Brak koleżanek na studiach, jakieś rady?

Hej wam, mam 21 lat, studiuję na jednej uczelni w województwie kujawsko pomorskim, jestem na 3 roku studiów. Na 1 roku miałam super grupę ludzi, od 2 roku niestety każdy wybrał specjalność i poszedł w swoją stronę ja jestem na pedagogice przedszkolnej. Mam grupę 16 osobową składającą sie z samych dziewczyn. Mój problem polega na tym, że nie mam z kim się trzymać, w grupie panuje fałszywość obgadują siebie na wzajem. Nie mogę liczyć tutaj na nikogo, tyle co przed zajęciami pogadać chwile tak każdy ma swoją grupę, trzymałam się z jedną dziewczyną ale okazało się że musiałam odwalać za nią całą masę prac zaliczeniowych. Czasem nie mam z kim pracować w grupie jak są jakieś prezentacje, nie raz było że sama musiała. robić. Są stworzone grupki i jedna tylko broni wszystkie swoje koleżaneczki, wszędzie razem i do grup prezentacyjnych zawsze siebie wpisują, raz chciałam dołączyć do grupy to jedna potrafiła powiedzieć że już za dużo osób jest i nie mogę z nimi robić, potem się okazało że była grupa aż 7 osobowa. Mam niechęć do jeżdżenia na uczelnie, mam chłopaka od 3 lat i studiuje również na tej uczelni , ale wiadomo, że nie zawsze możemy się zobaczyć. Od jutra zaczynają się zajęcia a ja już dziś jestem zdołowana, że znowu bedę musiała je oglądać... macie jakies porady na przetrwanie?

To kijowo:( Ale to ostatni rok, trzeci przetrzymałaś 2 to dasz rade ostatni

wszyscy ludzie na studiach to fałszywe k***y

na pedagogice przedszkolnej chyba nie ma zbyt inteligentnych osób co? :D

Chciałam nawet sobie załatwić indywidualne, ale ciężka sprawa bo muszą być uzasadnione okoliczności np. stała praca. Kończę licencjat w czerwcu 2016, mam nadzieje że dotrwam jakoś do tego czasu. W ogóle nigdzie nie spotykamy się grupą jak inne roczniki, każdy się bawi tylko po dwie osoby, takie "psiapsi", a były sytuacje ze przyłaziły do mnie i jedna na drugą gada. Co do inteligentności, są przypadki gdzie poprawiają po kilka razy proste rzeczy.

Napisz do mojej wrozki Sofii. Ona Ci powie gdzie tkwi przyczyna takiego stanu rzeczy i co powinnas zrobic aby bylo inaczej i abys czula sie lepiej. Jej adres to tarocistkasofii@wp.pl

Co do inteligentności, są przypadki gdzie poprawiają po kilka razy proste rzeczy. xxxxxx OMG, jak taka osoba ma być przedszkolanką..."inteligentnością" to ty nie grzeszysz. Ani inteligencją.

14:07 Ty też nie grzeszysz, bo nie ma takiego zawodu jak "przedszkolanka".

Ja piszę z telefonu przez słownik -.- właśnie jest nauczyciel wychowania przedszkolnego, radzę się douczyć

sama studiuje pedagogike, jestem na 4 wcale nie jest łatwo, dużo osób odpada

Tym,którzy nigdy nie studiowali tak się wydaje,że jest lekko,łatwo i przyjemnie,a dyplom dają za lenistwo.Poza tym mówi się przedszkolanka skrótowo,a nie cały tytuł z dyplomu,bez sensu.Nie martw się,teraz na studiach nie jest łatwo zintegrować się z koleżankami.Tak miałam,że opijałyśmy się razem czasami,a potem tylko ploty z tego.A jak któraś chłopaka poznała to pozostałe foch.Kilka osób było fajnych,w tym kolega,o którego walczyły i nic:-P