co się dzieje z moim dzieckiem?

Ma 10 miesięcy, ponad tydzień temu chwycił infekcje- katar i gorączka. Do tej pory walczymy z katarem. Od kilku dni wszystkie nasze rytuały, wszystko to, co wypracowaliśmy wzięło w łeb. Dziecko jest ogólnie wesołe, pogodne,.Ale nie.mogę przebrać pieluchy,.bo ucieka, założyć ubrania, wykąpać, nakarmić mlekiem i uśpić jak zwykle, bo jest płacz nie z tej ziemi. Jestem wykończona. Co jest grane? Jest rozdraznione katarem, czy to jakis bunt? Przejdzie mu?

o rany pewnie jakiś skok rozwojowy, moja córka miała podobnie.

Płacze przy kąpieli, przy przebieraniu pieluchy robi się sztywny jak kołek i w nogi. O.mleku nie chce słyszeć, denerwuje się już na widok butelki. A usypianie to istna masakra. Jest padnięty,a nie może zasnąć

Przeszło jej?

Może będzie ząbkować?

Jak ma katar to ciężko mu pić z butelki, bo nie może oddychać nosem. Spanie z zapchanym noskiem tez nie jest fajne. Pieluche trudno przebrać, bo musi położyć się na przewijaku a wtedy tak jak w łóżku, trudno się oddycha. Tak myślę.

Ogólnie jest wielka niechec do.polozenia sie. Do pieluchy nie, do mleka nie, w wannie nie. Mleko daje na śpiochów jedynie i wypije wszystko. Zęby mogą być, bo ma 4 i od jakiegoś czasu cisza

Moja córeczka w wieku 10 miesięcy zbuntowala się i nie bylo mowy o lezeniu na przewijaku więc "przeszlysmy"na kanape w wieku 12 miesięcy odrzuciła z dnia na dzień mleko z kąpielą też mieliśmy problem za nic nie chciała usiąść w wannie tylko kąpiel na stojąco. Może uWas wszystko naraz się zbiegło

moja tez sie zbuntowala i nie chce usiasc podczas kapieli.

Według mnie bunt. Katar może mieć wpływ na apetyt na zly sen i dziecko budzi się w nocy . Ale nie ma wpływu na kąpiel ubieranie

yyy? no ty najlepiej znasz swoje dziecko, moze to poprostu taki etap, nie łączyłabym kataru z uciekaniem z przewijaka.

Dzisiaj caly dzien to samo. Najgorsze sa wieczory, bo wtedy jest wszystko naraz- kapiel, pielucha, ubieranie, mleko i usyoianie, czyli wxzystko to, co ostatnio dziecko neguje. Skonczylo sie jak zwykle ostatnio, cyzli usypianie placzafego dziecka na rekach, a potem mleko na spiocha. Kurcze zaczyna mnie to oodlamywac, bo do tej pory dziecko bylo raczej bezproblemowe, nix ie zmienialam, rytualh od poczatku takie same i nagle wszytsko szlag trafil :-(. Czuje sie, nkaby ktos podmienil mi dziecko. Aha, z przewijaka nie korzystamy juz 2 miesiace

ma pewnie nos zatkany, nie wie jak soebie z tym poradzic, wiec jest rozdrazniony, zrozum go.

Może skok rozwojowy chociaż u nas sie nie sprawdzaly te skoki Moje dziecko do 12 miesiąca bylo ideałem (teraz też jest) Gdy skończył rok przestal jeść mieso, owoce, warzywa. Mycie glowy to jest jeena wielka tragedia. Praktycznie z dnia na dzień wszystko mu sie pozmienialo. Teraz ma dwa lata i nadal nie je mięsa. Z owocow tylko jabłka i ciagle jest placz przy myciu glowy chociaż rozumie ze musi myc.