Wiadomość przed ślubem o zdradzie

Mam koleżankę która jest typem osoby która szuka faceta na siłę. Ma już syna który ma około 9 lat. Niedawno około pół roku temu poznała faceta i zaszła z nim w ciązę po dwóch czy trzech miesiącach. On nie chciał z nią na początku mieszkać, mówił jej że ma problemy urzędowe w związku z tym mieszkaniem i on nie chce żeby ona tam mieszkała. Ona wykłóciła się z nim i on zgodził się żeby tam się wprowadziła. Powiedział jej już wiele razy że jej ,, wystawi walizki'' kiedy coś mu się nagle nie podobało. Ona bardzo chciała ślubu ale on też zasłaniał się jakimiś sprawami i tego nie chciał. On z jej opowiadań podobno jest strasznie wierzący więc ona mu mówiła że jest fałszywy bo z jednej strony chodzi do kościoła a z drugiej nie chce wziąć z nią ślubu. W końcu zgodził się na ten ślub. I tutaj moje pytanie. Tydzień przed ślubem ona dostała wiadomość na fb żeby sprawdziła swojego faceta bo ten ją zdradza. Ktoś się nie podpisał nie wiadomo czyje to konto. Koleżanka sama wiele razy mówiła mi, że on wraca nawet po 23, zdarza mu się nie wracać na noc. Ona jest moim zdaniem niestabilna emocjonalnie bo raz mi na niego narzeka a raz go broni jak lwica. Sama siebie oszukuje. Ja jej mówiłam żeby to sprawdziła bo moim zdaniem życie w kłamstwie to nie życie. Ona się na mnie obraziła i powiedziała że mu wierzy. Dodam że facet siedział w wiezieniu ale ona twierdzi że się ,, nawrócił'' i mu wierzy. Czy myślicie że ktoś ja ostrzega i facet ją zdradza? Koleżanka twierdzi że ktoś jej zazdrości szczęścia i dlatego tak jej ktoś napisał bo zazdrości jej faceta i szczęścia..

Aaaaa trudne sprawy.....

Trudne sprawy to mało powiedziane, ale ciekawa jestem opinii co byscie pomyslały że ktoś wam pisze na fb że was zdradza facet.

Obchodzi mnie to strasznie

Za jakis czas przejrzy na oczy

Jej zależy na facecie, to wszystko. Która normalne kobieta na siłe wpraszałaby się do faceta, który jej nie chce i grozi wystawieniem walizek w razie konfliktu? Zdrada to przy tym mały problem, bo ona i tak pozbawiona jest ambicji. Wyjdzie za niego bez względu na wszystko. O tym jakim dupkiem jest ten facet, to szkoda gadać.

Siedzi w guwnie po uszy a po slubie bedzie siedziala po szyje

Ja jej mówiłam wiele razy żeby się zastanowiła co robi. Chciałam żeby była szczęśliwa i wymagała od faceta czegoś konkretnego. Ona nie ma wymagań. Problem w tym że ona nie widzi że krzywdzi sama siebie. Ona twierdzi że on ją kocha. W ogóle nie wierzy że on może cos zrobić za jej plecami, chociaż w domu on jest gościem. Wraca zawsze bardzo późno do domu ale ona twierdzi że to jeszcze nie znaczy że on ją zdradza.

Czy ktoś może powiedzieć co myśli na temat takiej wiadomości na fb? Czy waszym zdaniem jakaś osoba może z zazdrośc***isać nieprawdę? Czy jednak waszym zdaniem ktos ją ostrzega i pisze jej samą prawdę?

Znam podobną sytuację

A czego ktoś ma jej zazdrościć? Faceta chama? Oczywiście, jest możliwa sytuacja, że facet jest niewinny, a ktoś z jakiegoś powodu stara się jej (jemu) zaszkodzić, ale moim zdaniem bardziej to wygląda na faktyczna zdradę. Nie wiem czy ona krzywdzi siebie, najbardziej krzywdzi syna. Nie wiem czy on zna biologicznego ojca, ale teraz dostanie "wujka", który najprawdopodobniej tez nie zagości w jego życiu na dłużej.

Dzięki za odpowiedź. Moja koleżanka ma syna który ma około 9lat. Ojciec tego syna był w więzieniu ma odebrane prawa rodzicielskie od samego prawie początku. Syn nie zna swojego ojca. A ona ma coraz to nowego faceta, teraz zaciążyła i wychodzi za faceta który zrobił jej dziecko. Tak jak napisałam on na początku nie chciał słyszeć o ślubie a nawet o mieszkaniu z nią. Też się zastanawiam kto mógłby im i czego zazdrościć. Bardziej prawdopodobne dla mnie jest to, że ktoś jej otwiera oczy. Facet bywa całe dnie poza domem, wraca kiedy chce. Na początku narzekała że on ją olewa a teraz broni go jak lwica mimo że sytuacja z dnia na dzień się pogarsza.

Poza tym nie rozumiem jak można zadawać się z facetem który siedział. Ona mówi że ludzie się zmieniają że on się zmienił i jest innym człowiekiem. Z drugiej strony mówiła mi że ją wyzywa mówi jej na przykład że jej zaj***e czy coś w tym stylu. W ogóle ona ciągnie do takiego towarzystwa i takie rzeczy tłumaczy jako błąd w życiu.

Facet typowy katolik

Wez jakaś patologia, ale tak serio. Jeden w więzieniu drugi w więzieniu? Tragedia. Nie stać jej na kogoś lepszego?

moim zdanien powinnas sie odsunac od tego wszystkiego, bo jeszcze nie dlugo moze byc tak, ze staniesz sie jej najwiekszym wrogiem. golym okiem widac, ze tylko katastrofa moze z tego wyniknac. ale z tej twojej to chyba taki typ, ktory lubi klopoty i tokstyczne zycie.

*kolezanki

To nie są katolicy, to jest jakiś kościół zielonoświątkowy. Nie znam tego obrzędu nie wiem o co tam chodzi. Ona tam należy odkąd jego poznała. Ogólnie szkoda mi jej syna tego 9 letniego bo on już sie napatrzył na różne rzeczy. Odnośnie tego co ktoś napisał że niedługo ja stane się jej wrogiem, to tak już jest że jestem nim. Ona sie obraziła jak jej delikatnie napisałam co myślę o tym. Ogólnie znam ta osobę dobrze bo rozmawiałyśmy bardzo dużo przez telefon. Na codzień się z nią nie spotykam nasza znajomosc jest tylko w zasadzie telefoniczna ale bardzo zażyła bo mówiłyśmy sobie wszystko o sobie. Jeszcze celem wyjaśnienia ja mam normalne towarzystwo nigdy nie kolegowałam się z osobami których życie było niejasne. Z nią mam kontakt bo ją lubiłam w jakiś sposób ale nasze światy się różnią diametralnie

Poruszyłam ten temat bo po prostu nie mogę tego zrozumieć, jak można tak na siłę być z facetem widząc jego takie zachowanie bardzo lekceważące. Do tego ktoś jej napisał na fb że on ją zdradza a ona nawet nie chciała tam odpisać. Ja jej sugerowałam, żeby odpisała i zapytała o szczegóły co ta osoba ma do powiedzenia. Koleżanka się na mnie oburzyła, stwierdziła że mu wierzy i nie ma powodów mu nie wierzyć. Ja jej powiedziałam że skoro mu wierzy to tym bardziej niech zapyta jego także i tą osobę która pisze i niech zweryfikuje. Ale ona bała sie podjąc temat z tą anonimową osobą bo wydaje mi się, że bała się że przed ślubem wypłynie prawda a ona tego nie chciała. Wolała za wszelką cenę wziąć ślub niż dowiedzieć sie prawdy bo pewnie i tak ślubu by nie odwołała więc wolała nie wiedzieć

17 17 to mój post

szkoda dziewczyny bo nie widzi niczego

Mógł ktoś napisać prawdę a po co miałby jej ktoś mówić nieprawdę w jakim celu?

Ktoś ją chce ostrzec, a nie chce być posądzony o zazdrosc, bądz jest znajomym tego faceta. Pisząc, żeby sprawdziła na fb, ktoś chce aby zobaczyła na własne oczy co z niego za typ.

cieszę się że nie mam fb.

tez mam taka kolezanke.. szkoda mi jej bylo z poczatku bo znamy sie od podstawowki i kiedys naprawde sie przyjaznilysmy.. ale ona bez ambicji byle by miec jakiegokolwiek chlopaka to byl jej glowny cel od liceum.. Tak czasem jak o tym pomysloe to mi sie rzygac chce bo koniec koncow zwiazala sie z facetem "po mnie" a na dodatek sama wczesniej chodzila z jego bratem. W dodatku jej nastawienie jak spotkala pierwszego chlopaka zmienilo sie z podejscia "lepiej byc dziewica do slubu bo szacunek bo ciaza bo tamto" do podejscia "uprawialismy seks analny po 2 tyg znajomosci".. Ehhh teraz jest z tym moim bylym, ciagle sie kloca szrpia, a ona tylko opowiada jak to chce sie rozwiesc.

i co z tego bo nie rozumiem w czym problem 333 www.youtube.com/watch?v=n08-SNPvLKk

Ona się moim zdaniem nie szanuje, nie chce chyba znać prawdy, nie wierzę żeby ktoś jej to napisał z jakiejś zazdrości tak jak ona sobie to tłumaczy. Zresztą z tego co wiem to ktoś jej to napisał grzeczanka zawsze mi wszystko pokazywała jak o czymś rozmawiałyśmy, a teraz ona nie chciała mi pokazać tej wiadomości tak jakby się bała tego. Ja ją pytałam kilka razy o tą wiadomość, chciałam żeby mi przeczytała co dokładnie tam jest napisane a ona nie chciała. Ona jest typem który faceta chce trzymać na siłę, jej syn który ma 9 lat już się na tylu wujków napatrzył że szkoda mówić

Ktoś jej to napisał grzecznie miało być

On jej to napisał. Liczy na to, że ona się wścieknie i odwoła ślub. Taki z niego "mężczyzna'.