Co zrobic? Zrezygnowac?

Wiec zapisałam się na taki jeden kurs kosmetyczny, nie wpłaciłam jeszcze całej kwoty tylko zaliczkę. Problem w tym ,ze zajęcia odbywaja sie w weekendy, a ja w tygodniu mam zajęcia na studiach. Z moim facetem dzieli nas spora odległość prawie 200 km. I on do gdzies polowy listopada bedzie miał utrudniony przyjazd do mnie ( jeszcze niedawno jezdzil czesto, ale on ma taka prace ,ze nie zawsze może), akurat w tym czasie trwa ten kurs... I tak sie zastanawiam, ze jak nie przerwe tego kursu i nie bede mogla przyjezdzac do niego, to bedziemy sie bardzo rzadko widywać , boje sie, ze nasz zwiazek moze tego nie przetrwac bo i tak mielismy kryzys ostatnio i jeszcze ta odleglosc ktora nas dzieli...Nie muszę robic tego kursu teraz, choc chcialam, zastanawiam sie czy nie zrobic go w innym terminie jak juz chlopak bedzie mogl przyjezdzac czesciej do mnie? Bo ja nie wiem jak bedziemy sie spotykac skoro on moze przyjezdzac do mnie bardzo rzadko teraz, a ja ze wzgledu na zajecia i kurs nie moglabym w ogole....

możesz mnie na śladować a i tak mi nie dorównasz :D

doradzcie cos :O Bo jakos sie boje ,ze moj zwiazek sie rozpadnie przez ten czas... wiecie, gdyby nie ta odleglosc, ktora i tak jest utrudnieniem...jakos sobie radzimy do tej pory, ale ostatnio wlasnie byl kryzys miedzy nami, chyba spowodowany tez rzadszym widywaniem sie. Teraz jeszcze on ma mniej czasu do polowy listopada jak pisałam, ja z kolei mam ten kurs teraz i np jakbym na niego chodziła on by mogl przyjechac dopiero za 2 tygodnie... Kurcze nie wiem naprawde co zrobic, zaliczka najwyzej przepadnie, trudno, jeszcze nie wplaciłam pełnej kwoty, ale sama nie wiem jak to zrobic

Kobieto inwestuj w siebie i nie myśl o tych egoistach!! Związek jak będzie miał się rozpaść to się rozpadnie bez względu na Twój kurs! A Twój chłopak jakoś się nie przejmuje odległością ..? Czemu on się nie przeprowadzi do Ciebie żeby być bliżej..?

przyszlosc to twoja nauka :))na zwiazki masz czas: :))nie pierwszy ,nie ostatni twoj zwiazek:))

Trudna sytuacja... Z jednej strony moze rozsadniej byloby zebys teraz zrobila kurs i olala chlopaka a z drugiej jesli to zrobisz to tez licz w zwiazku moze byc nieciekawie. Mozna powiedziec zeby kurs, kariera najwazniejsza, wiele kobiet tak myslalo i zostalo samych wiec nie wiem co ci doradzic, ale ja bym chyba przyjela taka strategie ze kurs zrobilabym pozniej, zawsze wybieram mniejsze zlo, no chyba ze to bylaby dla ciebie duza strata finansowa,ale jesli ta zaliczka nie byla duza to chyba bym tak zrobila, ale to twoje zycie

A miłosc czasem wymaga poswiecen. Poprostu musisz sobie odpowiedziec na pytania co bedzie dla Ciebie ewentualna wieksza strata czy rozstanie czy kurs zrobiony w pozniejszym terminie. I czy pozniej zmobilizujesz sie zeby na ten kurs wrocic. Jesli to chodziloby o studia to doradzalabym ci na nich sie skupic, ale skoro to kurs to moze lepiej bedzie go odlozyc na czas kiedy bedziesz miala wolniejsze weekendy? Kariera, kursy sa wazne, ale znam osoby co sie tylko na tym skupily w zyciu i zostaly same jak moje ciotka, ma firme, ma kase, ale jest sama od lat. Trzeba to umiec pogodzic tak mi sie wydaje

Przez chec samorozwoju nie bedziesz miala czasu dla misia? Oj to tragedia. Nie wazne ze on za jakis czas cie zdradzi albo potraktuje jak sciere, wazne ze wydaje ci sie ze to ten jedyny :D

Hmm nie wiem a po colere zapisaywalas sie na kurs skoro teraz nie masz czasu na niego? Zalezy ile masz kasy, jesli ta zaliczka to nie jest dla ciebie duzo to zrezygnuj, a jesli masz np malo kasy to zostan na kursie i co bedzie...to jest wlasnie zwiazek na odleglosc wiecj komplikacji :O