Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mati325

bolesne rozstanie

Polecane posty

Przejdę do konkretów. Byłem z dziewczyną 3,5 roku. Rozstaliśmy się w poniedziałek. Powiedziala że ma dość siedzenia w domu albo wychodzenia we dwójkę na ciągle jedno i to samo. To prawda, jestem osobą która raczej woli cieszyć się i spędzać czas we 2 ale jak wychodziliśmy ze znajomymi to jestem duszą towarzystwa. Mimo wszystko prawda że często nie wychodziliśmy. Tydzień temu była z koleżanką w klubie, wiedzialem o tym, mialem po nia przyjechac, robiłem w nocy kolacje żeby fajnie wszystko wyglądało i powiedziałem, że jak będzie wychodzić niech dzwoni. Oczywiscie tego nie zrobila, gdy sie przebudzilem po 3 i zapytałem czemu nie wraca jeszcze powiedziala ze śpi u kolezanki. Wkurzyłem się bo nie tak bylismy umowieni a jestem typem zazdrośnika. Na fb zauwazylem ze ma w znajomych jakis nowych dwóch kolegów , gdy zapytałem czy to z klubu zaprzeczyła. Przez 3 dni sie nie odzywaliśmy gdy napisałem do niej po tym czasie powiedziła zebym nie pisał, że między nami nic już nie ma i że to koniec. Zrobiła się dla mnie niemiła, chamska wręcz z odpowiedziami na smsy. Przyznała się że robi to celowo aby nie dawać mi nadziei na powrót. Napisała że nawet na spontanie była w Warszawie z koleżankami i że odżyła, jest jej lepiej beze mnie, robi co chce i w końcu szaleje, a nie siedzi w domu. Było mi bardzo przykro, urwaliśmy ze sb kontakt. W sobotę tzn wczoraj wyszedlem z kolega na miasto na piwo, cos mnie podkusilo zeby isc do jednego z klubów zobaczyc jak impreza, po 5 minutach ujrzałem podobne mi ruchy taneczne do mojej byłej ale nie wierzyłem ze to ona bo sie z nim lizała, nie nazwę tego całowaniem nawet, Gdy podszedłem nie uwierzyłem własnym oczom, to była ona obściskująca się z nim. Chciałem z nią pogadać, potem podszedłem do loży, za każdym razem powiedziała żebym sb poszedł i tak też zrobiłem. A jestem pewien że to ten typek nowo poznany sprzed tygodnia. Kocham ją bardzo mocno, ciągle o niej myślę i o tym co ujrzałem w klubie. To tak bardzo boli, że niecały tydzień po rozstaniu ze mną a ona już z innym po klubach i to na dodatek obściskiwanie się, lizanie i wgl. Poradzcie co mam zrobic, bo zwariuje :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiking704
zostaw ja wkoncu te uczucie minie ona jest tego nie warta sam widzisz jak postępuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mati325
Tak też będę musiał zrobić, innego wyjścia nie ma mimo tych 3,4 roku. Ja jestem osobą która bardzo się angażuje, wie czego chce, ma plany ale niestety....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez przeszlam cos podobnego ale na zywo tego nie widzialam. Facet z ktorym bylam w dniu rozstania byl juz umowiony na wieczór z inna. Dopiero później sie dowiedzialam tych rewelacji gdy wbilam sie na jego fb. Dzis juz dawno jest w nowym zwiazku a ja dalej nie mogę sie pozbierac. Tyle plakalam, tak mnie mocno zranil swoim zachowaniem na koniec mimo wszystko dalej go kocham. ta miłość to jak jakies przeklenstwo, nie moge z tym zyc, funkcjonowac. Chcialabym zeby on przez jeden dzień czul to co ja czuje codziennie. Nie umiem sobie wyobrazic kogos innego przy moim boku bo nawet nie wiem czy bede potrafiła tak zaufac. Wiedz ze nie tylko Ty to przechodzisz. Tak jak zachowala sie ta dziewczyna - nazywajac po imieniu jak szmata - zazwyczaj zachowuja sie faceci. Na pewno nie biegaj za nia,daj jej troche tego luzu. Jak zobaczy jakie miala szczescie i co stracila to moze jeszcze wroci. A jak nie to niejedna Cie przygarnie i obdarzy uczuciem :) Trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To ja w zeszłym roku robiłem nadliczbowo w soboty, niedziele, odkładałem na przyszłość, w grudniu chciałem się zaręczyć a tu coś takiego...... Wiem że to dopiero kilka dni, dzień po tym co ujrzałem w klubie i potrzeba czasu ale nie radze sbz tym, non stop myślę o niej. A obecny..... o 6 lat starszy i co mu w głowie.... Jak mnie zobaczył i że ona mnie olewa bo nie chce pogadać to jeszcze się tak bezczelnie uśmiechał. Ja wiem co mu siedzi w głowie, dziewczyna po rozstaniu to bedzie mu łatwiej wokół niej ale niech juz sb robią co chcą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×