Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Czy miałyście jakieś powikłania po cesarce?

Polecane posty

Gość gość

Prawdopodobnie czeka mnie jutro CC, ze wzgledu na wage dziecka 4,2 kg i bardzo sie boje komplikacji. Jak czesto sie zdarzaja i czy sa bardzo grozne? No i dla kogo jest wieksze zagrozenie? Dla matki czy dla dziecka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie miałam żadnych komplikacji. Nie znam też nikogo kto by miał. Dzieci też ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dla dziecka jest bezpieczna. Dla matki mogą być powikłania, ale to jest tak rzadkie, że pewnie nic Ci by nie było nawet po 4 cesarkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
serio cc przy 4,2 kg dziecka u mnie w miescie nie ma cc przy 4,8 kg dziecka Zazdroszcze !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam 2 cesarki i żadnych powikłań - jedyne o którym słyszałam, wiąże się ze skutkami ubocznymi po znieczuleniu (silny ból głowy), ale podobno wystarczy nie podnosić przez kilka godzin głowy z poduszki (tak mi radziła anestezjolog) po cesarce ziecko dostałam do piersi jak tylko mnie wwieźli na salę pooperacyjną, wstałam pod prysznic po 8 godzinach, po dobie normalnie chodziłam i bez problemu zajmowałam się dzieckiem powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie ale mineło 6 miesięcy od cc a mnie nadal boli rana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gfghvf
2 cesarki, żadnych powikłań, a chodzić trzeba jak najszybciej, aby uniknąć skrzepow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
2 cc i bez powkłań

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mialam, krwotok wewn.- chyba zle zaszyli jakies naczynie, 10 godz.sie wykrwawialam, wstrzas i druga operacja,zdazyli w ostatniej chwili

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jakbys miala tyle wzrostu co ja (154cm), to przy dziecku 4,2kg tez by ci CC robili :-) A slyszalam o mokrym plucu u dziecka. O uszkodzeniach pecherza moczowego u matki, o zrostach w macicy, o rozcietej glowce dziecka... boje sie.... :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam cesrke 5 lat temu, i żadnych powikłań. Jedyne co, to nie mogę zajść teraz w ciążę, ale to raczej nie powikłanie po cesarce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Potwierdzam słowa pań z 8.43 i 8.53. Teraz jestem w 2 ciąży i zrobię wszystko by również rodzić cc. Dla mnie najgorsza z całego porodu była lewatywa i ból pleców przy ktg na chwile przed porodem. A to pewnie nieporównywalnie mniejszy ból od sn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ktos jeszcze sie wypowie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nic, zadnych powikłań, zadnego bolu, polecam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Miałam dwie cesarki, jedna w poliklinice, druga państwowo. Obie bez powikłań. Wstałam 12h po pierwszej i 6 h po drugiej. Nie brałam przeciwbólowych. Bolało, wiadomo, ale im więcej się chodzi tym jest lepiej. Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po pierwszej- rozchodząca się blizna. Przy drugiej- trudno to nazwać powikłaniem ale nie mogli mnie znieczulić i trzy razy zaczynali ciąć "na żywca". W końcu podali narkozę. Teraz borykam się ze zrostami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie czeka drugie cc i tez się boję, chociaż pierwsze zniosłam rewelacyjnie. Wstałam po 8 godz, normalnie zajmowałam się dzieckiem. Nic mnie za bardzo nie bolało bardziej nazwałabym to ciągnięciem bądź pieczeniem w okolicy rany. Na 4 dzień wyszłam do domu i normalnie wyprowadziłam psa na specer, zrobiłam nieduże zakupy spożywcze, ugotowałam obiad ( dzeckiem zajmował się w tym czasie m bo wziął wolne)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Po cc często jest ciut później wytwarzana laktacja. U mnie też tak było, a że niestety szpital miał straszne parcie na karmienie naturalne, siedziałam całe dnie i noce z dzieckiem przy piersi. I z powodu unieruchomienia po- jakby nie było - zabiegu operacyjnym, dostałam mega zakrzepicy żył głębokich. Nikt w szpitalu nie powiedział żeby spacerować, nikt się nie zainteresował ze duże dziecko i głodne. Tylko karm i karm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja ledwo przeżyłam cc ,ale dałam radę nie będę Ci pisać szczegółów bo nie nastawiaj się że coś pójdzie nie tak spokojnie dasz radę :-) u mnie powikłania dotyczyły znieczulenia w kręgosłup i od tamtej pory minęło już 12 lat więc i wszystko poszło do przodu spokojnie trzymam kciuki dasz radę i odezwij się po wszystkim a co masz mieć syna czy córkę :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Corka. Napisz dlaczego ledwo przezylas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bo spadło mi ciśnienie ,zaczęłam robić pod siebie i miałam wstrząs tak mój organizm zareagował tyle że ja miałam cc po 24 wykańczającej walki lekarza o poród sn wlali we mnie hektolitry oxytocyny i jeszcze globulki na rozkurczenie macicy niestety jak miałam 10 cm rozwarcia i skurcze okazało się że główka nie przejdzie ja byłam wykończona i zaczęła się panika o córkę na szczęście nic nam nie jest do dziś ,ale na samo wspomnienie mam dreszcze to były inne czasy niby 12 lat lecz wiele się zmieniło tak że uszy do góry :-) musi być dobrze :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Przepukline brzuszną ja miałam, dwie moje koleżanki chodzily z dziecmi na integrację sensoryczną - rawdoodobnie niedostymulowane przy potodzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćcjchccxxxxxcxgjjxs
Ja mialam 5lat temu cc i jakies 3tyg po bolalo spojenie lonowe i spuchlo, poszlam na izbe przyjec i sue okazalo, ze zbiera mi sie tam plyn z rany na macicy. Dali mi masc i po niej sie wchlonelo. Moja corka tez duza, 4700g i 58cm a ja 162cm mam:-) Tylko, ze ja rodzilam 14godz i dopiero jak Mloda byla prawie bez tetna a ja zemdlalam wzieli mnie na blok op. Wypychali mi ja z brzucha, 6 proznociagow polamali bo sie nie miescila w kanale rodnym. A rozwarcie pelne mialam na 1,5godz przed wzieciem mnie na blok op. Gratuluje gina, moja byly gin to debilka bo nie widziala wskazan do cc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pierwsza cc - rewelacja. Żadnych powikłań i po powrocie do domu normalnie funkcjonowałam. Blizna biała bardzo cienka. Druga cc - po otwarciu okazało się że mam zrosty. Trwała trochę dłużej i ok 2 dni dłużej dochodziłam do sprawności. Ale o tak było nienajgorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ja mam bliznowca :( :( :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ojojoj bliznowiec, rzeczywiscie powiklanie ze hoho.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
I cc- ok, po drugim cc słabo obkurczała mi się macica, krew się zatrzymywała i spływała co jakiś czas- powiedziałam gince i dostałam leki na obkurczanie macicy, poza tym ok. Dodam, że obie cc miałam na życzenie ( w Niemczech ). Generalnie bardzo polecam cc, szybko doszłam do siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem ponad dwa mc po cc jest ok.prze dwa tyg po chodzilan zgarbiona bo po ciazy wysiadl mi kregoslup no i ciagnela rana ale tak to luz. Rana goila mi sie jak na psie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja miałam paciorkowca w ranie. Antybiotyki brałam. Później okazało się, że mam zrosty i endometriozę. Zrosty czasem mnie jakby "ciągną". Blizna wewnątrz jest w złym stanie po infekcji i dlatego kolejna ciąża jest ryzykiem, na jakie się nie zdecyduję. Sama operacja ok, szybko, sprawnie, bez niespodzianek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bella 86
Też zadnych powiklań, nie wiem o przypadku, aby jakiemuś dziecku coś dolegalo. Chyba że cc zbyt poźno wykonane. Jedynie znam kobiety, ktorym cięcie się źle goiło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×