Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spożywanie alkoholu przy dziecku

Polecane posty

a czym różni się Grecja czy Włochy od Polski w tym temacie ? tam piją i tu piją . Tylko tam ludzie nie uważają picia za patologię bo wiedzą kiedy skończyć a u nas jak zaczynają pić to najczęstszej końca nie ma . Dlaczego ? Bo tak pili ich rodzice i nie znają innego modelu picia alkoholu . I albo popadają w skrajność - ukrywają sie przed dziećmi z piciem choćby piwa głośno wyrażając dezaprobatę dla pijących inaczej więc dzieci zaczynają uważać ,że spożywanie alkoholu - jakiekolwiek ilości - jest złe . A nic nie jest złe samo w sobie a jedynie w ilościach .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kojarzy się osobom, które sam, bądź ich najbliższa rodzina maja w problem alkoholowy. Normalny człowiek wypije jedno piwko czy kieliszek wina i potrafi przestać, ale osoba skrzywdzona przez alkohol w to nie uwierzy bo miała inne wzorce zachowania, czyli picie na umór.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i oto chodzi . Dla człowieka wychowanego w domu gdzie alkohol jest pity w cywilizowany sposób , w rozsądnych ilościach , gdzie jego picie często jest celebrowane :) nie jest problemem cudze piwo wypite choćby i na żywca z puszki . Ale dla człowieka , który zna picie tylko z najgorszej strony jest to zapowiedź - choćby i fałszywa ,- że za chwilę dalszy ciag aż do zgonu i zarzygania . Dlatego rozwiązaniem nie jest niepicie ale picie kontrolowane .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiem co to kultura picia, a u mnie w domu nie piło się wcale, albo symbolicznie. I naprawdę uważam że po co ryzykować? Nie powinno się pić przy dziecku, zawsze dobrze jak jest ktoś w pełni trzeźwy w domu. A co za problem żeby tylko jeden rodzic pił? żaden. Jeśli ktoś nie ma problemu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkatematu
ale o jakim ryzyku piszesz?:O Nie, to nie problem żeby jedno nie piło, ale ja sama pić nie będę ani mąż, bo nie lubimy. Tak samo nie problem nie jeść cukierków, ale czy zyjemy tylko po to by odmawiać sobie przyjemności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ryzykować ? co ryzykować ? że po wypiciu piwa czy wina popadniesz w alkoholizm ?:) trzeba w ogóle nie mieć wątroby , żeby po wypiciu normalnej dawki alkoholu być zagrożeniem dla dziecka :) a skoro tak sobie o tym piciu gaworzymy - to pójdę sobie nalać koniaku :) nie za dużo - tak na 3 łyki ::D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ryzykować że coś się stanie dziecku albo ze ktoś serdeczny doniesie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkatematu
to zdrówko allium, ja po tym temacie nabrałam ochotę na whisky:D Też niedużo, odrobinkę jednak się napiję:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
piwo czy dwa a dziesiec, badz kieliszek wina a trzy fladzki to roznica. ja przed ciążą pilam lampkę wina do obiadu czy czasem do kolacji wiec jesli wypije jak bedzie malutka to co? alkoholiczka. nie popadajmy w paranoje. moja mama czy stary tez czasem cos wypili w niewielkiej ilosci przy czym mamusia kwoka zawsze dbala alby byl jakis kierowca tak na wszelki.wypadek. lubila.dmuchac na zimne :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ale co ktoś może donieść ?:) że dorośli ludzie wypijają w swoim domu , za swoje pieniądze legalnie kupiony alkohol w ilościach umiarkowanych ?:) i co policja miałaby zrobić i na jakiej podstawie ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co ma sie stać dziecku? Jesli wypadnie przez okno w czasie kiedy ty bedziesz z koleżanka piwko piła to poniesiesz konsekwencje. Jesli wypijesz piwo na działce a twoje dziecko sie przewróci samo i rozwali sobie glowe o betonowy słup to jakie poniesiesz konsekwencje? Zadnych. I nie wierze w to ze żadna tutaj nie wypiła sobie piwka wieczorem czy kieliszka wina z mężem z okazji dajmy na to rocznicy ślubu, kiedy dziecko smacznie sobie spalo obok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkatematu
ale o czym doniesie? Możesz zrozumieć, że ktoś pijąc piwo czy drinka nie włącza głośnej muzyki, nie drze się i nie robi awantur? Wyobraź sobie, że ludzie tak potrafia, a alkohol nie musi sie łączyć z wrzaskami, burdami i patologią. Co do dziecka to co się ma stać? Przecież śpiąc w łózku ręki nie złamie, ale wiem, że różnie bywa. To teraz pytanie: czy biorąc leki np. tramal po którym nie wolno prowadzić to nie wolno mi też się opiekować dzieckiem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko- pijesz z jakimiś dodatkami ? np. z lodem ? bo ja - wstyd sie przyznać - najbardziej lubię koniak nierozcieńczany :D choć wiem ,że ludzie robią sobie rozmaite mieszanki i pyszne są ale jak jednak lubię jak ogień idzie przez trzewia :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wolno pić i palić na plaży :) ilu ludzi z dziećmi nad morzem pijącymi piwko za piwkiem widzieliście ?:) " bardziej święci od papieża " :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkatematu
allium coś ty:P Jak przystało na patologie piję nierozcieńczoną whisky:D Bez lodu oczywiście;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesteś patologią - nierozcieńczony łyskacz przy dzieciach .... :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uffff ale bym sie napiła winka :) Niestety na swoj kieliszek musze poczekać kolejne 6 miesięcy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no a ja wina to nie mogę :) wiem , że to tak elegancko lubić np . białe i to jeszcze wytrawne ale ....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i tak sobie teraz myślę że ja też jestem patologią ale " inna " bo lubię tylko " ciężkie" trunki :D wino to tylko czerwone i bez żadnych kwasów w ilościach minimalnych , piwa nie znoszę ....pozostają tylko 40 % alkoh.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja wolę wermuty z tonikiem ewentualnie ginem, no i lód oczywiście.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wypiłabym sobie ale starszy z gorączką leży a mąż na poligonie, tak więc mogę sobie pomarzyć tylko o martini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkatematu
a ja z kolei wina nie znoszę:O Czerwona, białe, różowe mi nie smakuje, a próbowałam się przekonać do róznych. Za to lubię piwko, wódkę (tak, wiem to mnie skreśla jako człowieka:( ), whisky i koniak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wiekszosc to hipokrytki i tyle...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez lubie whisky, ale tylko ze spritem. Cześciej raczę sie winem, przeważnie białym. Jakoś tak lubie wino. W sumie to napiłabym sie martini.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no , jeszcze gin z tonikiem lubię :D a porzeczkowa finlandia z sokiem pomarańczowym - ale takim porządnym - aaaaaa .... pycha :) po prostu pycha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkatematu
porzeczkowa finlandia z sokiempomarańczowym? Nigdy nie próbowałam i chyba spróbuję:D Dzięki allium za pomysł, będę miała pretekst do napicia się alkoholu za tydzień jak przystało na patologię:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dodaj jeszcze pokruszonego lodu - ale nie za dużo ,żeby poczuć wódkę :D znalazłam taki przepis w kolejce u dentysty i zaraz po zrobieniu zęba poleciałam po tą finlandie ale koniecznie porzeczkową:) proporcje jak lubisz- u mnie 1 :2 albo 3 . lód a jak śa świeże porzeczki .....:D i zimne i pyszne . I tak sobie z synkiem popijamy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkatematu
allium dzieki za przepis na dobrego (mam nadzieję) drinka;) A z synem popijasz pewnie już starszym:P Jesli tak sobie razem sączycie dobrego drinka to jesteś jak moi rodzice hehe:D Ja z moimi i z bratem też lubiliśmy sobie wieczorem raz na jakiś czas wypić jakiś alkohol, pewnie dlatego picie przy dziecku nie kojarzy mi się z patologia jak niektórym kafeteriankom:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktoś wyżej wyjął mi wręcz z ust to, że na sąsiednim topiku trwają przechwalki o romantycznych wieczorach z mezuniami, z drinkami, przy kominku, z namiętnym seksem itp sraczki słowne żywcem wyjęte z telenowel, a tu się okazuje ze napić może się tylko jeden rodzic. Poważnie do 18-tki dziecka nie ma prawa nam się przytrafić nawet taki sztampowy, kiczowaty wieczór romantyczny z mężem?:) to jak to wygląda to picie w pojedynkę? Sobotni wieczór, ty popijasz zimne piwko w letni wieczór a mąż co? Patrzy i pije sok czy co? A za tydzień zmiana? Śmieszne jesteście idealne kafterianki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ha ha co za alkoholiczki no ale nie dziwie się jak wasi rodzice pili taki mialyscie przykład i taki sam przykład dajecie swoim dzieciom ps patola nie powinna się rozmnazac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×