Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość gość

Nie mogę się pogodzić ze śmiercią mojego psa

Polecane posty

Gość gość

Moja najukochańsza istotka odeszła ode mnie tydzień temu, a ja wciąż rozpaczam. Płaczę codziennie, jak wracam do domu ciągle mam nadzieję, że przywita mnie ten kochany pyszczek. Ciągle wydaje mi się, że ona tu jest, a potem przypominam sobie, że odeszła....Ale najbardziej żałuję, że nie było mnie w czasie, gdy naprawdę cierpiała i umierała, bo zostawiłam ją w szpitalu, a na drugi dzień miałam ją odebrac, niestety nie było mi dane pożegnać się z nią. I tego tak cholernie żałuje, że mnie przy niej nie było, nie mogę sobie wybaczyć. Okropnie cierpię. Tak bardzo tęsknię i mam do siebie żal. Na szczęście nie musiałam jej uśpić, umarła sama...beze mnie :'((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Biedactwo:( z czasem ból minie ale będzie wracał regularnie w postaci nagłej fali. Mi to nie przeszkadza, czuję się wtedy jakby czas gdy moj kochany psiak był tak nieodległym wspomnieniem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jestem pewna, że nie chcę innego psa, wiem że to okropne, ale boję się, że nigdy już tak bardzo nie pokocham żadnego innego tak bardzo jak kochałam moją psinkę...była ze mną od dzieciństwa, była jak siostrzyczka, tyle razem przeżyłyśmy, to tak strasznie boli :( ciągle oglądam jej zdjęcia i filmy z nią, jeszcze w dzień się jakoś trzymam, ale pod wieczór znów zaczynam płakać..boję się, że ten ból nigdy nie minie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Za jakiś miesiac już nie będziesz tak mysleć ale pamięć o wiernej przyjaciółce pozostanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
wy se jakieś jajca robicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie, kochamy nasze psy jak czlonków rodziny, istoty najbliższe sercu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie wiń się za to, ze nie było Cię, gdy Twoja psinka umierała, bo to nie Twoja wina. Musisz jakoś nad tym przejść do porządku dziennego. Nie ma na to innej rady, byś poczuła się lepiej. Psa przecież nie wskrzesisz. Wiem, ze to nie jest łatwe, ale jeśli będziesz się starać, to na pewno będzie lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
każdy pies jest taki sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sa tak różne ja różni są ludzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×