Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

mam problemy sama ze sobą! wjedź proszę

Polecane posty

Gość gość

Zacznijmy od początku, jestem kobietą mam 21lat, pochodę z rodziny gdzie królował alkohol, ojciec zmarł dawno temu, mata nadużywała alkoholu, biła mnie i poniżała, często wyzywała od szmat,k**w słyszałam często też abym zdechła. Sama popijałam, miałam nawet próbę samobójczą, Szukałam miłości,poznałam jego, zaszłam wcześnie w ciążę gdy się dowiedział zwyzywał mnie od szmat, straszył poprawczakiem jeżeli nie pozbede się ciąży, nie pozbylam się, urodziłam syna, było mi bardzo ciężko miałam tylko siedem stow na życie, musiałam opłacać rachunki, matka nie pracowała przecież, pieluchy,mleko wszystko kosztowało, do dziś pamiętam smak suchego, czerstwego chleba.... Psychicznie nie dawałam rady, ale znów kogoś poznałam, wyciągnął mnie z tego gowna, zamieszkaliśmy razem, my i mój syn, z matką straciłam kontakt, czas leciał, a ja czuje ze ze mną coś nie tak, wstaje rano i nie wiem co dalej, nic mi się nie chce, nawet zakładać tego tematy, pisać, rozdrapywac rany, niby wszystko ok, ale w środku cierpię, nikomu na mnie nie zależy, nawet maż mnie nie kocha, czuje jak bym była jego niewolnicą, sam już nie raz nazwał mnie szmata, a jego matka wzywała mnie od patologii, nikt nie wie co czuje, wstaje ,i odpalam youtube , z muzyką o śmierci, i myślę co by było gdyby, ale za chwilę, czekaj mam jeszcse dziecko, czy chcem zgotować, mu takie dzieciństwo jak moje, pewnie ze nie, więc staram się żyć, co dzień rano zakładam maskę aby nikt nie zauważył ze ze mną coś nie tak. Ostatnio się pogorszyło, coś w stylu schizofremi, ciągle słyszę głosy, boję się przebywać sama, boję się ciemności,boję się wszystkiego, wojny, uchodźców, boję się ze ten piękny świat może prZestać istnieć taki jaki znam, bo świat jest piękny, tylko ludzie...wiadomo. Jednak mój problem to ten strach i te głosy, głupie uczucie ze ktoś mnie obserwuje ze ktoś jest w pomieszczeniu gdzie i ja jestem, k***a boję się po prostu, śpię nawet przy grającym tv, boję się ze coś stanie się mi lub mojemu dzuecku, potrafię 10 razy wstać w nocy spawdxić czy moje dziecko śpi dobrze, czy oddycha, ciągle mam w głowie głos sprawdź cZy wszystko w porządku, i tak ze wszystkim, popadam w paranoje, najpierw czytałam wszystkie niusy związane z Rosja i Ukrainą, bo bałam się wojny,dalej się boję i to panicznie co dzień mam te myśli, a teraz jeszcze ci uchodźcy boję się ze będą zabijać...Najgorszy ten strach i te dźwięki które słyszę, boję się ze nie jestem sama w domu....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prawictwo pospolite 195
najlepsze lekarstwo na choroby psychiczna jakią masz będzie wyjscie na dwór , na spacer .. To cie wyciszy. Proponuje spacery codziennie po godiznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wyjdz do ludzi,na spacer na Orlik-poćwicz,pobiegaj,czytaj albo idż do specjaisty masz dziecko i nie masz prawa rozczulac się nad sobą, działaj dla siebie i dla niego-on nie jest niczemu winny,zaoszczędż mu tego,co to zaliczyłaś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlatego jeszcze żyje... Nie wyobrazam sobie co by było z nim gdyby mnie nie było... Ale przytłaczają mnie moje zaburzenia psychiczne?? Boję się ze zwariuje już całkiem, nie mam nikogo, ok jest maż ale z nim nie da sie pogadać, Przyjaciele, znajomi nikogo nie mam, nie chce mi się wstawać z łóżka nawet, wszystko robię mechanicznie, Jak robot...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
być może masz depresje i zasuwaj do lekarza po leki nie jęcz tu nam,tylko bierz się za siebie,daję ci kopa w dupę!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Boję się iść do lekarza, maż uzna mnie za warjatke, dowie się o tym jego rodzina, później wszuscy, a co jeśli leki bardziej mi zaszkodzą? Wiece co, dobilo mnie ostatnio ze moja matka podała mnie o alimenty, całe życie nie pracowala utrzymywało ja państwo i ja bo miałam rentę po ojcu,i teraz podała mnie do sądu o alimenty, nawet sąd się dziwił jak tak może, a finansowo dobrze nie mam, sprawę sąd oddalił, ale ból został, chodzi o fakt, nigdy od wyprowacki mnie nie odwiedziła ani wnuka, tylko ludziom gada na mnie głupoty, jaka to ja byłam, fakt byłam, pilam już w gimnazjum, cielam się, chociaż wtedy gdy najadlam się tabletek i pocielam ręce nikt nie zareagował spalam prawie dobę a każdy miał to gdzieś, pamiętam jak mnie matka uderzyła przy znajomych przeZ to ze nie wróciłam do domu tylko pojechałam do ciotki, wiedzieli wszyscy, weszła do pokoju i tak po prostu z***bala mi w twarz... moja wina ze u ciotki był ciepły obiad i dlatego wolalam w niedziele tam pojechać niż w domu z nią, patrzeć jak pije a w domu tylko suchy chleb,...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zagląda jeszcze ktoś tu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Musisz zmienić przede wszystkim myślenie. Jeśli uważasz się za gorszą-inni Cię będą tak traktować. Nie poddawaj się! Pamiętaj, że jesteś Kobietą, Matką, Wartościową Osobą. Nie pozwól innym Ciebie niszczyć! Na słowa, które Cię obrażają odpowiadaj, że się na nie nie zgadzasz. Dbaj o samą siebie, to ważne. Pozdrawiam, ja wyszłam na prostą po latach ( podobne dzieciństwo). Mam 34lata i wreszcie żyję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na początek: jesteś dzielna dziewczyna:)! A teraz poszukaj adresu do poradni psychologicznej, potrzebujesz terapii dla Doroslych Dzieci Alkoholikow, tam tez cie pokierują ewentualnie do psychiatry. Zakladajac ten temat zrobilas już pierwszy krok, teraz zrob drugi, nie będzie trudniejszy niż ten pierwszy. Poczytaj o DDA, porozmawiaj z mezem ze potrzebujesz pomocy i ze będziesz jej szukac. Gwarantuje ci ze będzie lepiej, tylko lepiej. I pamiętaj zdrowa i szczesliwa mama to zdrowe i szczęśliwe dziecko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki kurczatko za wsparcie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pociesze Coe ze mam o wiele gorsza sytuacje i marze o śmierci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuję, weszlam na stronę dda, poczytam w wolnej chwili. Ale czy jestem dzielna? nie wiem, w środku jestem maładziewczynka przerażona życiem, urodziłam dziecko bo ono było od początku ważniejsze od jego ojca człowieka który był i jest nkim, ale wybaczylam mu, dzięki niemu mam syna którego kocham całym sercem, ale ciężko mi, bo boję się Ze mogę go stracić, prócz niego nie mam już nikogo, a mój maż z nim nie da się pogadać, on nic nie zrozumie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu to co ja tu napisałam to kropla w morzu, ale wiem ze sa ludzie z wiekszymi problemami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli potrzebujesz pogadac,jestem na ostat roku psychologii,powiem Ci tylko tyle,potrzebujesz uspokoic leki,bo wpadniesz w paranoje.Tu nie ma zartow.Im dluzej zwlekasz,tym gorzej dla CB a masz przeciez dziecko.Szkoda,ze w mezu nie masz oparcia,ale naprawde wskazane jest leczenie i przyjecie dorazne lekow,na ustopienie i wyciszenie ukladu nerwowego.Pozdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Polecam psychiatria.pl forum tam może ci też pomoga jakies zyczliwe osoby

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dendes dziękuję, fajnie ze jest tu ktoś kto studiuje ten kierunek. Powiedz mi gdzie mam się zgłosić, bo nie da się żyć ciągle w strachu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może jesteś opentana przez jakiegoś demona? Widziałem taki program o egzorcyzmach. Pogadaj z jakimś porządnym księdzem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Chodzi mi o strach przed strata dziecka, chodzenie sprawdzanie czy wszystko ok gdy śpi, potrafię wstać w nocy i sprawdzać czy oddycha i śpi, strach przed wojną, choć to może ze względu na obecną sytuację na świecie, ale strasznie jest to dobijajace, ostatnio sąsiedzi w nocy bawili się petardami, maż słyszał ze to petardy s mi się wydawało ze wojna, dla niektorych to śmieszne ale strasznie się wystraszylan , kolejne to ze ciągle ktoś mnieobserwuje, najbardziej w nocy tak mi się wydaje, spanie przy włączonym tv to codzienność, słyszenie szmerow, szeptow:-( :-( :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zglos sie do poradni zdrowia psychicznego w swoim miescie.Nie boj sie ani nie wstydz.Uwierz mi,ze zaden wstyd,to choroba spoleczna wielu ludzi,i to wlasnie mlodych ludzi.Zobaczysz,ze po lekach uspokoi sie Twoj uklad nerwowy,ktory potrzebuje wyciszenia,a potem trrapii psycholog zebys uwierzyla w to,ze jestes wartosciowa i zaslugujesz na kazde dobro:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
O tym księdzu też myślałam bo wierzaca jestem, ale wątpię, ze to coś takiego bo przy kimś zachowuję się normalnie, to co się dzieje jest we mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzięki dendes, chyba się wybiorę, bo chce żyć normalnie, mam dość oglądania się za siebie bo czuje ze ktoś jest koło mnie, bać się wyjść gdzieś sama, wcześniej to przeważnie w nocy,ostatnio to i w dzień czuje lęk, czyli mam wrażenie ze to się pogłębia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiscie,ze sie poglebia i nie bagatelizuj tego,bardzo prosze.Pozniej dojda problemy somatyczne,typu zapascie,rozdwojenie jazni,bezsennosc calkowita,kolatania serca,uczucie zapadania sie gruntu..nie dopusc do tego,bo masz dziecko i jestes mloda osoba.Masz dla kogo zyc a przede wszystkim zaczniesz cieszyc sie zyciem i macierzynstwem,czego zycze Ci z calego serducha:)Trzymaj sie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jeszcze raz dzięki, na bezsenność już cierpię ale to ze względu na ten strach, dzięki jeszcze raz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To moze byc klatwa matki przeklenstwo za kej grzechy zmagam się z czyms bardzo podobnym tym bardziej ze tez mnie wiele razy przeklinala ponizala mimo że potem bylo dobrze slowa maja moc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
buhaha klatwa,wez nie pisz bzdur:Ddziewczyna ma leki na tle nerwicowym,a nie kuzwa jakies klatwy .Wyszla z patologicznego domu i potrzebuje sie pozbierac,bo ma zanizona samoocene wlasnej osoby.Unikaj toksycznych ludzi i idz do lekarza jak ci tu radza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dendes a powiec mi jak mam zacząć rozmowę z lekarzem co mam mu powiedzieć? Boję się tej rozmowy, tak jak i wszystkiego:-( Czy potrzebne mi jakies skierowanie czy nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
zerwij kontakt z toksyczna matka i nie probuj sie z nia nawet kontaktowac.Zmarnowala Ci dziecinstwo i bedzie ci zatruwac zycie na kazdym kroku;jej mozesz podziekowac za te nerwice i leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gościu wyżej nie mam kontaktu z matka, ale ludziom na mnie głupoty gada:-/ Co do mnie dociera.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do psychiatry nie musisz miec skierowania.Mysle,ze opowiesz w skrocie to,co Cie dreczy,czyli leki.Sama wiesz najlepiej czym sa spowodowane..nie boj sie mowic,ze pochodzisz z patologicznej rodziny.To nie Twoja wina,ze rodzice nie umieli dac Ci poczucia bezpieczenstwa,milosci,etc..nie bedzie Ci nikt ocenial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hej, tu autorka, wczoraj pół nocy nie przespałam ze strachu, później miałam problemy Z oddychaniem,.myślałam ze umrę:-/ Już kiedyś to przechodziłam, kilka razy ladowslam na pogotowiu ale nie znaleźli przyczyny "duszenia się" mojego, teraz leze syn ciągle coś mnie pyta a ja rycze:-/ Nie daje rady nawet mu odpowiadać ciągle o coś pyta... serce mi wali i żołądek mnie boli, staram się uspokoić, jedtem spiaca a zarazem wiem ze nie usne, jestem sama z synkiem maż w delegacji, nie mam komu się wygadsc, umowilam już sie u psychiatry na poniedziałek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×