Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Spożywanie alkoholu przy dziecku

Polecane posty

Gość gość

Dziś moja szwagierka powiedziała mi, że demoralizuję swojego czterolatka, bo piję przy nim piwo:D Gdy się zasmiałam i powiedziałam, że dlaczego akurat ja a nie np. mąż (on też pił gdy ona przyszła) to usłyszałam, że facetowi wolno:D No, ale abstrachując od jej zaściankowych poglądów to na odchodne postraszyła mnie policją, bo według niej jakby sąsiedzi zadzwonili na policję i oni zobaczyliby,ze pijemy piwo to dziecko by nam zabrali:O Czy może mi ktoś wyjaśnić co jest złego w wypiciu piwa z mężem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
my normalnie pijemy alkohol przy dziecku oczywiscie rozsadne ilosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nic nie jest złego w wypiciu jednego czy nawet dwóch piw. My sobie do obiadu niedzielnego pijemy alkohol. Maz piwo, ja kieliszek wina i jakoś nikt z tego powodu nie umarł. A szwagierka jest zazdrosna bo sama by pewnie chciała sie napić zimnego piwka hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiem,ja też tego nie rozumiem. Widziałam tu nieraz tematy o alkoholu i śmiać mi się chce z tych mamusiek,co to oczywiście nie tkną nawet Radlera przy dziecku,jeśli mąż też pije. I na pewno tak do 18-stki dziecka. :D Społeczeństwo jest przewrażliwione. Nie mówię o uchlewaniu się,ale wieczorkiem 1-2 piwka,dlaczego nie? Albo do obiadu czy po prostu w ramach relaksu? I niby czemu facetowi wolno,bo co? On już nie ma władzy rodzicielskiej czy jak,bo nie rozumiem? Jakieś kretyńskie poglądy. Swoją drogą, jak byłam dzieckiem,to w domach każdego z moich kolegów i kolezanek piło się alkohol na imprezach,komuniach czy np właśnie winko do obiadu czy cokolwiek i nikt nie robił problemów. A na wsiach co było? Regularne picie wódeczki pod wszelakimi pretekstami,a nawet i bez. No straszne po prostu...i jakoś ludzie żyli,nikt nie wydziwiał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Margareeeettkaaaaa
Kretyńskie to czy nie, ale musicie zrozumieć że prawo WYMAGA, aby conajmniej 1 osoba dorosła w domu była w pełni trzeźwa przy dziecku. Jeśli cokolwiek by się stało, dziecko np przewróci się i złamie rękę, cokolwiek, czemu przecież rodzic nie jest winny- i tak możecie zostać pociągnięci do odpowiedzialności. Lekarz z pogotowia wezwie policję (obowiązek taki) albo zadzwoni wredna sąsiadka. I nikogo nie będzie obchodzić czy to był tylko Radler czy już wódka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dokładnie ja uważam że to patologia jak obydwoje rodzice piją na raz brr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem będzie obchodziło bo pomiędzy Radlerem a wódką jest duża różnica w promilach. Żaden prokurator nie postawi zarzutu jak ktoś będzie miał 0,2 a nawet jesli to sad nie skarze. Skąd Wy czerpiecie takie wiadomości. Od 4 lat orzekam w karnym i śmiać mi się chce jak takie głupstwa czytam. Sędziowie to normalni ludzie i zdają sobie sprawę, że jedno piwo to nie pijaństwo a do szpitala można taksówką pojechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A nawet jesli zadzwoni to co z tego? Przywozili nam dzieciaki z matkami ktore były tak naprane ze ledwo stały. Wtedy sie robiło z tym porządek. Ale czasem był wypadek na weselu czy tez na jakimś grilu gdzie rodzice byli po piwie czy winku, ale nie ze nachlani ani nic i takie osoby z reguły bez żadnego problemu puszczalo sie do domu. Oczywiście tylko taxi i pod przyrzeczeniem ze zero alkoholu. Myslisz ze lekarz to ni człowiek i nie pije alkoholu przy dziecku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
alkoholicy brzydze się wami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwsze musieliby każdego rodzica sprawdzać ile ma promili a tak nie jest. Jesli rodzic jest wyraźnie podpity to wtedy wzywa sie kolejnego rodzica, lub kogos z rodziny. Myslisz ze lekarze sa tacy szybcy do zabierania ludziom dzieci? Normalnym ludziom? Uwierz mi ze nie. Jesli przyjedzie babcia, bo dwoje rodzicow jest po spożyciu alkoholu to nic sie z takim czyms nie robi. Zreszta widac kiedy ktos chleje codziennie l, a kogos kto wypił sobie piwo czy dwa do kiełbasy z grila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
patologia, alkoholizm hahahahaha i kto to mówi? Kafeterianki w szponach nałogu internetowego. W chałupach mają syf, na obiad zupa z torebki, wykształcenia zero, pracy zero, dzieciak cały dzień w chodziku, pampers już mu dawno pękł ale będą ujadały, bo para, po dniu pracy wypiła jedno piwo w czystym miłym i ciepłym domu. Oj kury, nieudaczne wyczuwam BÓL DUUUUUUUUUU/PYYYY!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oczywiście że lekarze nie są chętni, zwłaszcza ze to przecież nie oni odbierają. Ale przy dziecku ma być jedna osoba w pełni trzeźwa i koniec kropka. Dura lex sed lex

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Siedzą i sie napić nie moga bo maz alkoholik to pieprzą głupoty. Nawet jesli rodzic przekroczy dozwolona wg was dawkę 0,2-0,5 a dziecko bedzie miało wypadek powiedzmy posliznie sie na kafelkach i złamie rękę to nic nikomu nie grozi i nikt nie bedzie wzywał policji. Do tej co napisała ze koleżanka była ciągają po sadach przez rok. A dlaczego była ciągają? Pewnie naraziła dziecko na niebezpieczeństwo w zwiazku z tym ze była po spożyciu alkoholu. Np szła z wózkiem zataczając sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkatematu
nie wierzę w te wasze straszenie lekarzem wyczuwającym alkohol:P Nikt nie robi problemów trzeźwym rodzicom, którzy wypili sobie po piwie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie zataczała się, nie była nietrzezwa tylko właśnie "stan po spożyciu". Dziecko potknęło się o belkę i rozcięło głowę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteście patologiczne brzydzę się wami znalazłyście sobie temat żeby jedna drugą usprawiedliwiła że piją śmierdzą pifskiem ale są ok no rzyg :-p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jaki to jest stan po spożyciu? Wytłumacz. Była po jednym piwie czy po trzech? Dziecko miało 7 miesięcy czy 12 lat? Bo to jest różnica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś Owszem będzie obchodziło bo pomiędzy Radlerem a wódką jest duża różnica w promilach. Żaden prokurator nie postawi zarzutu jak ktoś będzie miał 0,2 a nawet jesli to sad nie skarze. Skąd Wy czerpiecie takie wiadomości. Od 4 lat orzekam w karnym i śmiać mi się chce jak takie głupstwa czytam. Sędziowie to normalni ludzie i zdają sobie sprawę, że jedno piwo to nie pijaństwo a do szpitala można taksówką pojechać. x gość dziś A nawet jesli zadzwoni to co z tego? Przywozili nam dzieciaki z matkami ktore były tak naprane ze ledwo stały. Wtedy sie robiło z tym porządek. Ale czasem był wypadek na weselu czy tez na jakimś grilu gdzie rodzice byli po piwie czy winku, ale nie ze nachlani ani nic i takie osoby z reguły bez żadnego problemu puszczalo sie do domu. Oczywiście tylko taxi i pod przyrzeczeniem ze zero alkoholu. Myslisz ze lekarz to ni człowiek i nie pije alkoholu przy dziecku? X Nareszcie ktoś normalny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To jest naprawde taki problem zeby jedna osoba nic nie pila? serio? po spożyciu alkoholu tez wsiadanie na kierownice ? pewnie nie bo wiekszosc boi sie ze straci prawko . Za to nikt nie widzi nic złego w piciu alkoholu i sprawowaniu opieki nad własnym dzieckiem .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
stan po spożyciu to według polskiego prawa 0,2 promila. Czyli maluśko. Widze że tu dużo patologii siedzi, skoro rzucacie się na dziewczynę która ma rację i mówi prawdę. Piłeś- nie masz prawa zajmować się dzieckiem. Jeśli się zajmujesz- łamiesz prawo. Proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spożywanie alkohu przy dziecku czyli wypicie butelki wina rozumiesz? A wypicie jednego piwa to nie jest spożywanie alkoholu kobieto!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pokazcie te paragrafy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
picie piwa to takie samo picie jak wina. Nawiasem mówiąc w szukaniu usprawiedliwień mistrzami są alkoholicy, oni zawsze mają wymówkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś stan po spożyciu to według polskiego prawa 0,2 promila. Czyli maluśko. Widze że tu dużo patologii siedzi, skoro rzucacie się na dziewczynę która ma rację i mówi prawdę. Piłeś- nie masz prawa zajmować się dzieckiem. Jeśli się zajmujesz- łamiesz prawo. Proste Zgłoś X Gowno wiesz. "nie ma problemu jesli rodzic wypije piwo lub kieliszek wina. Problematyczna moze okazać sie sytuacja kiedy rodzic spożyje kilka butelek alkoholu i znajduje sie w stanie nietrzeźwości, ktory ma znaczny wpływ na bezpieczeństwo dziecka" Cytat z jednej z kancelarii prawnych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
pamiętaj że jeden prawnik powie tak, a drugi nie :) a takie sprawy się zdarzają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś picie piwa to takie samo picie jak wina. Nawiasem mówiąc w szukaniu usprawiedliwień mistrzami są alkoholicy, oni zawsze mają wymówkę Zgłoś X Alkoholikiem nie jestem napewno. A wypicie jednego piwa przy dziecku to nic złego. Nawet jesli oboje rodzicow robi to w tym samym czasie. Ciekawa jestem ze żadna z was nie pije alkoholu włącznie z mężem jak dzieciak idzie spac, a gdzies został założony temat "co robicie dzisiaj wieczorem" i większość wypowiedzi to "dziecko juz spi czy idzie zaraz spac, a ja pije piwko czy winko czy drinka z mężem" Szczyt hipokryzji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od kogo dzieci mają się uczyć jak należy pić wino, piwo czy wódki jeśli nie od rodziców ? od kolegów ? w krzakach czy na długich przerwach ? Dlaczego w krajach gdzie alkohol jest spożywany często - choćby Włochy czy Grecja - jako aperitify , do obiadu , do deseru a często nawet bez okazji nikt ne histeryzuje z powodu wypijanego całodzienne alkoholu ? a przecież tam też śą dzieci . Z powodu umiaru . Bo nie sam alkohol jest problemem a jego ilość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
allium, ale żyjemy w polsce a nie włoszech czy grecji. Nigdy nie rozumiałam po co te porównania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po to te porównania, zeby pokazac ze wypicie piwa to nic złego. Ale w Polsce jest tyle alkoholikow ze każdemu matka pijąca piwo kojarzy sie z podrzędna menelką ktora nie potrafi zadbać o dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość autorkatematu
te porównania są po to byś uświadomiła sobie, ze we Włoszech jak i w Polsce są też dzieci, które nie umierają i nie cierpią dlatego, że rodzice wypiją wino do obiadu. Kolejny powód porównań to to, że w Polsce jest ogromny problem alkoholowy skoro tak krzyczymy z oburzenia nad jednym piwem, a dlaczego krzyczymy Bo kojarzy nam to sie od razu z całą zgrzewką, prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×