Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Załamałam się. Teściowa powiedziała, że mam dziwną twarz .

Polecane posty

Gość gość

Bezczelna jest. Byliśmy w sobotę na weselu, mój mąż pokazywał jej zdjęcia i mówi "ale moja X pięknie wyglądała", na co teściowa "no nie wiem synku, jak dla mnie to ona ma taką dziwną twarz, niezbyt ładną". Co byście sobie pomyślały? Dlaczego to powiedziała ? Zwłaszcza, że jestem atrakcyjną kobietą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
walnęłabym, że do mamusi (teściowej) podobną. Ponoć mężczyżni biorą za żony kobiety podobne do matek i stąd wieczne kłotnie na linii teściowa - synowa .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale tuk ta tesciowa olej ale przy okazji wbij jej szpilke typu: mamo co Ty zrobilas z wlosami?!;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a ja bym miała w tylcu sugestię teściowej. Jestem atrakcyjna, teściowej nie muszę się podobać - nawet do teściowej pretensji bym nie miała - osoba starej daty ma inne wyobrażenie o modzie, wyglądzie. Dramat to nie jest, uszy w górę, nie rozkminiaj wypowiedzi teściowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie lapie początku tematu, nie chce byc zlosliwa ale to powod do zalamywania sie?! Jezu kobieto, wyluzuj :) tesciowa olej, jak musisz to wbij jej szpile przy nst okazji sie tym tak nie przejmuj. Nie musi sie jej twoja twarz podobac, wazne ze tobie sie podoba a zdanie innych olej bo sie wykończysz ze swoja wrażliwością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
też masz problem, nie to ładne co ładne tylko co sie komu podoba, może ty myślisz, że jesteś atrkcyjna i wiele innych ale np. twoja teściowej podoba sie inny typ urody, każdemu podoba sie co innego taka np. angelina jolie, dla jednych jest piękna, dla innych brzydka, za chuda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Te tesciowe to coraz lepsze hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moja tesciowa jest bardzo madra osoba serio i nikt by nie powiedzial, ze robi mi takie przytyki... Jestem idealistka, np.nie podam na stol czegos, co nie jest perfekcyjne i w smaku i w wygoadzie a ta franca zawsze puerdolnie jakas zlota rade o ktora nie prosze! Specjalnie przy gosciach, zeby mi dopiec. Tak wiec tesciowe juz takie sa, musza czuc sie lepsze choc tak nie jest. Kazdy czlowiek jest wart tyle samo. Nie przejmuj sie, glowa do gory i szukaj momentu zeby Jej dosrac:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To, że ty sie uważasz za atrakcyjną nie musi oznaczać, że faktycznie tak jest. :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie chodzi o mnie, choć czuję się atrakcyjna, inne osoby też tak uważają. Mam delikatne, ładne rysy twarzy. A ona zawsze musi jakąś szpilę mi wbić. Zresztą chyba najważniejsze, że jej synowi się podobam. W życiu by mi nie przyszło do głowy, żeby do mojego dziecka tak powiedzieć o drugiej połówce. Mój mąż nie jest jakiś piękny, bardzo wysoki i za chudy i ma haczykowaty nos po matce właśnie. Jedna koleżanka zapytała mnie wprost, co w nim widzę, więc odpowiedziałam "dobre serce". Mojej matce nie przyszło do głowy, żeby w jakiś sposób komentować jego wygląd .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
i twój mąż ci to przekazał czy powiedziała to do ciebie? bo jeśli przekazał, to postąpił baaaardzo "taktownie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Postąpiła nietaktownie, ale widocznie nie podobasz jej się..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie przekazał, ona to powiedziała przy mnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mamunia szanowna to w poprzednim wcieleniu jeżem była,taka natura, że teraz codziennie musi wbić komuś szpile, dziś padło na Ciebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wredna suka i tyle - nawet jak się jej nie podobasz (bo każdy ma inny gust), takich rzeczy się nie mówi! Mogłaś odpowiedzieć jej, że co do urody to są gusta i guściki i nie każdemu się musisz podobać, ale zasady dobrego wychowania są jednakowe dla wszystkich, a jej braki rażą każdego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesli to było przy Tobie, a wnioskuje, ze tak, to jeszcze jest mały pryszcz. Co wygaduje za Twoimi plecami, to jeden Pan Bog wie. Nie przejmuj sie raszplą, brak, taktu, kultury, głęboka wieś, bardzo głęboka i po rpostu Ci zazdrosci wygladu. Ciekawe co na to maz? / nie czytalam innych wpisow/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż się zaśmiał i powiedział coś w stylu "chyba żartujesz"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.Widać takiego zdania jest twoj mąż.Nie martw się,tesciowa to tez kobieta ,taka jak inne i potrafi odróznić brzydszą od ładniejszej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale mojej nie przebije. Na komunii moich dzieci woła do mnie niemalże z drugiego końca sali "wciągaj brzuch, wciągaj brzuch!" jakiś czas temu mieszkała u nas kilka miesięcy i mówi do mnie, że ja tak mało jem, a taka gruba jestem, jakbym była wyższa to by tego tak widać nie było. Ona jest ode mnie wyższa chyba o 10cm. A jeszcze mi zafundowała pogawędkę o tym, że mój nie powinien zostawiać swojej byłej dziewczyny, że taka fajna była, że się załamała i jej było tak szkoda, a mój jak mnie poznał to z byłą jeszcze chodził i jak ją zaszłam w ciążę to płakał i był załamany i pytał mamy co ma teraz zrobić. Masakra. Nie dość, że takie totalne bzdury wymyśliła to jeszcze mówi żebym mojemu nie mówiła bo to nie ważne. Jesteśmy 15 lat po ślubie i jesteśmy szczęśliwi a ona taka złośliwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hmm, mnie zastanawia one zawsze tak czy po ślubie/wspólnym mieszkaniu zaczynają? My raczej ślubu nie planujemy, mieszkamy razem i naprawdę jest spoko. Jasne, ma swoje jakieś zasady, jak sobie coś wymyśli to ciężko wybić z głowy, ale to raczej pierdoły, jakieś rady też mi od święta daje (żeby włosy obciąć, czy taką siaką sukienkę założyć na wesele itd) - ale no nie odczułam tego jako coś ponad wyrażanie własnego zdania. Związku naszego się nie czepia. Ba, czasami mi się wydaje, że jest zadowolona, że jej syn ma taką partnerkę a nie inną. Myślicie, że się zmieni w takiego złośliwca jak te o których opowiadacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mysle ze duzo zalezy od tego jakie jestesmy my. Jak jestesmy pewne siebie, znamy swoja wartosc to tesciowa moze sobie mowic ze mamy nie takie wlosy, twarz itd itp i to po nas splynie. A jak trafi sie niepewna siebie, zalekniona dziewczyna to i tesciowa (oczywiscie przypadek bez klasy) bedzie po niej jezdzic ile sie da. Takie zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×