Ja pierdziele, nie wiem co robic...

W nocy z soboty na niedziele zauważyłam, że brzuch 3 letniej córki bardzo szybko chodzi, wiedziałam już ze to obturacja, bo gdy mala miała 1,5 roku wyladowala w szpitalu, a później na omiomie. Tego dnia byłam rano u lekarza , osłuchowo czysto, ale nie czekaliśmy w nocy i maz zawiódł córkę na pogotowie. Tam stwierdzono dusznosc i przyjęto na oddzial. Córce robili inhalacje, nie dostala antybiotyku. Wpisano ja na przepustkę do domu, co rano mamy się zgłaszać na oddziale do odsłuchania, dostaje leki do domu. Moim zdaniem jest coraz gorzej, córka ma bardzo płytki oddech. Lekarka pytana o stan zdrowia mowila ze są światy w odkrzelach. Nie wiem sama co robić, nie chce ciągach jej po lekarzach bo mam półrocznego synka, wiec raz ze boje się o niego, a tez jest chory (osluchiwany wczoraj) a dwa boje się, że córeczka złapie cos dodatkowo. Teraz tez bardzo szybko oddycha. Zamówiłem na allegro sprzet do mierzenia saturacji, ale to dojdzie ok końca tygodnia... nie gorączkuje, ma humor i apetyt, ale kaszel nieziemsko i ten oddech.

Up

Jak szybko i płytko oddycha to, albo inhalacja - dostałas jakies inhalatory? albo znowu na izbe przyjęć jechać, to się tak wydaje, że nic nie jest, moja miaa taki niewinnie płytki oddech z kaszlem od czasu do czasu i została w szpitalu, bo saturacja była juz kiepska i musieli trochę powalczyć, żeby się tam rozkurczyło...

musisz ja ihalowa i stale miec oko bo oskrzela moga sie zacisnac nawet jak pobiega, ja bedzie sie dusic lub cos niepokojacego to pogotowie, znam to przeszlo nam z wiekiem juz po 5 roku zycia zrobilo sie latwiej, tym bardziej ze teraz pogoda nie sprzyja, i duzo wietrz mieszkanie

Obserwuj i jedź na pogotowie jakby co