Czy przyjma mnie do szpitala

Wieczorami mam bardzo mocne skurcze, w nocy tez (i tak od kilku dni). W dzien sie uspokaja... Jestem w 39 tc. Zastanawiam sie czy czasem juz nie siedziec w szpitalu do rozwiazania, nawet jakby bylo to tydzien dwa... Napiecia brzucha mam czesciej. Aktualnie w domu jestem sama, maz jest w delegacji kilkudniowej i ogolnie coraz mniej interesuje go ten temat.. Zdarzylo sie ze plakalam z bolu, a on zapytal tylko czy chce do szpitala, powiedzialam ze nie - to odwrocil sie dupa i gral na komorce.. a 2-3 tyg temu taki nie byl... :(

idz przynajmniej do lekarza

wizyte u lekarza mam dopiero za 8 dni. :/

może i przyjmą, to zależy od konkretnego szpitala...ale z własnego doświadczenia powiem, że to masakra siedzieć w szpitalu i czekać na poród,wykańczające psychicznie...no ale jak już kilka dni masz takie mocne skurcze, to już kwestia pewnie najbliższych max 2 dni... a sprawdzali ci rozwarcie w szpitalu?

a na KTG nie chodzisz? wtedy też badają ginekologicznie...

Nie, na KTG nie chodze. KTG ostatni raz mialam ok. 4 tyg temu. Lekarka powiedziala ze jak nie bede czuc ruchow wtedy mam sie zglosic na KTG.

To jedź na ip i powiedz, ze masz bardzo bolesne skurcze, zbadają Cię i będziesz wiedziała co jest grana, lezenie w szpitalu bez powodu to poroniony pomysł, na pustyni nie mieszkasz i zdążysz dotrzec jak się zacznie

Ostatni raz u lekarza bylam 2 tyg temu.Lekarka powiedziala ze mam jechac do szpitala w przypadku: jak wody odejda, poleci krew Lub skurcze regularne co 10 min.... :/

Ja bym poszła na izbę przyjęć. Przynajmniej Cię zbadają i jak nic się nie dzieje to odeślą do domu. Ale lepiej sprawdzić niż tak siedzieć i wymyślać bo to tylko bardziej stresuje. A co do męża to może się boi nowej roli i jest przerażony ta sytuacją. Mój maż jest bardzo fajnym i troskliwym człowiekiem ale jak cos mi się dzieje i on nie może mi pomóc, nie wie co ma zrobić to się zamyka w przysłowiowej jaskini z komputerem. Tyle, że my już mamy to przegadane i ja mam jasno komunikować, że na mój ból wpływu nie ma ale może mi herbaty zrobić, sprawdzić czy mam dokumenty naszykowane, ubranie uprasować. Jednak faceci bardziej sprawdzają się w konktetnych działaniach. Przynajmniej ja mam taki egzemplarz.

Poza tym skurcze, jak piszesz, masz bolesne więc tym bardziej bym sprawdziła. Myślę, że bez badania Cię nie odeślą w takiej sytuacji. a zawsze będziesz spokojniejsza.

No maz sie nagle zmienil, nie wiem co sie z nim stalo.. najpierw skakal z radosci ze bedzie ojcem, a teraz nagle jakby probowal uciekac od tego... Ok. zamawiam taxi i jade na IP. dzieki za pomoc

Daj znak co z Tobą! A z mężem porozmawiaj, może się zwyczajnie przestraszył nowej roli :)

sorry ale gdyby ktoś mi dziesięć razy dziennie jęczał od 2 tygodni że ma bolesne skurcze- to też po takim czasie mialabym to gdzies:D

Też bym pojechała na IP, tuż przed tp, na pewno cię nie odeślą...dobra położona bo zapisie KTG będzie wiedzieć, czy poród tuż tuż, czy to jeszcze może potrwać...