Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Dlaczego teściowe tak wściekle atakują synowe?

Polecane posty

Gość gość

Dlaczego się wykształcił ten mechanizm ewolucyjny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Pytanie powinno brzmieć: dlaczego synowe tak nienawidzą swoich teściowych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ooo, odezwała się teściowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie teściowa. Ale synowa, żona, matka i córka. Wyobraź sobie, że można żyć w zgodzie z teściową. Napiszę więcej: można ją kochać jak swoją własną mamę. Pewne wzory powiela się wynosząc je z domu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jesteś wyjątkiem od reguły więc się nie odzywaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Autorko, ja do teściów zawsze uśmiech, miło rozmawiam, staram się byc zadbana tak samo dbam o dzieci i męża..a skurczybki wiecznie na mnie napieprzaja, a że krótkie spodenki a że makijaż nie taki a że kasy za dużo wydaje (mieszczę się w 1300pln miesięcznie) A że autem jeżdżę do moich rodziców za dużo..o WSZYSTKO!!! Jak tak dalej pójdzie to będzie rozwód, mimo, że mój mąż jest po.mojej stronie to skurczybyki dzwonią do niego i napierdzielaja że jestem zla...ileż można? Dwa lata to znoszę..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
moja żona bardzo lubi swoją teściową czyli moją matke ze wzajemnością. podobnie ja lubiłem swoich teściów ale niestety już nie żyją. to tylko zależy od stopnia ucywilizowania. prymityw posługuje się prymitywną zazdrościa, walką o "swoje" itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie. Nie jestem wyjątkiem od reguły. Znam masę kobiet w różnym wieku, które mają bardzo dobre relacje ze swoimi teściowymi. Owszem - znam i te kobiety, które nie mają relacji żadnych z teściowymi. Ale na własne życzenie. I nie gniewaj się - ale będę odzywała się w tym temacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kwestia synowych moim zdaniem. Poza paroma wyjątkowo patologicznymi tesciowymi, wiekszosc na początku próbuje ustawić sie jako wilk alfa :) Teraz kwestia reakcji synowej i syna. Moja kochana teściowa dzisiaj jest naprawdę spoko! Ale początki były nie za fajne. Było, minęlo i dzisiaj jest ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
To ja z 16:50 Są wyjątki, ja też na początku chwalilam teściów,.ale po czasie wychodzi z nich. Mimo, że mieszają mnie z błotem, jeżdżę, uśmiecham się, nie kolce a i tak źle..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A może to Ty pokazujesz swoje prawdziwe oblicze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Powiem Ci tak do mnie się uśmiechają pięknie ładnie, za plecami n*******laja. Polskie!!! Paaaaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Spójrz w lustro. Jesteś taka sama jak oni. Niczym się nie różnisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Jestem kolejną synową, która ,świetnie dogaduje się z teściową. Początki były nieco "sztywne", ale teraz jest ok. Ja też zmieniłam podejście do swojej teściowej jak dotarło do mnie, że w oczach mojej bratowej moja ukochana mama jest ... delikatnie mówiąc niezbyt dobrą teściową. Bratową bardzo lubię, trochę swoją mamę przystopowałam, a świadkiem naszych rozmów był mój mąż i czasami moja teściowa. Wysnuła dobre wnioski, ja przestałam zwracać uwagę na jej czasami niezbyt po mojej myśli dobre komentarze . Po 4 latach mieszkania prawie po sąsiedzku mogę z ręką na sercu przyznać, że mam super teściową. Po prostu, relacje z teściami też muszą się "dotrzeć"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
"Po prostu, relacje z teściami też muszą się "dotrzeć"" xxx Otóż to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o dokładnie, dotrzeć- dobre określenie :) a chciałam jeszcze napisac do goscia z 16:50, że nie bardzo rozumiem jak Twój maż moze wysłuchiwać tego napierdzielania na Ciebie. Powinien krótko i na temat- skonczyc rozmowe :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a co z zięciamii teściai? mój były teść rozwaił małżenstwa swoim córką i zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
A możesz napisać jeszcze raz i po polsku? To jeden, wielki bełkot!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja nie wiem kto jest gorszy czy tesciowe czy też synowe:) jedno jest pewne że to wy zakładacie topiki ,obmawiacie je,bluzgacie wulgaryzmami.Mi sie jakoś nie udało czytac topoików w temacie synowych choc jeden był chyba złosliwie napisany przez synowe by zadrzażnić temat i pogrążyć teściowe. Jeśli uważacie że prawda leży tylko po waszej stronie to się mylicie,nawet w sadzie trzeba przesłuchać drugą osobę.Tutaj nie ma mozliwości takiej ,więc macie możliwośc wy udawać ofiary.Prawda jest jak du/pa każdy ma swoją. Tak już na poważnie to po co wam faceci,po to by im zafundować obóz koncentracyjny i ciosać kołki na głowie bo wam ich matka nie leży???? bo za często przychodzi,bo za czesto dzwoni,bo synek za czesto odwiedza matkę,bo tesciowa nie robi przed synową z siebie czerwonego dywanu, bo za mało w was inwestuje,bo nie jest niańka dla waszego dziecka bo bo bo..... i tak można wymieniać bez końca. Radzę siedziec u mamusi w domu i nie zawracać du/py innym bo mają swoje życie,nie myśla użerać się z badziewiem zle wychowanym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×