Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

rozm. Kwalifikacyjne najdziwniejsze sytuacje.

Polecane posty

Gość gość

Jakie was spotkały najdziwniejsze sytuacje na takich rozmowach? Kiedy najlepiej wyjść? Czy zdarzyło wam się pokłócić z potencjalnym pracodawcą? Ja dopiero skończyłam szkołę i zaczynam chodzić na takie rozmowy a już miałam trochę krzywych jazd. Oto moje : 1.Oprócz mnie były jeszcze dwie inne młode dziewczyny, przyszedł Pan który miał prowadzić przesłuchanie. Zmierzył nas wszystkie od stóp do głów jak towary na półce. Po czym powiedział do jednej że "Pani jest za brzydka, podziękujemy". 2. Byłam przesłuchiwana wraz z jedną kobietą, wyciągnęła ona nagle telefon i sprawdziła godzinę. (2 h czekałyśmy) przesłuchująca ją zwyzywała od braku szacunku i wyprosiła. 3. W sklepie odzieżowym, przesłuchiwała mnie Pani która powiedziała że jestem za biednie ubrana gdzie sama była w poplamionym dresie z nike. 4.Na początku "kariery" poszłam na rozmowę jako barmanka, usłyszałam że wszystko jest dobrze ale jestem za gruba na barmankę XD. 5. Zdarzało się wielokrotnie, pracodawca nie czytał mojego cv, na rozmowie okazywało się że nie mam doświadczenia, nie jestem studentką, nie mieszkam wystarczająco blisko, nie mam jeszcze matury itp, itd. 6. Callcenter - miałam już podpisywać umowę, pokazano mi biuro gdzie siedziało 10 osób przy komputerach, schludnie pięknie i przyjemnie. Po czym kiedy Pani wyszła po papiery jeden z pracowników powiedział że każdemu to pokazują a tak naprawdę będę pracowała na sali gdzie jest 70 osób obok siebie. Bez klimatyzacji tylko z oknami. W sumie to udana były 2 rozmowy z 20. I nie mówie tutaj o rozmowach z mojej winy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam niefajne sytuacje - w jednej firmie mnie oszukali, mialam pracowac na infolinii a okazalo sie ze bede telemarketerką, musialam pracowac tam miesiąc bo bylam na szkoleniu, podpisalam umowe w razie nie podjęcia pracy oplata za szkolenie 350 zl, dalo sie tam zarobic ale trzeba miec gadane, silne nerwy, umiec wciskać ludizom abonamenty - w innej firmie byłam...podrywana, rekrutacje prowadzil facet ok 35 lat, glupio sie usmiechal, patrzyl w oczy, swobodnie przy mnie zachowywal, mowil na ty, potem jakies głupie zarciki, prywatne pytania czy mam chlopaka, a moze dziewczyne ? dzwonil do mnie potem 2 razy czy chce u niego pracowac :O powiedzialam ze juz mnie przyjeli w innej firmie i przepraszam - rozmowa w duzej firmie ubezpieczeniowej, zaprosili kilka osob do duzej sali konferencyjnej, dwie rekrutatorki, mloda siksa typ karierowiczki i druga starsza sympatyczna kobitka, kazdy opowiadywal o sobie, co robi, co lubi, jakie ma hobby a potem rozmowa z kazdym na osobnosci, one graly zlego i dobrego policjanta, masa pytań o wszystko, zmarnowalam 2 godziny bo nikogo z naszej grupy nie przyjęli - inna firma, bylam umowiona na rozmowe na 9 rano, przyjechalam, portier mnie wpuscil, wchodze do dzialu kadr i mi mowią ze juz wczoraj kogos przyjeli, do widzenia :O - kolezanka chciala podjąc prace w sklepie jako ekspedientka, byla zdesperowana i potrzebowala kasy, poszlam z nią, wlasciciel powiedzial ze jej nie zatrudni bo wyglada jak dziecko,jest za niska, wyglada niepowaznie i sobie nie poradzi w sklepie :D - w jednej firmie zaprosili mnie na rozmowe, czekalam czekalam ponad 2 godziny, nikt po mnie nie wyszedł, kazali mi przyjsc jutro, wiec przyszlam rano o 8, czekam czekam i znow to samo, sekretarka powiedziala ze dyrektora dzialu dzis nie bedzie, zebym zadzwonila po niedzieli i sie umowila :D buhaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ludzie sa jednak chamscy. Zdobyli troche władzy i wydaje im sie, że wszystko mogą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×