Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Wyjechać za granice czy zostać w kraju i zmienić miasto?

Polecane posty

Gość gość

Niedługo moja sprawa rozwodowa dobiega do finiszu, mam 37 lat i musze rozpocząć życie od nowa. Zastanawiam się nad wyjazdem za granicę, żeby...zapomniec. w Polsce mam dobrą pracę ale psychicznie już nie daję rady, na każdym kroku spotykam sie ze znajomymi mojego męża i słyszę jakieś nowiny, jak to cudownie układa się mojemu ex. Wiem, że nie jestem już najmłodsza i nie mam takich szans, jak 20- latkowie ale myslic ie, że jest jakiś kraj, gdzie w moim wieku można jeszcze się normalnie urządzić? Nie myślę o nowych związkach, raczej chcialabym znaleźć pracę i normalnie żyć. Mam ukonczone studia wyższe, znam b. dobrze angielski, dobrze niemiecki i francuski, ucze sie też od 3 lat rosyjskiego i norweskiego (jestem zafascynowana tymi krajami). Do tej pory pracowałam w finansach i radzilam sobie dobrze. Umiem i lubię ciężko pracować, nie straszne mi stresy itd. Myślicie, że mogę coś jeszcze ze swoim życiem zrobić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pewnie, że możesz :) moim zdaniem nawet nie musisz uciekać. A co w tym złego, że jemu się cudownie układa? Wiem, że to trochę boli, ale to po prostu zazdrość, zwykłe uczucie jak każde inne i można je stłumić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
no własnie, a myślicie ze w moim wieku jeszcze uda się rozpocząć cos od nowa?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Może powoli, poszukaj innej pracy gdzieś w Polsce, jeśli się znajdzie to się wyprowadź. Postaw na jakieś stanowisko związane z finansami i tymi językami :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Z doświadczeniem w finansach i tyloma językami po prostu bierzesz do ręki mapę świata i wybierasz sobie kraj :) powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kazdy wiek jest dobry pod warunkiem ze sie chce. Z twoimi kwalifikacjami stawialbym na Norwegie: )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiem ci tak - niema czegoś takiego jak rozpoczecie czegos od nowa - wspomnienia zawsze pozostaną...z czasem jedynie przestaną aż tak boleć. Ale możesz zacząć robic w końcu wszystko dla siebie - i nie ważne czy tu czy gdzie indziej. Zadbaj o siebie! Zacznij wychodzić! Zacznij jeździć na wycieczki - gdzie poznasz wielu wspaniałych ludzi. Jeśli chcesz na prawde wyjechać zagranice - to tylko dlatego, że chcesz poznać ten kraj i tam zamieszkać i się rozwijać. Nie dlatego aby zapomniec. Tam tez trzeba ciezko pracować, czasem nawet ciężej aby sie utrzymać. Fajnie ze znasz już języki - co na pewno ci pomoże bardzo. Jak masz na to kase to jedź do niemczech do duzego miasta i znajdź tam pracę :) Jak sie nie psodoba to wrócisz z doswiadczeniem :) Co ci szkodzi - a pozwiedzasz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Problem w tym, że każdy ze znajomych i rodziny mi to odradza. argumentują to tym, że jestem za stara na zaczynanie wszystkiego w nowym miejscu i że pewnie nigdzie pracy w tym wieku nie znajdę a jeśli juz to jakieś sprzątanie z którego się nie utrzymam. Nie mam jakos strasznie duzo oszczędności ale mam skromne potrzeby i umiem obyć się bez wielu rzeczy. Ja zdaje sobie sprawę, ze taki wyjazd to w pewnym sensie ucieczka od wspomnień tylko, że juz psychicznie nie daję rady. Rodzina zaczyna mi powoli wypominac, że rozwód był w dużej częsci z mojej winy (nie zdradziłam, małżenstwo wypaliło sie z powodu rozbieznych celów a potem mój ex poszukał sobie innej, wiec sądzę, ze wina leży po obu stronach, zresztą to nieistotne w temacie, który poruszam), a ja powoli zaczynam bać się przyszłości, ze stanę się zgorzkniała. Wiem na 100%, że nie bedę chciała już wiązać się z nikim, stawiam na pracę, spokojne i skromne życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Rodzina tylko gadac potrafi, zagranica jest inaczej. Nowe doswiadczenia i tak dalej - jak wyjedziesz i nie pojdzie to wrócisz co za problem. Moja kolezanka wyjechała i fakt zaczynała od sprzatania i podawania sniadan ale teraz robi kursy, egzaminy z jezyka itp i coraz to wyzej awansuje. To nie polska ze po 30 roku zycia cie juz nigdzie nie chcą/.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MajaWalia27
Jeśli masz chęć spróbować- to do dzieła,masz świetne kwalifikacje i znajdziesz doskonałą pracę. Wiek nie gra żadnej roli. A wręcz przeciwnie, Twoim atutem będzie doświadczenie. Możesz spróbować w Londynie,w city,ale sam Londyn to koszmarnie drogie miasto. Założ sobie jakiś fajny cel....a może za kilka lat wrócisz do Polski z potężnym kapitałem, nowymi doświadczeniami i założysz jakąś firmę związaną z finansami....prosperującą w Polsce, i za granicą. Kto wie. ODWAGI.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mirek321
Z tyloma językami to droga wolna :) brawo za pomysł na siebie i determinację, a wiek nie jest zły :) Wyjechać można ale lepiej wcześniej upewnić się na kilka miesięcy czy wytrzymasz za granicą :) Pojedź do Norwegii ponieważ tam są świetne warunki i znasz język więc będzi Ci dużo lepiej. Pracę znajdziesz dzięki firmie Eurokontakt i przekonasz się czy leży Ci praca za granicą na stałe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja w wieku 28 lat wyjechałam do Niemiec. Jestem bardzo zadowolona z tej decyzji. Oczywiście wiadomo, do takiego wyjazdu warto się odpowiednio przygotować no i dobrze nauczyć się języka. Ja przez 2 lata uczyłam się w http://www.mawil.pl/ , dzięki temu udało mi się znaleźć dobrą pracę i dobrze żyć. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×