Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Faworyzuję młodsze dziecko i nic na to nie poradzę.

Polecane posty

Gość gość

Różnica między nimi to 6 lat. Starszy zawsze, od urodzenia był niegrzeczny, krnąbrny, nieposłuszny, sprawiał mnóstwo problemów wychowawczych. Do tego stopmnia, że nawet dziadkowie jedni i drudzy mówili, że nam współczują, niechętnie zostawali z nim na dzień czy dwa, kiedy musieliśmy z mężem pracować poza miastem. W szkole to samo, wieczne wędrówki po nauczycielach, pedagogach, wizyty u psychologów, bla bla bla. Taki typ po prostu, na rzęsach z mężem stawaliśmy by mu pomóc, by wyszedl na ludzi. Dzisiaj ma 13 lat i nie widzę tego kolorowo, w dalszym ciągu jest taki jaki był. Drugie dziecko - kompletne przeciwieństwo, co wam bedę pisać. I wiecie co jest najgorsze? Że ja już przestałam mieć nawet wyrzuty sumienia, że jawnie okazuję więcej sympatii do drugiego dziecka. Starszego kocham, oczywiscie. Ale nigdy nas nie oszczędzał, nigdy nie wykazał ani grama dobrej woli by współpracować, by się postarać, choćby w najmniejszym stopniu. Z jednej strony czuję się jak potwór, z drugiej - nie, bo jak przypomnę sobie jakie piekło na ziemi nam urządził, to chce mi się wyć. Żadnej matce takich uczuć nie życzę :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam identycznie tylko ze u mnie corka tak w d**e daje a syn mlodszy od niej o 9 lat to aniol i wszyscy go bardzo kochaja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×