Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Facet chce mieszkać z rodzicami, a ja osobno

Polecane posty

Gość gość

Jedyne uzasadnienie: bo dom jest duży. Ale ja i oni to dwa światy. Lubię ich ale co innego kawa w niedzielę, wieczorny grill czy jakieś imieniny. Zawsze potem wracam do swojego kąta. Poza tym ja mam swoje mieszkanie już. Gdy mój facet inwestował w rozbudowę domu rodziców, ja remontowałam mój po dziadkach. Wtedy jeszcze się nie znaliśmy. Od 4 lat mieszkam sama i nie chce tego zmieniać, zwłaszcza, że mam firmę w domu. Poza rodzicami mieszka tam siostra z mężem i dzieckiem oraz brat z dziewczyną. Sam on mówi, że u mnie taki spokój, że mam fajnie bo mam dużo swobody... a z drugiej strony nie chce opuścić rodzinnego domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nigdy w życiu nie gódź się na mieszkanie z przyszłymi a później aktualnymi teściami, choćby byli najwspanialsi na świecie, odradzałabym to nawet komuś kto ma problemy mieszkaniowe przez brak kasy, a co dopiero Ty skoro masz swoje mieszkanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziewczyno masz rację, co z tego ze dom duzy jak tam mieszka sporo ludzi, gdzie cisza spokoj chwila intymnosci, wiesz co on jest chyba strasznym mamisynkiem co nie umie przeciac pepowiny skoro sie upiera tam miszkac, toz to prawie patologia, masz swoje mieszkanie woj kat, przed slubem wszystko pieknie wyglada , po slubie juz nie, walcz s swoja racje, jezeli on bedzie sie upieral przy swoim to znaczy ze mu nie zalezy na tobie, niewazne ze dom jest duzy, w tyle ludzi zawsze sa konflikty, bedziesz tam nikim, a u siebie jestes pania, ja 19 lat temu po slubie zamieszkalam z tesciami, i wiem co pisze, nie klocimy sie ale zgrzyty sa , i nigdy nie czulam sie jak u siebie w domu, zawsze mowie do meza twoj dom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie mam zamiaru się godzić, nawet za cenę rozstania. Od początku wiedział, że chce mieszkać osobno... ale widzę, że uznał, że powoli mnie "przekupi" On nie ma chorych rodziców, daleko też nie jest ok. 45 min samochodem. Poza tym to ludzie w porządku, gościnni, ale jednocześnie nawiedzeni katolicy. A ja jako osoba o ewangelickich i ekumenicznych poglądach religijnych się tam nie widzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dodam jeszcze, że moi rodzice też mają duży dom, a nawet w czasie remontu mieszkałam u siebie... do nich wpadałam tylko np. na obiady kilka dni jak nie było kuchenki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wątek założony tylko po to, żeby się pochwalić ile to domów posiada autorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Posiadam jeden z cegły 80m2 wybudowany w latach 50, remontowany w 90 i zeszłym roku. Więcej majątku nie posiadam :). Większość moich znajomych ma większe domy i lepiej wyposażone.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A co jej da że się pochwali? Znasz ją? Co w tym dziwnego ze ma mieszkanie po dziadkach, a rodzice mają dom? Ja też mam mieszkanie, ale sama na nie zapracowałam, a rodzice mają dom 270m2.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zapracowałaś! - chyba tyłkiem w niemieckim burdelu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przestań obrażać ludzi mamisynku albo mamicóreczko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×