Lepiej wrocic na 7 8 etatu, czy karmić piersią?

Za dwa miesiące wracam do pracy, jeszcze karmię piersia, zastanawiam się co lepsze, wrócić na 7/8 etatu i miec przez rok ochrone przed zwolnieniem, pracować godzine krocej w ciągu dnia, ale miec niepelna pemsje, czy kontynuować kp, tez pracować godzine krocej, mieć cala pensje, ale wtedy chyba nie ma ochrony przed zwolnieniem? Jak Wy robilyscie?

A co ma piernik do wiatraka? Ile ma dziecko 6 miesięcy czy rok?

Dziecko ma rok. Jak to co ma piernik do wiatraka, wyjasnie jeszcze raz. Mam dwie opcje do wyboru: 1. Wracam po macierzynskim na 7/8 etatu, pracuje wtedy godzine, krocej w ciagu dnia, jestem chroniona przez rok przed zwolnieniem, otrzymuje 7/8 pensji 2. Wracam po macierzynskim na caly etat z zastrzeżeniem, ze karmie jeszcze piersia, wtedy tez koncze prace godzine wcześniej, otrzymuje 100% wynagrodzenia, nie jestem chroniona przed zwolnieniem (chyba) Czy, ktoras z Was miala taki dylemat i co wybrala?

To zależy od tego czy grozi ci wypowiedzenie w pracy czy też nie.

Raczej nie, przynajmniej nic tego nie zapowiada,mam umowe na czas nieokreślony, przed pójściem na macierzyński mialam b. Dobre wniki, ale wiadomo jak to jest, zawsze w pracy krzywo patrza na matke karmiaca. Pracuje w duzej korporacji

jak wracasz na 7/8 etaty to chyba tez ci przysługuje dodatkowa godzina na karmienie. przynajmniej tak mi księgowa tłumaczyła, że jak dziennie pracujesz 7 godzin i więcej to ta godzina się należy. Nie wiem jak z ochrona na pełnym etacie jest, to musisz poczytać. I czy ta 1/8 pensji robi Ci naprawdę wielką różnicę?

Szczerze mówiąc to robi bo to mi wychodzi 500 zl miesiecznie. Ja na poczatku sklanialam sie do 7/8 etatu, zeby miec spokoj, a moj maz mnie namawia na caly etat i karmienie piersia bo skoro karmie to czemu mam nie skorzystac z tego przywileju i juz sama nie wiem bo z jednej strony nie chce, żeby na mnie krzywo patrzyli w pracy, ze pewnie sciemniam i wcale nie karmię i krece, a z drugiej strony to ja faktycznie karmię i dlaczego mam tracic te 500 zl miesięcznie skoro matki karmiace maja taki przywilej

W temacie zadałaś pytanie czy wrócić na 7/8, czy karmić piersią, dlatego pisałam co ma piernik do wiatraka. Bez przerwy odstawisz dziecko od piersi?

ja zrobiłam tak - skróciłam etat o 2 godziny tygodniowo i miałam ochrone a traciłam bardzo mało, bo tylko w sumie 8 godzin miesięcznie, czyli 1 dzień,

gość dziś ---> użyłam skrótu myślowego w tytule, a w treści wyjaśniłam o co chodzi, przepraszam, jeśli był na tyle niejasny, że nie zrozumiałaś. Dziecka tak czy inaczej nie odstawie jeszcze od piersi, ponieważ, gdybym zdecydowała się na 7/8 etatu to i tak będę pracować godzinę krócej.

gość dziś ---> dobry pomysł :) nie wiedziałam, że tak można, można skrócić sobie etat o dwie godziny tygodniowo, wtedy jest się chronionym a oprócz tego mieć przerwę na karmienie. Myślałam, że nie można skrócić etatu o mniej niż 7/8

mozesz sobie skrócić nawet o 1 h miesięcznie.

no co Ty, czyli mogę sobie skrócić etat o godzinę miesięcznie i być już chronioną przez rok przed zwolnieniem?

tak. ja skróciłam o 2 godz tygodniowo bo tęskniłam za dzieckiem, ale możesz o 1 godzine nawet. lepiej jednak zachowac pozory i chociaz te 2 godz. tygodniowo. poczytaj kodeks pracy. powodzenia

żartujesz??? dziecko roczne, a Ty się zastanawiasz karmić, nie karmić?? glupota jakaś... zresztą wg mnie nie można mówić o karmieniu piersią rocznego dziecka... ono się może i napije tym mlekiem, ale w zadnym przypadku się nim nie naje, to mleko nie będzie posiłkiem, więc co Ty wymyślasz???? chcesz, to daj cycka rano, czy wieczorem...ale co ma do tego praca???? poza tym, jak już Ci zależy, żeby dawać mleko w ciągu dnia czy coś.. to jaki problem odciągnąć to mleko ,dać w kubku??? taki to kłopot? jak zdecydowałaś się wrócić do pracy, to nie wymyślaj, wracaj normalnie... a nie kombinacje... roczniak cycka nie potrzebuje... jak pisałam.. chcesz dawać swoje mleko, to odciągaj..

kobieto, zawał masz że się tak ekscytujesz? nie twoja sprawa kto jak karmi, pytanie dotyczyło pracy, więc idź melisy sie napij, a ty autorko korzystaj z uprawnień i już

no proszę, aż byłam zdziwiona, że jeszcze się nie odezwała, żadna obrończyni wielkich korporacji, które są wykorzystywane przez złe pracownice :p Pracuje w firmie, która zatrudnia kilka tysięcy ludzi w całej Polsce i nie ma sentymentów jeśli chodzi o pracowników, jestem tam numerkiem i nikt nie traktuje mnie tam po ludzku. Masz wyniki zostajesz, nie masz wypadasz. Pracuje tam już parę lat, urodziłam dziecko, poszłam na macierzyński, a teraz karmię je piersią i mam taki przywilej, że jak karmię piersią to mogę pracować godzinę krócej i dlaczego mam z tego nie skorzystać? Żeby prezes firmy, który ma miliony na koncie, jest Portugalczykiem i który mnie na oczy nie widział nie był poszkodowany? :D :D :D Prawo pracy daje mi taką możliwość i dlaczego mam z niej nie skorzystać?

korzystaj kobieto, ja też pracowałam wiernie, dawałam z siebie wszystko i dzisiaj nikt o mnie nie pamięta. pracodawcy nie zbawi pare godzin mniej, a ty o dziecku i sobie myśl!

pewnie ta korporacja to biedronka. portugalczyk też się zgadza.

hahahah nie biedronka :) ale faktycznie narodowość prezesa by się zgadzała ;)

to się zdecyduj kobieto... albo pytasz czy masz pracować krócej, albo już podjęłaś decyzję.. bo na początku pytasz, co robić, a jak Ci jedna napisała, że tak duże dziecko piersi nie potrzebuje, a Ty wymyślasz z tym skracaiem pracy, to już piszesz, że masz takie prawo, to dlaczego z niego nie skorzystać../// to o co w ogóle Ci chodzi/ chcesz, to sobie karm nawet do podstawówki to dziecko, chcesz to pracuj krócej, chcesz, to pracuj normanie, a jak chcesz, to zostań z dzieckiem w domu.. po co pytasz, skoro raz tak myślisz, a raz inaczej... w zależności, jakie odpowiedzi uzyskujesz... no chyba, że chciałaś się pochwalić, że 1/8 etatu to brak pensji aż o 500zł, zatem do najniższych ona nie należy...o to Ci chodziło/