Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

czy chodzik to samo zło? używałyście?

Polecane posty

Gość gość

ostatnio byłam u znajomej i jej mała cały czas bawiła się w chodziku, nie chodzi jeszcze, średnio raczkuje, w chodziku jej się podoba, bez problemu mogłyśmy porozmawiać, wypić kawę, ona mówiła że ma mega luzik od kiedy ma chodzik. ja się nasłuchałam jakie chodziki sa złe, nawet pytałam lekarkę to odradziła ale nic nie wytłumaczyła.. widze u coraz większej ilości znajomych chodziki, nikt sie nie przejmuje czy to zdrowe czy nie tylko że wygodne . Powiedzice jak to jest naprawdę z tym chodzikiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Owszem chodzik szkodzi dziecku które nie chodzi. Dziecko jak osiąga etapy rozwoju: unoszenie główki na brzuchu, siedzenie, raczkowanie, chodzenie to kształtują się krzywizny kręgosłupa. Etap raczkowania jest bardzo ważny, nie powinno się takiego dziecka w sztuczny sposób zmuszać do ruchów chodzenia kiedy nie jest jeszcze gotowe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie chodziki odradzał każdy lekarz. Chodzi o to, że dziecko uczy się nieprawidłowo stawiać nogi i stopy. Podobno powoduje to mnóstwo problemów z postawą w przyszłości. Czy u każdego dziecka? Tego nie wiem, ale na swoim nie chciałam eksperymentować. Polecane są za to pchacze, z którymi dziecko się przemieszcza, jak już samo potrafi utrzymać się w pionie (zwykle to etap chodzenia przy meblach). Nie oceniam jednak rodziców, którzy używają chodzikow. Moje dziecko też korzystało z rzeczy, które nie są jakoś specjalnie polecane przez lekarzy: np. smoczek, czy leżaczek-bujaczek (mało, ale jednak). Każdy rodzic jakoś próbuje sobie ułatwić życie. Mówcie co chcecie, ale taka jest prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mir ówniez chodzik odradzano moje dziecko miało problem z bioderkami i lekarz mi powiedział że chodzik tylko bardziej pogorszy sprawe i że dziecko ma zacząć samo chodzić jak tylko będzie na to gotowe i na siłach bo pośpieszanie prowadzi do koślawosci stawów kolanowych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy rodzic próbuje sobie ułatwić - tak to prawda - tylko moja znajoma przez chodzik musiała jeździć z dzieckiem na długie rehabilitacje i sobie utrudniła... czasem coś się wydaje ułatwieniem a jest w rezultacie uprzykrzeniem sobie życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziki są szkodliwe dla dzieci które nie są gotowe do chodzenia (jak napisała jedna z osób powyżej), ale równie szkodliwe jest wymuszanie chodzenia trzymaniem za obie rączki. Chodzi rownież o sytuację, kiedy dziecko ma wiotkie nóżki, ledwo się trzyma w pionie, a rodzice muszą udowodnić, że w dniu pierwszych urodzin będzie chodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój starszy syn nigdy nie miał chodzika, ale przy drugim dziecku szwagierka pożyczyła mi, zachwallajac, jak to ułatwia życie. Gdy mały miał ok 10 mies., wsadził go do tego ustrojstwa z ciekawości, no i oczywiście syn zachwycony, bo mógł swobodnie "biegać" za starszym, ja w spokoju ugotowaniu, mogłam trochę posprzątać. A to był okres, gdy syn przemieszczal się przy meblach, ale z chodzikiem miał większe pole do popisu. Po ok 3 tygodniach używania zauważyłam, że zaczął chodzić na palcach zarówno w chodziku jak i przy meblach czy gdy go prowadzilam za rękę, wcześniej stawiał całą stope. I tak zakończyła się nasza przygoda z chodzikiem. U nas się nie sprawdził, ale moja koleżanka używała od kiedy jej córka skończyła pół roku, a mała zaczęła samodzielnie chodzić gdy skończyła 10 mies.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy rodzic decydujący się na Chodzik dla dziecka bierze na siebie ryzyko związane z jego późniejszym stanem zdrowia. Jednym nic nie będzie, inne będą wymagały rehabilitacji, jak to opisała Pani powyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sorry, ale osoby używające chodzików dla własnej wygody są po prostu głupie. Bo dla własnej wygody i wypicia kawki z koleżanką narażają dziecko na wady postawy/ortopedyczne oraz rehabilitację. KAŻDY lekarz odradza chodziki. Lekarz ogólny, neurolog, ortopeda. Ba, lekarza zaznaczą, aby w ogóle nie próbować dziecka sadzać zanim samo nie będzie gotowe, żeby nie uczyć chodzić, póki samo nie będzie robiło pierwszych kroków. Wszyscy zgodnie twierdzą, że dzieci potrzebują na wszystko czasu. Ale niektóre matki debilki i tak "wiedzą lepiej". Bo Kaśka/Aśka/Maryśka z bloku obok/bratowa czy inny pociotek wsadzała i ma dziecko zdrowe, to ja też wsadzę do chodzika. I będę mogła siedzieć i machać nóżką... Przeraża mnie takie podejście. Po co takim babom dziecko? Ja nie mówię, że nie należy sobie życia ułatwiać, ale nie kosztem zdrowia dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nauczyłam się chodzić bez chodzika i moja mama jakoś dawała sobie radę bez niego, więc nie uważam żeby to było potrzebne małym dzieciom. Nie wspominając, że chyba nie jest to najzdrowsza aktywność dla małego dziecka i jego nóżek...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodziki sa jak najbardziej szkodliwe! Szczegolnie dla kostek rodzicow.... Mialam tak zjechane kostki, ze nie moglam zimowych butow zalozyc... Corka z impetem, radosnie "podbiegala" do mnie i orala mi chodzikiem moje biedne kostki!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cóż, niektórym ludziom po prostu nie przetłumaczy sie, że chodzik jest najzwyczajniej szkodliwy. Już tu zostało napisane, że dziecko samo w swoim czasie dojrzewa do kolejnych etapów i każdy z tych etapów jest ważny. Nie należy niczego przyspieszać: sadzac dziecka które samo nie siedzi, prowadzić za rączki i wsadzać do chodzika dziecka które samo nie chodzi etc etc. No ale np. moja babcia wie lepiej. Cały czas biadoli czemu córka jeszcze nie chodzi i uparcie próbuje ją prowadzac za raczki (na co córka reaguje posadzeniem tyłka na ziemi bo w ogóle nie wie o co chodzi - my jej nie prowadzimy). I ta sama babcia chwali sie, że jej dzieci szybko zaczeły chodzić bo tak długo je za ręce prowadzała aż zaczęły. A raczkowanie? Komu to potrzebne, ona dzieci w ogóle na podłoge nie puszczała tylko w kojcu siedziały. Profit? Zarówno moja ciocia jak i mój tata maj a POTWORNE problemy z kregosłupem, mój tata jest już po dwóch operacjach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja uzywałam, dziecko juz samo siedziało, dałam tak nóżki zeby ledwo dotykało ziemi i syn ma teraz 5 lat i nic mu nie jest, nie raz wyolbrzymiają i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zauważyłam parcie rodziców, żeby ich dziecko szybko zaczęło chodzić (koniecznie do pierwszych urodzin!). To jest jakaś obsesja. Mój syn długo tylko raczkował i chodził tylko przy meblach/drabinkach etc. Na placu zabaw ciągle się wszyscy pytali ile ma miesięcy i czy już chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
to ja od kostek, chodzik jest tak samo szkodliwy jak wozek typu "gondola" czy tez fotelik samochodowy, na potwierdzenie prosze zapytac lekarza. Wszystko w duzych ilosciach szkodzi! np taki fotelik samochodowy jest dostosowany do przemieszczania dziecka z miejca A do miejsca B czyli jesli bedziemy dziecko w nim trzymac pol dnia to jest szkodliwy jesli godzine to nie zaszkodzi, tak samo jest z wozkiem czy tez chodzikiem wiec bez przesady. Jeszcze parenascie lat temu wmawiano nam, ze dziecko powinno spac na brzuszku a paredziesiat, ze zawsze powinno chodzic w wysokich butach teraz mowi sie, ze dziecko ma spac na pleckach i biegac na boso.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Jeszcze parenascie lat temu wmawiano nam, ze dziecko powinno spac na brzuszku a paredziesiat, ze zawsze powinno chodzic w wysokich butach teraz mowi sie, ze dziecko ma spac na pleckach i biegac na boso. " Zgadza się. Ale wystarczy pomysleć logicznie. Wszystkie wymysły niezgodne z naturalnym rozwojem dziecka, udziwnione dodatki, przyspieszacze chodzenia z czasem okazywały sie szkodliwe. Wystarczy pomyśleć czego używali nasi praprzodkowie albo używają rodzice plemion żyjących z dala od cywilizacji. NICZEGO. Bo najlepszy jest naturalny rozwój dziecka czyli kiedy dziecko SAMO zaczyna siadac, chodzić bez żadnych wspomagaczy. Tak samo jak kiedyś myślano że mm jest lepsze od mleka z piersi czy że tabletka witaminowa załatwi problem złej diety. Z czasem okazuje się, że wszystko co naturalne jest najlepsze. W sumie dla mnie żadne odkrycie, po prostu czysta logika.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja od kostek, nie traktujmy natury wybiorczo, bo naturalnie to chorowite jednostki powinny umierac. Chodziki z tego co mi wiadomo stosowano juz w osiemnastym wieku, mozna je zobaczyc w wielu muzeach ale dalej bede za tym, ze nic w nadmiarze nie jest zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja córka sama z siebie zaczęła chodzić mająć 9,5 miesiąca. Bez chodzika i prowadzania za ręce. Pchacz miałam, ale jej nie interesował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój synek dostał właśnie chodzik od dziadków. To lepiej go w ogóle nie używać? Od razu sprzedać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×