Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

nie mogłeś być moj

Polecane posty

Gość gość
w takiej miłości karmicznej jeśli ludzie ze sobą zerwą co wydaje mi się nawet jakimś grzechem. To zrywają już całkowicie na amen, bez żadnej możliwości powrotu.  x W większości "źródeł" przewija się motyw kołowrotu rozstań i powrotów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
o ile jest następne życie. x To sprawa bardzo wątpliwa dlatego jestem zdania że o swoją miłość trzeba walczyć póki czas i możliwość ku temu a nie liczyć na mityczne jutro, którego może nie być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Właśnie tak każdy to odbiera.W tym życiu koniec. A co będzie w następnym?Gdyby każdy spłacał to w tym,może nie byłoby tego.Ale najłatwiej zerwać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby każdy spłacał to w tym,może nie byłoby tego.Ale najłatwiej zerwać... x Ludzie raczej nie wierzą w kolejne życie a żyją jakby to było pierwszym ze stu. A szansa na prawdziwą miłość może się nie powtórzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ale kogo obchodzi teraz następne życie. Teraz żyjemy. Mam gdzieś co będzie w następnym życiu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdyby każdy spłacał to w tym,może nie byłoby tego. x Czy życie jest jedno czy setki, zawsze warto przepraszać i przebaczać od razu a zobowiązań dotrzymywać. Jak masz jedną matkę i ojca tak później Ty jesteś dla kogoś jednym rodzicem na świecie, jednym współmałżonkiem związanym ślubem przed Bogiem i nikt Cię w tych rolach nigdy nie zastapi, tylko Ty możesz się z nich wywiązać. Wyroki losu/Boga wobec żyjących wiecznie jakby życie miało trwać setki lat bywają okrutne. Wszystko wraca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tylko,ze my nie wiemy co było i co będzie.Jeśli te związki karmiczne to prawda,to jeśli dziś kogoś zostawisz,w innym życiu ktoś zostawi ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie ma innego życia, a jak chcesz przehandlować własne za pół ceny, albo darmo twoja sprawa :D, ludzie, ludzie,,, ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Niektórzy oddają się dla byle czego. Nie znając wartości tego co mieli. Zostawiają dla byle czego, czegoś co wydaje im się lepsze. Ale zawsze przychodzi ten moment zrozumienia, jeśli ktoś ma rozum i uczucia. Tyle że za późno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli dziś kogoś zostawisz,w innym życiu ktoś zostawi ciebie. x Ja wierzę, że nie tyle rozliczą nas z tego czy zostawiliśmy, tylko kogo skrzywdziliśmy. Bóg według Biblii określone przewinienia każe do czwartego pokolenia, co by tłumaczyło, dlaczego niektórzy mają w życiu ciągle pod górkę mimo że osobiście nic nie zawinili. Warto żyć tak, by nikt nie miał do nas wielkiego żalu i uczciwie wobec siebie i innych. Czy jedno czy więcej żyć, nie opłaca się zostawiać po sobie "niezałatwionych spraw".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ileś lat temu też mówili,że słońce się obraca,że żelazo nie może pływać ani latać.A jednak dziś okazuje się,że to była nieprawda .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zostawiają dla byle czego, czegoś co wydaje im się lepsze.  x Ta ludzka chęć gonienia za nowszym utożsamianym z lepszym. A czy takie się okaże, to czas pokazuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autentycznie kiedyś słyszałem taki tekst. Chyba się w końcu puszczę bo chce mieć tak jak te bogate koleżanki. Ja pierd..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Noooo i tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do 23:54..Doskonale rozumiem to co czujes....twoja historia to jakby opisane moje zycie....ale takich histori jes przeciez mnostwo....tez zaczelo sie od pierwszej milosci ....pozniej lata rozlaki iponowne spotkanie i chociaz oboje bylismy juz w zwiazkach ta milosc ten zar ktory sie w nas tlil wybuch ze zwdojona sila nie potrafilismy nad tym zapanowac.....a pozniej nastapilo ponowne rozstanie......pamietam jak jeszcze przed tym mialam sen jak nasze dusze sie spotkaly tak niesamowite uczucie tak czysta milosc jakby czastka podarowana przez Boga......nawet trudno ten stan opisac....Teraz po przeczytaniu twojej wypowiedzi pomyslalam sobie ze chyba masz racje ze juz nie ma powrotu .....ze to rozstanie bylo jakby zdradzeniem samego siebie.....chyba pora pozwokic ci odejsc....mam nadzieje ze potrafie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Każdy przypadek jest trochę inny choć może być ogólnie podobny. Warto rozpatrywać indywidualnie. Sama wiesz najlepiej co robić. Zresztą wydaje mi się, że nie masz takiej możliwość od tak zakończyć to. Tak jak nie miałaś możliwości, żeby to uczucie się nie pojawiło. Można nauczyć się żyć bez tej osoby, ale w środku zostaje. Dziwne, że ludzie rezygnują z czegoś co po prostu jest. Wolą się męczyć i ciągnąć coś innego na siłę. Ja nie miałem możliwości w tym być bo ktoś zdecydował za mnie. Szanuję to. Trudno, człowiek to taka istota, że jeśli musi to przyzwyczai się do wszystkiego. Choć może przez to nie być juz nigdy tym samym człowiekiem co wcześniej. Silne uczucia zostawiają zbyt duży ślad.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Moze i troche wierze w te blizniacze płomienie bo sam przezylem cos co idealnie pasuje ale nie wierze w reinkarnacje TO BZDURA wierze w Boga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
12.33.kto zdecydował za Ciebie.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Wolą się męczyć i ciągnąć coś innego na siłę.  x Sado? :o:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To prawda nie potrafilam powstrzymac tego uczucia ....moje cialo doslownie oszalalo jakbym byla opetana przez ogromna sile (ja taka rozwazna kobieta)a dalam sie tak jak kukielka z ktora mozna bylo zrobic co sie chce...najgorsze jest to ,ze niczego nie zaluje...czy to zle?niewiem ale jednego jestem pewna i tak jak pisales musze to zakonczyc ...nie chce juz o nim myslec...i chociaz jestem drobna kobieta mam silna osobowosc....wiec bede sie tylko kierowala rozumem...ale wtedy strace czastke siebie....powiedziales ze silne przezycia pozostawiaja slad.....tak to prawda nie jestem juz taka jak kiedys...chce zapomniec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dobra to zapominaj. Trochę męczące jest to co piszesz. Zrób to po prostu i powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Do autorki!! Mogłem,mogłem być twój,ale tego nie chciałaś,nie chcesz.Nie wymyślaj do tego teorii ,przyznaj ,że nie chciałaś,bo za trudno.Najlepiej uciec,schować się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dałes się poznać kochanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja próbowałem....a z resztą ,jeśli chcesz ja nadal jestem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
na wspak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
20.15 Ja jestem autorką tematu. Mój jest pierwszy wpis. Reszta nie moja. Jeśli to Ty.. to wiedz ze nadal myślę i nie potrafię zapomnieć. Chciałabym wrócić do tego co było.. Jak mam to zrobić? Podpowiedz..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja też nie jestem juz taką osobą jak kilka lat wstecz. To co przeżyłam zmieniło mnie bardzo, tęsknię za dawną sobą, kiedyś wszystko było inne. Teraz jestem zniszczona. Minęło kilka lat a ja nadal pamiętam, szczególnie niektóre momenty na dobre utkwiły w mojej głowie, dlaczego? Chcę być w końcu wolna od tego uczucia, nie myślec o nim ale to powraca, każdego dnia. Kilka razy juz wydawąło mi się że nic nie czuję.....złudne nadzieje. On żyje swoim życiem, tak nie ma miejsca dla kogoś takiego jak ja i nigdy nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
..Chciałam nawet nie wiesz jak bardzo chciałam Mimo że marzę o Tobie każdego dnia, nocy.. nie wierzyłam że zmienisz swoje poukładane życie dla Wielkiej niewiadomej . Jeśli się mylę, napisz .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×