Czy was też usuwają z FB ludzie ze studiów itd.

No powiedźmy nie mam jakiś czas kontaktu z tymi ludźmi ale wysyłałem im życzenia na urodziny itd. choć sami nigdy tego nie odwzajemniali. Mają w znajomych setki osób... wywaliła mnie nawet koleżanka którą poznałem przez sympatię byliśmy razem na weselu nie podobałem jej się ale czasami pisaliśmy ze sobą... wywaliła mnie od tak jakby mnie nie znała... po roku czasu od poznania, na ulicy też mnie nie będą poznawać? nie rozumiem takich ludzi. Żebym jeszcze im jakoś zaszkodził ale tak nie było. Kolejny przykład zaprosiłem do znajomych kolegę z poprzedniej pracy (wszystkich innych ludzi z tamtej pracy mam w znajomych), nie miałem z nim żadnych spięć a on olewa na mnie...

Nie. To ja usuwam ich :)

A może pora pożyć realnym życiem, a nie tylko ten wszechobecny srejsbuk?

ja nawet nie zauwazam ze mnie ktos wywala. nagle patrze ze mam kilku znajomych mniej ale nawet nie wiem ktorych.

Ja wczoraj usunęłam z fb tych, ktorzy po prostu byli ale ani razu nie udzielali się na moim profilu. Jakby ich nie było. Więc niech spadają :D