Po jakim czasie znudził was małżeński seks?

W moim przypadku stało się to bardzo szybko. Też tak mieliście? Czego Wam głównie brakowało?

11 i pół roku po ślubie, a wciąż jestem daleki od tego, żeby się znudzić. I, co ważne, żonie chyba też się nie znudziło

W takim razie gratuluję;)

Dziękuję. Przekażę małżonce ;)

W noc poślubną.

Dorośnij gówniarzu

Po jakichś 2 latach. Nie mam już ochoty na nią. Wiem jak i kiedy zareaguje, kiedy krzyknie . Znam ją na pąmięć.

Mnie seks się nigdy nie znudzi, ale z moim mężem jest przewidywalny. Nie mogę z nim realizować swoich pomysłów. On jest bardzo zadowolony z naszego pożycia, a ja się męczę.

Co ciebie męczy,jakie masz marzenia

A dlaczego nie realizujesz swoich pomysłów ?? Nie możesz powiedzieć co Cię kręci ??

Mówiłam. Jemu wystarcza standard. Nawet jeśli po rozmowie jest trochę lepiej, to niedługo wszystko wraca do normyJesteśmy razem długo i takich rozmów było też sporo.

To ja mam tak z żona.

Po 20 latach sex daje nam tyle satysfakcji jak jeszcze nigdy:D

To czego on nie chce robić ??

Po 15 latach, przestal mnie pociagac, ja chce nowych doznan, szaleństwa, a on zadowala się schematem:( Moje proby podrasowania ;) naszego wspolzycia, spelzly na niczym. Z wiekiem moja seksualność ewoluowala, a jego stanela w miejscu dawno temu. Teraz dopiero widze jak bardzo jesteśmy niedobrani.

Gość 9:07 mam identycznie jak Ty,11 lat po ślubie, chciałabym robić takie rzeczy...a on sex 5 min,zero fantazji.Jak mu natłukę do głowy to się stara przez chwilę,aby już w następnej chwili zanudzać mnie rutyną.Ku..a jak ja mam tego dość!Coraz częścieh zamykam oczy i wyobrażam sobie jak to by było z kimś po prostu napalonym!

U mnie po 15latach podobnie. Obudziła się moja seksualność, dojrzalam. Teraz mam 45 lat i jestem sama,choć z innych powodów. Mam nadzieję, że spotkam kogoś z kim seks będzie radością, obopólną.

Jeszcze mi się nie znudził, mam nawet większe potrzeby niż , muszę o nich pogadać z mężem:P

Niż kiedyś miało być.

A może jest chętna,mężatką na pogadanie

Mi seks z żona sie nie znudził, ale chciałbym seksu grupowego. Niestety zony to nie kręci :-( Tez tak macie, ze chcielibyście spróbować seksu grupowego, a partnerzy nie chcą?

14:15 żony nie kręci bo już próbowała? Bo jeśli nie uczestniczyla w czymś takim to coś w tajemnicy zorganizuj, grill, mala imprezka, odrobina alkoholu i może się rozkręci i da się namowić.

Bella 86, nie kręci ją to wcale, wielokrotnie ją nawialem do tego i przekonywałem, chociaż do drugiego faceta w łożku oprocz mnie. Nic z tego. A teoretycznie sprzyjające okoliczności mogłyby troche pomoc, czyli grill, alkohol, tylko skąd wziąć znajomych chętnych na seks grupowy. To nie takie proste, zeby sie otworzyć przed znajomymi, ze lubię seks grupowy i akurat znaleźć chętnych na taka zabawę.

15:26 to kto ma Ci zorganizować znajomych jeśli Ty sam nie wiesz co masz robić i co jeśli ona by się zdecydowała, a Ty jej mowisz, że nie masz chętnych do grupowego.:D sądziłam, że jeśli masz ochotę na coś takiego to tylko kwestja jej zgody, a nie organizacji.:P

Jak sobie to wyobrażasz bella, zaproszę nieznajomych ludzi z netu na grill, żona nie zdziwi sie kto to i w sprzyjajacych okolicznościach bede akurat miał 1 promil szans (tak nawet nie procent), ze akurat żona sie zgodzi. Zejdźmy na ziemie bella. A myślisz, ze wsród znajomych tak łatwo kogos chętnego znaleźć na seks grupowy. To nie forum, czat, czy portal erotyczny i tematyczny. Zejdźmy na ziemie, bo chyba bujasz w obłokach ;-)

Domyślam się, że ciężko znaleźć takie osoby, ale z drugiej strony sądziłam, że jeśli namawiasz żonę i deklarujesz, źe tego pragniesz to masz wszystko dopięte na ostatni guzik. Wkurzyła bym się na swojego męża w takim wypadku. Ja w końcu jestem chetna, a on mowi, że nie ma z kim:P

Czytam was i chyba my jestesmy nienormalni..nie znudzil nam sie. Nie uprawiamy. Mamy inne potrzeby. Czytamy razem, ogladamy filmy, rozmawiamy... a moze juz po prostu jestesmy starzy? Ps. Zamykam odrazu usta madralom wietrzacym zdrade jednego z nas..jestesmy ze soba 24h na dobe wiec troszke ciezko by bylo "sie puszczac" :)))

Bella, ale zeby w ogóle zacząć cos organizować trzebaby mieć zonę chociaż troche chętna, a nie całkowicie bez chęci.

Moja tam by nigdy na takie coś nie poszła zresztą nie dziwota takie rzeczy to nie robi się z zonami p*******.ne to jest zeby partnerami sie wymieniać owszem jak to jest wolny związek albo kochanka to mozna tak sie d.u p cyć ale inaczej nie zezwalam

Rzeczywiście w małżeństwie coś takiego raczej bardzo rzadko przejdzie, bo dla partnerow taki seks ma podniecający,a zazwyczaj jest zazdrość, a niejednokrotnie koniec związku.:(