in vitro i jakość zarodków

Cześć! We wtorek miałam punkcję, pobrano 10 dojrzałych komórek, a że idę programem można było zapłodnić 6 , z 6 zapłodniło się 4 , wszystkie 4 do 3 dobry rozwijały się super. W 4 dobie , mamy 4 morule , w tym dwie lub jedną rokującą blastocystę, 2 pozostałe morulki z dużą fragmentacją. W 5 dobie mamy 1 prawie blastocystę i drugą która też już zmienia się powoli w blastocystę, pozostałe 2 są nadal morulami z dużą fragmetacją. (Transfer i tak jest odroczony na przyszły cykl ze względu na wysoki poziom progesteronu) Wszystkie które przejdą w stadium blastocysty zostaną zamrożone na przyszły cykl. Embriolog nie określał mi ich klasy, ale generalnie wszystkie mają sporą fragmentację. Powiedzcie mi czy fragmetacja może się zmienić na lepsze ? Umieram ze strachu bo wydaje mi się, że IVF jest już z góry przegrane :(

up

up

o ranyyy!!! Daj znać jak poszło! Ja teraz dopiero czekam na IVF i też jestem pełna nerwów.. gdzie się leczysz? Ja czekam na zabieg w invimedzie

Z tą jakoscią bywa różnie, często bywa tak że im więcej komórek zostaje pobranych tym jakoś zarodków jest słabsza. Ja miałam pobranych 8 komórek. Jednej nie udało się zaplodnic. Z pozostałych tylko dwie przetrwały do transferu ( 5 dobra) . Jeden zarodek był klasy A 8 komórkowy, drugi klasy B . Oba zostaly podane. Wynik ciąża bliźniacza, z której urodziłam 1 dziecko. Jedno z bliźniąt obumarlo w 12tc. Patrząc na to wszystko z perspektywy czasu żałuję że wyraziłam zgodę na podwójny transfer. Nie byłam chyba swiadoma co on tak na prawdę ma na celu. Do zabiegu podchodziłem 4 lata temu więc nie było jeszcze konkretnych ustaw regulujących zabieg in vitro. Nie umiem