić na złość? Wszystko można załatwić w kulturalny sposób gdybys miała choc trochę ogłady?.Myślisz że w innym miejscu też będziesz mogła przestawiać sąsiadom wózki, lub rowery?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To nie autorka przestawila babie rower,a baba autorce wozek,naucz sie czytac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Natalko to ty znow sie rzucasz o wozeczek????? ;) hahahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×