Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Moja matka ciagle komentuje moj wyglad

Polecane posty

Gość gość

Czuje sie przez nia bezustannie oceniana.. i przyznam, ze przez to wpadlam tez w lekka schize i wydaje mi sie, ze inni ludzie tez mnie tak ciagle oceniaja. Czesto sie na mnie patrzy, dlugo, badawczo, a potem strzela komentarze zaleznie od tego co wywnioskuje 'dzisiaj wygladasz jak laleczka' albo 'blado wygladasz i oczy ci sie zapadly, zrob cos ze soba'. O komentowaniu figury (ze niby jestem za chuda - a w rzeczywistosci jestem zupelnie normalna) - nie wspomne. Kaze mi sie malowac, jak przychodza jacys goscie. Jesli o mnie chodzi, to maluje sie zawsze gdy gdzies wychodze, ladnie ubieram, ale jesli akurat tak sie zdarzy, ze jestem w domu, chodze raczej bez tapety. Kiedys sie jej nie sluchalam z tym malowaniem jesli maja przyjsc goscie, ale od pewnego czasu zauwazylam, ze sama panikuje, jak ktos sie zapowiada i robie choc minimalny makijaz... Nienawidze takiego oceniania przez nia, ale ilekroc jej o tym mowie, ona stwierdza' jestem szczera'. Jest szczera i dlatego tak ogromna uwage przywiazuje do wygladu, ze prawie kazdego dnia sie we mnie wpatruje i go ocenia? Doszlo do tego, ze unikam jej wzroku! I czy ja jestem jakims robotem, ze kazdego dnia mam wygladac perfekcyjnie? Musze ciagle zwracac uwage na swoj wyglad? Tak, wiem, ze gorzej wygladam, gdy sie nie wyspie, ale ona nie musi mnie o tym informowac, bo i tak z tym nic nie zrobie oprocz zimnej wody i makijazu! Bo chyba nie zrezygnuje ze studiow i pracy ;) Nie jestem juz nastolatka, ale juz mam tego dosyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nawet dzis strzelila tekstem po wpatrywaniu sie 'wiesz co, idz juz na te studia, bo biednie wygladasz'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jebnij ja w twarz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
rozumiem ją , mnie dobija jednak. mam nadwagę [121 kg] schudłam ostatnio 5 kg przecież się staram.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
S********j, trollu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
olej ją i tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam to samo, matka ciągle mi się badawczo przegląda i komentuje w stylu "ale laseczka z ciebie" "a co taka blada jesteś, pewnie choroba cie bierze "" no jak cie chłopak taka zobaczy to każe ci się przebrać "" dziecko aż ci zebra przez bluzkę wystają "...wkurza mnie to ale przywykłam. Jak jej zwróciłam uwagę to powiedziała ze jest moja matką i codziennie patrzy jak rosne (mam 19 lat) i zachwyca się tym jak staje się kobietą, choć osobiście uważam ze takie zachowanie matek to po prostu normalne kobiece zachowanie, ocenianie wyglądu innej kobiety i w przypadku matki, doszukiwanie się podobieństwa do siebie w młodości

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No dla mnie to nie jest normalne, bo ona to robi oskarżycielskim tonem i cały czas mnie ocenia. Potrafi jak np. wstaję na rano przy śniadaniu się gapić i mówić 'kiepsko wyglądasz, nochal masz wydłużony przez to że wcześniej wstałaś' etc. sorry, ale ja się na takie coś nie zgadzam. A jestem 3 lata od ciebie starsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bez przerwy komentuje moje ciuchy. A to jej nie pasują czerwone spodnie, bo w moim wieku nie wypada, a to sukienka nie taka, a to coś. Nic jej się z mojej szafy nie podoba. I bez przerwy to komentuje. Najlepsze jest to, że nie mieszkam z nią od lat, w ogóle jestem w innym kraju, a ona zobaczy zdjęcie i od razu wydzwania i zaczyna "A coś to kupiła, beznadziejnie wyglądasz, to nie dla ciebie już takie ciuchy" jakbym ważyła 200 kilo i miała 100 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
oj te polskie pryszczate k***iny to mają problemy... cywilizowany świat miałby uciechę nawet Muzułmanki by miały jakby o tym wiedziały jakie tępe. tylko do koprofilii się nadajecie hahahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A robi tak właśnie odkąd zaczęłam dojrzewać, 15-16 lat. Moja też komentowała ciuchy, darła się że mam tego nie ubierać (ubierałam sie nietypowo, ale nie chodzi o wyzywający strój) ale to jeszcze można zrozumieć. Teraz wrzucam na siebie rzeczy trochę w innym stylu i zelżało, choć jakiś czas temu jak ubrałam maxi sukienkę i do tego takie bolero to się czepiała, że ZA ELEGANCKO wyglądam jak na codzień, a ja, że lubię taki styl i będę się tak nosić bo dobrze się w tym czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja pryszczy nie mam - ale obstawiam, że ty masz, skoro musisz pisać takie rzeczy, żeby podnieść sobie samoocenę, dziecko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Najgorsze jest to że mi się to zakodowało i po paru latach zaczęłam w to wierzyć. Ale nikt mi nigdy nie strzelał złośliwych komentarzy na temat wyglądu, raczej komplementy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
twoja matka pewnie sama ma kompleksy :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×