Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

MizantropiaOdraza1994

Moonspell

Polecane posty

Gość gość
To idź na koncert,zagrają przecież w Fabryce. 28.10. Tam u ciebie w Krakowie:-)Tak się składa,że mi nie pasuje i muszę do Warszawy za nimi pojechać.Ostatnio słucham Moonspell najczęściej.Od dawna ich lubię.Zaczęło się od przypadkowego usłyszenia Finis terra i potem inne utwory,koncerty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Na metalfest w Jaworznie też byli,często dajesz zdjęcia stamtąd to może słyszałaś ich na żywo:-PJeśli nie,masz okazję naprawić ten błąd:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
W tym roku koncertują na całym świecie. Latem zagrali na kilku europejskich festiwalach i w Turcji, niedawno wrócili z Ameryki Południowej, a już niedługo znowu wybiorą się w trasę po Europie. Tak więc każdy szanujący się fan ma okazję zobaczyć, że mimo upływu lat zespół jest w świetnej formie i ma fantastyczny kontakt z publicznością. Potwierdzone. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Cieszmy się więc,że niedługo zagrają u nas w Krakowie,Warszawie,Poznaniu i Gdańsku:-):-):-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zobaczyć na żywo, to bym chciała Motorhead, bo to jedna z tych kapel, których nie widziałam, a powinnam widzieć, ale Lemmy Kilmister zdaje się już wybierać na tamten świat, biorąc pod uwage to, ile razy zasłabł ostatnimi czasy. Black Sabbath też by wypadało zobaczyć, bo kończą kariere. A Moonspell? Może, jak uda mi się kogoś znajomego namówić, nawet nie wiedziałam że grają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lemmy w Wigilię Bożego Narodzenia (sic!) skończy 70 lat i przy trybie życia, jaki do dziś prowadzi, to cud, że nie zmarł ze 20 lat temu. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
łooooo szatanistce podoba się zespół metalowy, który nie gra ani blaku(to bardziej gotyk) ani traszu niemoSZliwe! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Lemmy ma 70 lat i szczęście, że w ogóle jeszcze żyje. Nie wiadomo czy będzie okazja go jeszcze usłyszeć na koncercie,a na Moonspell idź,choćby sama,nikt cię tam nie zje,co najwyżej nadepnie niechcący. Umiesz liczyć, licz na siebie.Czasem warto iść samemu na koncert,ja tak robię, więc inni też mogą. Znajomi zawsze coś knują,bez sensu ich prosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
miałam jechać ich w tym roku zobaczyć, w sumie nie pamiętam nawet dlaczego nie pojechaliśmy 0.o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja właśnie tak nie lubie smutno tak, i potem będe sama wracała późnym wieczorem smutna, że nie mam z kim porozmawiać o tym koncercie, ani z nikim piwka sie napic, bez sensu :P az tak introwertyczna nie jestem. Kiedyś poszłam sama na koncert, i własnie tak było. Nikogo ze znajomych nawet nie obchodziły moje wrażenia itp, a jak juz miałam się komu wygadać to i tak wstyd było mi się przyznać że byłam sama i musiałam w dodatku wciskać kity że byłam z kimś. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
a nie mogłaś pogadać z kimś na koncercie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie rzeczy to tylko na Woodstocku, na koncercie w klubie jakoś nie bardzo, zwłaszcza że miałam za mało promili by się odzywać do obcych. chyba tylko jakiś pijany staruch się do mnie... zalecał jak kupowałam piwo, a poza tym milczałam przez cały koncert a ludzie milczeli do mnie :P Jak między supportami a koncertem była przerwa to stałam z piwem i sie nudziłam. W ogóle nudziłam się i przeżylam ten koncert w bardzo autystyczny sposób. I jak wracałam to w tramwaju byli ludzie wracający z koncertu i tez ze mną nie rozmawiali. :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dziwne, ja nawet jak z kimś idę to zawsze poznaję jakichś nowych ludzi, nawet jeżeli przez "poznanie się" rozumieć kontakt wzrokowy i szczerzenie zębów w podskakiwaniu albo którką rozmowę przy wyjściu/barze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie jesteś ekstrawertyczką. Ja jestem bardziej towarzyska gdy jestem pod wpływem alkoholu. Bez alkoholu mam problem z nawiązywaniem nowych znajomości, jestem zamknięta w sobie, i czuje się skrępowana przy obcych, musze przełamać lody by czuć się swobodnie, najczęściej nie potrafię od tak sobie konwersować. Znajomi są mi potrzebni, bym z nimi rozmawiała i sie z nimi bawiła, z nimi wracała z koncertu, zwłaszcza jeśli wracanie polega na siedzeniu w nocy na dworcu kolejowym. Jakoś tak milej się czuje gdy mam z kim dzielić wspomnienia, mimo tego introwertyzmu nie jestem mentalnym kotem chodzącym swoimi drogami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
koty wcale nie są samotnikami ;) Pewnie sprawiasz wrażenie osoby drętwej i niechętnej do rozmowy, inaczej ciężko jest uniknąć spotkania kogoś chętnego do rozmowy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Faktycznie,jeżdżenie na koncerty i nocne powroty nie są bezpieczne dla dziewczyny,jeśli nie jeździsz samochodem.Tylko,że wtedy nie można się napić,ale i tak jest fajnie:-PJak mieszkasz na zadupiu to bez tego cholernego samochodu nigdzie się nie ruszysz:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×