ktos pomoze czekam na rady 0 Napisano Wrzesień 27, 2015 mam 22lata , w wieku 18lat urodzilam coreczke planowana .. chcialam bardzo miec dziecko , jestem dobra i kochajaca matka . Niestety facet z ktoym mam dziecko nie sprawdzil sie jako ojciec , mial mnie i nie narodzone dziecko gdzies , wiec sie rozstalismy. W akcie urodzenia nie jest wpisanyy jako ojciec . Obecnie coreczka ma 4lata i ojca jak nie bylo widac tak dalej go nie ma :( z jednej strony sie ciesze bo mam swiety spokoj , dosc mi napsul nerwow bedac w ciazy ... ale do czego zmierzam ... poznalam super faceta , kochajacego ... naprawde szukac takiego ze swieca ... w domu posprzatal , ugotowal , pokochal moja coreczke jak swoje dziecko . byl na kazde skinienie palca . Zdecydowalismy sie na drugie Wspólne dziecko , urodzil nam sie synek . postanowilismy wziasc slub , myslalam ze nic sie nie moze popsuc , jest pieknie-idealnie wiec czego nam wiecej trzeba ... Wspolnie postanowilismy ze maz przysposobi corke , bedzie opiekunem prawnym corki , sprawa jest w toku . niestety po slubie maz sie bardzo zmienil , co prawda nadal pomaga w domu , przy dzieciach alee .. zachowuje sie jak cham ! poniza i obraza mnie i corke, mowi ze jestesmy daremne ,nic nie potrafimy zrobic same itd ... Jak ma super humor to jest do rany przyłóż , niestety jak nie ma humoru , strach sie odezwac , krzyczy na dziecko , co chwile cos mu nie pasuje .... Oczywiscie wszystko jest przez nas , czasami jak sie napije to mowi ze zaluje ze sobie zrobil zemna dziecko (w dzien slubu rzucil mi obraczka i powiedzial : zaluje ze wzialem z toba slub) .... ehhh co tu robic?? czasami siedze wieczorami jak dzieci spia i placze, przy nim tez plakalam ale go to nie rusza . poradzcie cos kobietki ... moze macie ten sam problem . Jak sobie radzicie ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 27, 2015 Zostawiam komentarz Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ktos pomoze czekam na rady 0 Napisano Wrzesień 27, 2015 nie ma nikogo ?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gość Napisano Wrzesień 27, 2015 Szczerze wspolczuje... ale skoro w dzien slubu powiedzial Ci takie slowa i teraz tak sie zachowuje to proponuje z nim powaznie porozmawiac i powiedziec ze jesli sie nie zmieni to od niego odejdziesz. Jesli naprawde mu zalezy to nie pozwoli na rozstanie. Pozdrawiam :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
zawsze szczery 2 Napisano Wrzesień 27, 2015 W wieku 18 coreczke planowana? :-) 0/10 Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
ktos pomoze czekam na rady 0 Napisano Wrzesień 28, 2015 juz kiedys go zostawiam , 3miesiace mieszkalismy osobno. widzialam ze mu zalezy , staral sie .jednak jak wrocilam do niego spowrotem po jakims czasie znowu zaczelo sie to samo . . . rozmawialismy o tym ze ma sie zmienic ale on nie widzi nic zlego w swoim zachowaniu .. . Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach