Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Gabis98

Związek na odległość.

Polecane posty

Gość Gabis98

Hej, byłam w tym roku na wakacjach w Chorwacji i poznałam chłopaka - Chorwata. Pracował w sklepiku na mieście. Mieliśmy kontakt jedynie ''wzrokowy'', dopiero dwa dni przed moim wyjazdem odważyłam się podejść. Świetnie dogadywaliśmy się po angielsku. Po jego pracy zaoferował, że mnie odprowadzi, ale zanim to zrobił, poszliśmy na plażę i po prostu rozmawialiśmy. Następnego wieczoru, mojego ostatniego, znów się spotkaliśmy w tym samym miejscu. Sytuacja była trochę napięta, bo następnego dnia wyjeżdżałam, a żadne z nas tego nie chciało. Wymieniliśmy się facebook'ami, do tej pory mamy kontakt. Rozmawiamy również na skype. Powiedziałam mu, że możliwe, że wrócę na przyszłe wakacje, on na to, że poczeka. A przez to rozumiem, że nie znajdzie sobie nikogo, że zaczeka dopóki wrócę. Tyle że ja nie jestem do końca pewna czy wrócę na wakacje. Jeśli nie w lecie, to w zimie, na ferie, ale czy wtedy też zaczeka? Między wakacjami, a feriami jest spory okres czasu. Nie liczę na zbyt wiele, ale szczerze mówiąc, lekko się przywiązałam, dla niego to wszystko chyba też nie jest obojętne. Czasami mam wrażenie, że on to wszystko olewa, ale zapytałam go kiedyś o to i powiedział, że jest szczery ze wszystkim co mówi. Wierzę mu, ale boję się, że albo nie uda nam się spotkać na wakacje, albo on zmieni zdanie. A ja jestem bardzo niecierpliwa :/ Myślicie, że jest jakaś szansa na to wszystko? Może ktoś z Was jest w podobnej sytuacji, w ''związku'' na dość sporą odległość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
kiedy wreszcie te głupie polskie dziewuchy wyleczą się z naiwności?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Już kiedyś gdzieś to czytałam słowo w słowo odgrzewamy kotlety ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sądzę, że związek na odległośc ma sens ale nie na taką wielką. Ty mieszkasz w Polsce, on w Chorawacji. To strasznie daleko i bez sensu, żebyście oboje się ograniczali. To za dużo czasu! Jak się spotkacie raz na rok on nie będzie traktował tego poważnie a Ty się przejedziesz. Traktuj go bardziej jako przyjaciela a jak pojedziesz to zobaczysz ale nie zaczynajcie związku przez internet. Pozdrawiam i powodzenia! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Uważam, że dopóki będziecie utrzymywać kontakt, nie zapomnicie o sobie, a to już jest coś. To, że nie wiesz czy pojedziesz do Chorwacji na wakacje jeszcze nic nie znaczy, są inne terminy...a może on też mógłby kiedyś wpaść? ;) ważne żeby być szczerym w stosunku to siebie ;D Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Magdoszka
Tez jestem w związku na odległość i również poznalismy na przez internet. Ale mysle , ze Polska-Chorwacja, no jednak zbyt duża przepaść... Zwłaszcza jeżeli spotykacie się dosyć rzadko (wakacje, ferie). Może to tylko zauroczenie? Czas pokaże, ale myślę ze to raczej nie ma przyszłości niestety :( chyba ze będzie Cie stać na to, żeby często do niego latać, to owszem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nigdy nie mialam do czynienia z taka sytuacja ale troche watpie zeby sie udalo.to nie jest drugi koniec polski tylko inny kraj.nie chce cie martwic,moze jest nadzieja,tylko zebys sie nie zawiodla Pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie mam pojęcia co bym zrobiła na Twoim miejscu, ale jest to sytuacja ciężka do oceny, ponieważ raczej za dobrze się nie znacie ;// aczkolwiek mam nadzieję, że znajomość przetrwa jak najdłużej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ojejku jak słodko! nie możesz myśleć że się nie uda ale też nie rób sobie za dużych nadziei - a może jednak coś z tego bedzie? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
mam wrażenie, że robisz Sobie niepotrzebne nadzieje, aczkolwiek fajnie tak mieć kogoś znajomego za granicą. Tam panuje, trochę inna kultura więc fajnie by było zobaczyć taka mozaikę haha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
fajnie, jest zawierać nowe znajomości (a w szczególności z obcokrajowcami ) aczkolwiek uważam, że na najbliższy czas to nie ma przyszłości, ponieważ mieszkacie w innych krajach, ale kto wie może kiedyś się ktoś przeprowadzi ;D Jednak to wymaga wielu poświęceń xd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zgadzam się z osobą powyżej, jest to wielkie poświęcenie. Moim zdaniem często warto zaryzykować ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sytuacja jest dosyć skomplikowana, aczkolwiek uważam, że o uczucia należy walczyć !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Związek na odległość jest ciężki, potrzeba wielu wyrzeczeń, aczkolwiek sama w rodzinie mam taką sytuację i powiem, że nie można się poddawać ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gdybym była w Twojej sytuacji starałabym się utrzymywać kontakt jak najdłużej, zobaczycie jak to wyjdzie ;) Trzymam kciuki :>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość garlena
Ech, ja bym nie liczyła na zbyt wiele. Takie wakacyjne znajomości nie są najlepszym rozwiązaniem. A tym bardziej czymś stałym. Miałam taką sytuacją, w Grecji poznałam faceta, z którym było mi bardzo dobrze. Mówiliśmy sobie, że będziemy się odwiedzać, że będziemy kontynuować nasz związek, ale po powrocie do Polski wszystko wróciło do tej szarej rzeczywistości, zaczęliśmy tracić kontakt i już nie mamy ze sobą kontaktu. Ja nie twierdzę, że związki na odległość są złe, sama tak zaczynałam, jak poznałam na mydwoje mojego partnera, który mieszkał 400 km ode mnie, ale jednak na tyle do siebie pasowaliśmy, co nam podpowiedział portal, że ta różnica nie grała aż takiej roli. I jakoś to przezwyciężyliśmy. Ale w Twoim przypadku, wydaje mi się, że to była tylko wakacyjna przygoda, a takie teksty, jakie ten facet Tobie mówił, obawiam się, że mówi każdej turystce, z którą ma kontakt. Raczej nie liczyłabym na Twoim miejscu na coś więcej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×