Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość namiesiacprzedporodem

Czy są tu mamy, które świadomie i z własnej

Polecane posty

Gość namiesiacprzedporodem

woli nie chciały karmić piersią i już w ciąży wiedziały, że szybko przejdą na mm? Czy z perspektywy czasu nie żałujecie swojej decyzji? Ja termin porodu mam za miesiąc. Od zawsze, nawet zanim zaszłam w ciążę karmienie piersią i ,,wygoda" z tym związana wydawała mi się mocno przesadzona. Zostało mi tak do tej pory. Wiem, że nawet jak zacznę karmić piersią to pewnie szybko przestanę. Oczywiście wiem że kp jest dla dziecka najlepsze ale na mm dzieci też dobrze się rozwijają dlatego proszę nie wypisywać mi tu zalet kp. Chciałam się tylko zapytać mam które podjęły taką decyzję, że nie będą karmić piersią czy nie żałują i czy drugi raz postąpiły by tak samo? Jak rodzina reagowała gdy np mówiłyście, że nie kp bo ni chcecIE?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam podobne zdanie do Twojego, wiem ze pokarm matki jest dla dziecka najlepszy, ale od zawsze wiedziałam ze nie chce karmic piersią, syn wyczekany i wymodlony, trafilam do szpitala gdzie byl terror laktacyjny, więc musiałam zacząć karmic. Szybko okazalo się, ze syn ma cofnieta żuchwę i nie umie ssac, wiec zgodzono sie łaskawie zebym odciagala swoj pokarm i podawala butelką i wiesz co- to byl strzał w 10, bo gdybym miala karmic piersia, to pewnie skoczylabym po miesiacu. Teraz syn ma 5 misiecy, a ja niestety mleka mniej z dnia na dzien i szczerze nad tym ubolewam, bo chcialam go jeszcze trochę pokarmic, a chyba nic z tego nie będzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jsa miałam dokładnie odwrotnie. Z całej siły czułam, że chce i będę karmić piersią. Ze moje dziecko w ogóle nie będzie dostawalo mm. Nie dopuszczalne myśli o żadnym dokarmianiu, braku pokarmu itp. I udało się, choć nie było łatwo. Karmiłam 2 lata, a później od razu mleko krowie, syn nie zna smaku mm. Wbrew pozorom odpowiedz jest na temat. Morał taki, że jak masz pełne przekonanie, że wybierasz najlepiej dla dziecka i siebie, to się tego trzymaj i zrób dokładnie tak, jak czujesz i sobie zaplanowałas. Nie pozwól innym ingerować i na ciebie wpływać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja chciałam karmić piersią, ale okazało się że nie mogę - powód prozaiczny - brak pokarmu spowodowany zbyt niskim poziomem prolaktyny... cóż dzięki obniżeniu poziomu prolaktyny udało mi się zajść w ciążę, ale za to nie mogłam później karmić... do dnia dzisiejszego mam problemy z poziomem tego hormonu, no ale najważniejsze, że mam dziecko :) uważam, że nie masz co mysleć na zapas i planować, życie i tak zweryfikuje Twoje plany, więc nie myśl teraz o tym co będzie po porodzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja nie chce i nie bede karmic. nikt mi tego nie moze nakazac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja żałuję bardzo, może dlatego że dziecko ma okropną alergię i wciąż się zastanawiam że może by wszystko potoczyło się inaczej gdybym karmiła....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja z pierwszym dzieckiem tak miałam, zaczęłam dokarmić a później szukałam pretekstu, żeby jak najmniej podawać pierś. Po 3 miesiącach karmiłam już tylko sztucznym mlekiem. Jak zaczęło chorować, to miesiącami nie spałam po nocach, w zasadzie latami bo do 3 klasy był problem z odpornością. Urodziłam drugie i wiedziałam, że będę karmić i już. Były trudności takie jak zazwyczaj na początku, brak mleka w pierwszych dobach, nawał, pogryzione sutki, żółtaczka, słabe przybieranie, znów zaczęły się choroby, na początku byłam przerażona ale po pół roku dziecko nabrało odporności, przy drugim nie wiedziałam co to noszenie po nocach, co to ząbkowanie, jedynie częste pobudki w nocy, ale dziecko do piersi i spaliśmy nadal. To jak żałowałam, że pierwsze tak szybko odstawiłam jest nie do opisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie mogłam karmić, chociaż bardzo chciałam. Dziecko również ma alergię, którą trzeba leczyć farmakoligicznie i ja już zawsze będę zastanawiać się, czy byłoby choć trochę lepiej gdybym karmiła go naturalnie. Ale może być to wyłącznie przypadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 dzieci nie chcialm karmic i nie karmilam nie zaluje, bo czego ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wczesniej uznałam ze chce karmić piersią-to jest naturalna sprawa, tak chciała natura bla bla bla. Miałam cc i miałam pokarm (wydzielał mi sie jak byłam juz w ciazy kilka razy) dziecko ssać nie umiało. Wiecznie naciąganie brodawki i wkładanie do buzi a dalej mała płakała...katastrofa! Ja wiecznie wyłam jak mi sie udało ja nakarmić to szlam lód prysznic sie umyć z tego mleka i sobie popłakać. Jak wracaliśmy do domu ze szpitala mała płakała bo była głodna a ja taka zestresowana ze ani kropla nie poleciała....jak weszliśmy do domu emocje opadły i nakarmiłam. Jakos dawałam radę 2/3 tyg ale czekałam na butelkę...jak podałam to odstawiłam piers. Żałuje bo mała ma alergie a ta piers moze by pomogła tz ja na diecie bezmlecznej. Odpornosc ma bardzo wysoka jest zdrowa pogodna i dobrze rozwinięta. Myśle z perspektywy czasu bym karmiła (gdybym miała taki rozum jak teraz). Jakos nie umiało do mnie dotrzeć ze to tylko kilka mc a nie całe zycie ze warto sie poświecić dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzieci z alergią, warto karmić długo, są wskazania nawet do 3-5 lat w zależności od źródła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×